Reklama

Felietony

Cenione nauki cesarza filozofa

Największym sukcesem, jaki można osiągnąć w życiu, jest bycie sobą, także w obliczu przeciwności losu, tragedii i życiowych wstrząsów.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zaczynając dzień, mówisz sobie: napotkam człowieka próżnego, natrętnego, niewdzięcznego, zuchwałego, niespołecznego. Wszystkie te wady powstały u niego z powodu braku rozeznania złego i dobrego. Mnie zaś, który zbadał pełną życia naturę dobra i ponurego zła oraz stan ducha człowieka grzeszącego – pokrewnego mi nie dlatego, że ma w sobie krew i to samo pochodzenie, ale że ma rozum oraz Boski pierwiastek – nikt nie może skrzywdzić, bo nie będzie w stanie uwikłać w ich niegodziwość. Nie mogę też czuć gniewu wobec krewnego ani go nienawidzić. Zrodziliśmy się bowiem do wspólnego funkcjonowania – tak jak stopy, dłonie, powieki, jak rzędy górnych i dolnych zębów. Działanie przeciwko sobie jest zatem sprzeczne z usposobieniem, powoduje oburzenie i złość.

Tak pisał Marek Aureliusz, rzymski cesarz, ikoniczna postać w świecie filozofii stoickiej, który pozostawił niezrównane dziedzictwo nie tylko jako przywódca, ale także jako wybitny myśliciel.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zapoznałem się z nim bliżej 3 lata temu z okazji 1900. rocznicy jego urodzin. Wyciągnąłem wtedy z archiwum zapomniane już przeze mnie jego słynne dzieło – Rozmyślania, osobisty dziennik, który zawiera głębokie, adresowane przez autora do samego siebie przemyślenia i refleksje, które w dzisiejszych burzliwych czasach są bardziej żywe niż kiedykolwiek wcześniej i znajdują oddźwięk w każdym z nas.

Reklama

Życie Marka Aureliusza jest doskonałym przykładem tego, jak ten filozoficzny nurt można zastosować nawet w najtrudniejszych okolicznościach dynamicznego i często chaotycznego świata. Jego dziedzictwo uczy, że prawdziwa siła leży w zdolności panowania nad swoimi reakcjami, jako że człowiek pełen próżnych ambicji wyróżnia się niestabilnymi namiętnościami. Kładzie też akcent na hiperkonsumpcję dóbr materialnych i dostarcza współczesnym praktycznych wskazówek. Zamiast oglądać się przez pryzmat pożądania za markową odzieżą i takimiż akcesoriami, luksusowym autem, biżuterią, złotym rolexem, monarcha filozof sugeruje postrzeganie ich jako jednego z wielu przedmiotów materialnych. Nie wolno dać się przytłoczyć emocjom, zwłaszcza negatywnym, bo pomyślność zależy od praktykowania cnót, i w obliczu trudności życiowych należy się zawsze kierować rozsądkiem. Cesarz uważał dobra luksusowe nie tylko za zbędne, ale wręcz za szkodliwe społecznie. Miały one osłabiać społeczeństwa, a obecność tego typu dóbr i chęć ich posiadania wywoływały wojny między pan´stwami-miastami cesarstwa rzymskiego. Niejednokrotnie też wiązano jego rozbicie właśnie z nadmiarem luksusu, bogactwem, które zamiast jednoczyć - niszczy społeczeństwa, doprowadzając je do upadku moralnego.

Wśród kluczowych zapisów Marka Aureliusza, z których przebijają się niezmierzony spokój i boska pogoda ducha, nie brak takich sugestii jak: pamiętaj, że życie jest krótkie, więc wykorzystaj każdy dzień jak najlepiej; podchodź do wyzwań ze spokojnym i racjonalnym nastawieniem; nie rozpamiętuj przeszłości ani nie martw się nadmiernie o przyszłość; kultywuj wdzięczność i odnajduj radość w najprostszych rzeczach; przedkładaj spokój wewnętrzny nad bogactwo materialne; rozwijaj empatię i miłość do innych; bądź wdzięczny za to, co masz.

