Wiślana procesja rozpoczęła się w parafii Smoszewo. Tam modlono się także przy figurze św. Barbary, patronki wodniaków. Na pierwszej łodzi wraz z Najświętszym Sakramentem w monstrancji popłynęli biskup płocki Szymon Stułkowski oraz gość z Częstochowy – o. Samuel Pacholski, paulin, przeor Jasnej Góry.
Kolejne stacje z ołtarzami eucharystycznymi znajdowały się w miejscowościach Wychódźc i Secymin (arch. warszawska), a ostatnia – już na brzegu w Czerwińsku n. Wisłą. Po dopłynięciu do Czerwińska i modlitwie bp Stułkowski udzielił błogosławieństwa Najświętszym Sakramentem. Następnie w bazylice zostało odprawione nabożeństwo majowe.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W procesji na rzece uczestniczyło ok. czterdziestu jednostek pływających, na których płynęło blisko 120 osób. Przy każdej z czterech stacji z ołtarzami gromadzili się wierni z poszczególnych parafii. – Sens tej procesji jest taki sam jak sens procesji Bożego Ciała na lądzie. Drogą wodną wędrujemy, a raczej płyniemy za Jezusem. On wchodzi w przestrzeń, w której jest człowiek. Jezus jest specjalistą od odnajdywania człowieka. To nie jest jakieś dziwactwo czy show, ale wnoszenie obecności Boga w miejsce, w którym jest człowiek – powiedział po procesji ks. Łukasz Mastalerz, salezjanin, kustosz sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia, proboszcz parafii Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w Czerwińsku n. Wisłą.
Organizatorami procesji Bożego Ciała na Wiśle były cztery parafie: Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w Czerwińsku n. Wisłą, św. Leonarda w Chociszewie, św. Mateusza w Smoszewie oraz Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Secyminie-Nowinach.
Oprac. za: diecezjaplocka.pl