Ta historia zdarzyła się naprawdę. Han van Meegeren marzył o tym, żeby zostać malarzem, ale jego twórczość wyśmiano i nazwano staroświecką. Dlatego uknuł plan, dzięki któremu w ciągu 10 lat zarobił krocie, zyskał akceptację krytyków i zobaczył swoje obrazy wiszące obok arcydzieł Rembrandta. Jako fałszerz był niedościgniony. Za sprzedaż skarbu narodowego – obrazu Vermeera – Hermannowi Göringowi trafił do więzienia. Gdy zdecydował się przyznać, że to on był Vermeerem, a jest fałszerzem, nie chciano mu uwierzyć, musiał to udowodnić, malując... To drugie wydanie książki, która kilka lat temu została zekranizowana przez Dana Friedkina.
Pomóż w rozwoju naszego portalu