W Sercu Jezusa nikt nie jest intruzem
Dwa cuda: uzdrowienie córki Jaira i kobiety cierpiącej na krwotok to wydarzenia, których centrum stanowi wiara. Ukazują one Jezusa jako źródło życia, jako Tego, który przywraca życie tym, którzy całkowicie Mu ufają. Dwaj główni bohaterowie, czyli ojciec dziewczynki i chora kobieta, nie są jeszcze uczniami Jezusa, a jednak zostali wysłuchani ze względu na swą wiarę. Rozumiemy stąd, że na drogę Pana przyjmowani są wszyscy: nikt nie powinien czuć się intruzem, osobą dopuszczającą się nadużycia, czy kimś, kto nie ma do tego prawa. Aby uzyskać dostęp do Jego Serca, jest tylko jeden wymóg: czuć potrzebę uzdrowienia i powierzenie się Mu. Jezus idzie, aby znaleźć tych ludzi w tłumie i wyrywa ich z anonimowości, wyzwala z lęku przed życiem i odważnym działaniem. Czyni to spojrzeniem i słowem, które stawiają ich na nogi po tak wielu cierpieniach i upokorzeniach. Także my jesteśmy wezwani do tego, by przyjąć i naśladować te słowa, które wyzwalają, i te spojrzenia, które przywracają chęć życia tym, którzy są jej pozbawieni. Jezus przyszedł dać nowe życie wszystkim. Jedyną śmiercią, której należy się obawiać, jest serce znieczulone złem. Dla Jezusa nawet grzech nigdy nie jest ostatnim słowem, ponieważ to On przyniósł nam nieskończone miłosierdzie Ojca. I nawet jeśli nisko upadniemy, dociera do nas jego delikatny i mocny głos: „Mówię ci: wstań!”.
Rozważanie przed modlitwą Anioł Pański, 1 czerwca 2018 r.
Pomóż w rozwoju naszego portalu