Ciało jest nie tylko częścią nas, ale przez swe zmysły utrzymuje także kontakt z otaczającym nas światem i ludźmi. Dzięki niemu zdobywamy potrzebne informacje. Na ich podstawie formułujemy osądy, gromadzimy wiedzę i podejmujemy decyzje o naszym działaniu. W języku Biblii ciało wiąże się z ziemskim sposobem funkcjonowania człowieka. Jako dar Boga samo z siebie jest dobre, choć podlega ograniczeniom. Takie też jest poznanie, które człowiek zdobywa dzięki swojemu rozumowi, czyli mówiąc językiem Biblii – dzięki własnemu ciału. Stąd ludzka wiedza jest ograniczona. Symbolizuje ją zakaz spożywania z drzewa poznania dobra i zła. Drzewo to natomiast symbolizuje wszechwiedzę właściwą Bogu. Ta z kolei jest niedostępna dla człowieka, gdyż jako stworzenie ma on cielesną naturę o innych możliwościach niż te dostępne Bogu. Znamiennym wyrazem ograniczenia cielesnych możliwości poznawczych w kwestiach nadprzyrodzonych jest stwierdzenie, którym Chrystus zwraca się do św. Piotra pod Cezareą Filipową: „nie objawiły ci tego ciało i krew” – czyli nie poznałeś tego własnym rozumem (Mt 16, 17b).
Poznanie czegoś według ciała, czyli dzięki własnemu rozumowi, ma jeszcze jedno ograniczenie – wiąże się z możliwością błędu. Ludzkie obserwacje nie zawsze są kompletne. Często nie wiemy wszystkiego o wydarzeniach, które rozgrywają się wokół nas. Człowiek nie zawsze potrafi odróżnić fałsz od prawdy. Niekiedy nie umie dotrzeć do autentycznych intencji, które kierują działaniem innych, oraz do tego, co rozgrywa się w czyimś wnętrzu. Zdarza się też, że ze zgromadzonych informacji wyciąga niewłaściwe wnioski. Do tego wszystkiego dochodzi jeszcze jedna bardzo poważna, a może nawet najważniejsza sprawa: natura ludzka została skażona grzechem. Kierowany pokusą człowiek koncentruje się na sprawach materialnych, ulega pożądliwości, stawia siebie w miejsce Boga, czyli dąży do tego, by mieć pełne panowanie nad swym życiem i podporządkować sobie innych. W ten sposób ciało i jego pragnienia stają się wyznacznikiem ludzkiego działania. Sprawy wiary, rzeczywistości nadprzyrodzonej i Boga schodzą wówczas na drugi plan, bywają odrzucane, a nawet lekceważone. Spojrzenie na życie według ciała zawęża lub fałszuje perspektywę obrazu ludzkiego życia.
Cielesny sposób patrzenia na świat Chrystus zmienia przez swoją śmierć i swoje zmartwychwstanie. Daje człowiekowi nowe spojrzenie, które pozwala dostrzec przestrzeń nadprzyrodzoną. Ono daje w niej udział, otwiera na działanie Ducha Świętego, a Ten umożliwia człowiekowi przeniknięcie spraw Bożych. Ów Duch objawia prawdę o Bogu i człowieku niedostępną dla ludzkiego umysłu. Pozwala zrozumieć, że o zbawieniu decyduje nie tyle ludzka mądrość czy przebiegłość, ile moc Boga obecna w krzyżu Chrystusa. Tym samym to nie silni i potężni decydują o losie ludzi, ale Jezus Ukrzyżowany i Zmartwychwstały. W życiu zatem nie powinno się dążyć do zaspokajania każdego popędu ciała, lecz trzeba naśladować miłość objawioną przez Boga i ofiarowaną w Chrystusie, który za nas umarł i zmartwychwstał.
Pomóż w rozwoju naszego portalu