Wydobyte ze szczelin historii słowa cesarza w swym etycznym spojrzeniu mogą stanowić dla niektórych zimny prysznic. Lektura Rozmyślań to zaproszenie do wygospodarowania, każdy w swoim zaciszu, krytycznej puenty o własnych działaniach i namiętnościach. Marek Aureliusz uczy kultywować uczucia oraz odważnie stawiać czoła życiu i światu, pozostając wiernym swojej naturze. To model myślowy o wyjątkowej głębi, daleko wykraczający poza etap dziejowy i kontekst historyczny, w którym się narodził. Stąd płynie nauka, że największym sukcesem, jaki można osiągnąć w życiu, jest bycie sobą, także w obliczu przeciwności losu, tragedii i życiowych wstrząsów.

2024-06-04 12:34

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rzecz listopadowa

Jesteśmy stworzeni Polakami. To coś znaczy, to coś waży.

Przez Warszawę przeszedł Marsz Niepodległości. Najmłodsi uczestnicy – w brzuchach mam, najstarsi – na wózkach popychanych przez wnuczki. Biało-czerwone flagi szczelnie wypełniły Aleje Jerozolimskie i most Poniatowskiego. Ratusz podał informację, że było nas 100 tys., organizatorzy natomiast twierdzą, że ponad 250 tys. Było godnie, uroczyście, patriotycznie i bezpiecznie. Prawie nikt dzień po marszu nie napisał, że przez Warszawę przeszli piewcy faszyzmu, jak to rytualnie donosiła przez lata Gazeta Wyborcza. Czy to marsz był inny, czy może lewicowe media skręcają w stronę patriotyzmu? Ani to, ani to. Odpowiedź jest boleśnie prosta: oczywiście, chodzi o wybory. Te za oceanem są już za nami – i tu niemała niespodzianka dla budowniczych „nowego wspaniałego świata” bez płci, narodów i „opresyjnej” rodziny. A na naszym podwórku rozpoczął się wyścig do Pałacu Prezydenckiego i każdy myślący sztab zdaje sobie sprawę z tego, że bez choćby części głosów tych wyborców, dla których 11 listopada to nie jest dzień jak co dzień, ale pamiątka ojczyźnianego zmartwychwstania, wygrać się nie da.
CZYTAJ DALEJ

Dziś 1 maja, wspomnienie św. Józefa, robotnika

[ TEMATY ]

św. Józef

Ks. Waldemar Wesołowski/Niedziela

Obraz św. Józefa, patrona parafii

Obraz św. Józefa, patrona parafii

1 maja Kościół katolicki obchodzi wspomnienie św. Józefa, robotnika. Do kalendarza liturgicznego weszło ono w 1955 roku. Św. Józef jest patronem licznych stowarzyszeń i zgromadzeń zakonnych noszących jego imię. Jest także patronem cieśli, stolarzy, rzemieślników, kołodziei, inżynierów, grabarzy, wychowawców, podróżujących, wypędzonych, bezdomnych, umierających i dobrej śmierci.

1 maja 1955 roku zwracając się do Katolickiego Stowarzyszenia Robotników Włoskich papież Pius XII proklamował ten dzień świętem Józefa rzemieślnika, nadając w ten sposób religijne znaczenie świeckiemu, obchodzonemu na całym świecie od 1892 r., świętu pracy. W tym dniu Kościół pragnie zwrócić uwagę na pracę w aspekcie wartości chrześcijańskich.
CZYTAJ DALEJ

Nikaragua: kazania księży muszą być kontrolowane przez policję

2025-05-01 20:56

[ TEMATY ]

Nikaragua

Adobe. Stock.pl

Katoliccy księża w kilku diecezjach w Nikaragui muszą teraz co tydzień zgłaszać się na najbliższy posterunek policji, aby udzielać informacji na temat swojej działalności. Muszą przedstawić kopie swoich kazań, aby policja mogła sprawdzić, czy zawierają one krytyczne wypowiedzi na temat reżimu prezydenta Daniela Ortegi. Poinformował o tym katolicki portal informacyjny „The Pillar”, powołując się na raport organizacji Christian Solidarity Worldwide (CSW). W lutym br. rząd Nikaragui opublikował oświadczenie sugerujące, że reżim Ortegi może nie uznać nominacji nowych biskupów przez Watykan.

Niektórzy księża donoszą, że przydzielono im urzędnika, który ich nadzoruje. Co więcej, nie mogą oni opuszczać swoich parafii bez specjalnego pozwolenia. Ten ostatni przepis mocno uderza w diecezje, w których wielu księży przebywa na wygnaniu i których parafie są obsługiwane przez księży z innych diecezji.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję