Jak świat światem młodzi ludzie chcą niezależności i poczucia wolności... najchętniej od nas, dorosłych, i zasad, które im wpajamy. Pragną być w grupie, we wspólnocie, mieć paczkę przyjaciół, u których znajdą zrozumienie, tematy do niekończących się rozmów, z którymi będą mogli spędzać czas na zabawie i snuć plany na przyszłość. To upragnione poczucie wolności w podejmowaniu decyzji to jednak często ułuda, o czym my, dorośli, wiemy aż nadto dobrze. Dzieciakom zdaje się jedynie, że dokonują własnego wyboru; w rzeczywistości ulegają różnego rodzaju manipulacjom, zazwyczaj niebezpiecznym, takim, które mogą zwichnąć, a nawet złamać ich młode życie. A dziś cała potęga social mediów z dużą skutecznością steruje myśleniem ludzi w taki sposób, by skłonić ich do podejmowania określonych decyzji. I pół biedy, jeśli chodzi o nietrafiony zakup jakiejś rzeczy. Niebezpiecznie się robi, gdy w grę wchodzi manipulacja duchowa, religijna, światopoglądowa. Co zrobić, by nie stracić czujności i w porę położyć tamę temu zjawisku? Będę przekonywać, by postawili Państwo na autentyczność. To słowo klucz. Autentyczność! We wspólnocie Kościoła także, a może – tym bardziej. Ludzie w Kościele muszą się stać świadkami wiary, którą wyznają. To takie oczywiste, prawda? Tylko z jakichś powodów wciąż się o tym zapomina, zarzuca się to, bagatelizuje...
Reklama
Utkwiło mi mocno w pamięci spotkanie podczas ubiegłorocznego Forum Ekonomicznego w Karpaczu. To polskie Davos – jak się je powszechnie określa – nie jest jedynie elitarnym spotkaniem biznesmenów, polityków czy naukowców. Zapraszani są na nie także duchowni różnych tradycji religijnych, by rozmawiać o najpilniejszych wyzwaniach, które stoją dziś przed światem, szczególnie w Europie. Czy religia jest jeszcze w stanie zająć istotne miejsce w życiu młodych ludzi? Według jakich wartości i jakimi metodami należy kształtować charaktery przyszłych pokoleń? Na takie właśnie pytania szukaliśmy odpowiedzi podczas tamtego spotkania. I co się okazało? Niezależnie od tego, czy to portugalska młodzież, o której mówił rektor sanktuarium w Fatimie ks. Carlos Cabecinhas, czy muzułmańska mniejszość w Chorwacji, o czym zaświadczał mufti Aziz ef. Hasanović, młodzi ludzie najwyżej cenią sobie autentyczność i wolność. Ta pierwsza dla nas, ludzi wiary, jest świadectwem życia. Bo to życiem, a nie gadaniem mamy świadczyć o swojej wierze – przecież ona bez uczynków, bez konkretów nie ma wartości. Wolność natomiast jest wartością, którą można osiągnąć nie tylko dzięki panowaniu nad samym sobą, ale przede wszystkim dzięki Bogu, który daje nam ją, by czynić dobro, by kochać, a nie by robić, cokolwiek nam przyjdzie do głowy.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W tak szybko zmieniającym się świecie, żeby przetrwać kryzys tożsamości, potrzebujemy sprawdzonych wartości. A kto ma je przekazywać, jeśli nie my – ludzie życiowo doświadczeni? Młodzi nie szukają mądrali udzielających „bezcennych” rad, lecz słuchają tych, których rady są prawdziwie, bo sprawdzone, wiarygodne, wartościowe.
Myślę, że to jest odpowiedź na jedno z pytań, które stawiamy w tym numerze Niedzieli: co rodzicie i opiekunowie mogą zrobić, by beztroska młodych nie zamieniła się w koszmar, a upragniona przez nich wolność – w zniewolenie (s. 12-15).
Niestety, to niejedyne czarne chmury, które zbierają się nad młodym pokoleniem. Niepokojem napawa nas to, co dzieje się wokół lekcji religii w polskich szkołach. Nie milknie – i mam nadzieję, że nie umilknie – burza po decyzji nowej minister edukacji Barbary Nowackiej. Zleciła ona przygotowanie rozporządzenia redukującego m.in. liczbę godzin lekcji religii w szkołach i w ten sposób wdrożyła plan dyskryminacji katechezy szkolnej. Aby lepiej zrozumieć ten gorący problem, zapytaliśmy o opinię matkę, ojca i prawnika. Każde z nich dokonało rzeczowej oceny sytuacji ze swojego punktu widzenia (s. 29-31). Z kolei Anna Kasperek, katechetka z pasją, przekonuje, dlaczego warto zawalczyć o obecność lekcji religii w szkole, i radzi, jak sprawić, by szkolne zajęcia o Bogu stały się ciekawsze (s. 32-33).
W moim najgłębszym przekonaniu autentyczność połączona z pasją, tak jak wiara wyznawana z pasją, może sprawić, że młodzi ludzie przyjmą jako swoje sprawdzone przez pokolenia szlachetne wartości, które w konsekwencji mogą doprowadzić do pozytywnej przemiany w życiu, często w sposób zupełnie zaskakujący.