W słowie zachęcał do zapoznania się z Orędziem papieża Franciszka na Wielki Post, a sam zwrócił w nim uwagę na słowa, które mówią o ludzkiej wędrówce: „Jeśli brakuje nam nadziei to wędrujemy przez życie jak przez pustkowie, bez ziemi obiecanej, do której moglibyśmy wspólnie dążyć”.
– To tak, jak wędrówka bez celu – mówił bp Andrzej. – Dlatego zwróćmy uwagę na to, jak mocnym znakiem jest nasza obecność tutaj. Oto jesteśmy wspólnie i wspólnie dążymy do czegoś znacznie większego niż tylko to, co można kupić, dostać w promocji. Nie stoimy w kolejce do jakiegoś marketu, bo jesteśmy w drodze ku całkiem innym miejscom. To miejsca, które są wyżej, ponad nami, które czasem nazywa się takim uczonym słowem: „transcendencja”, miejsca które nas przekraczają, a które są miejscami zwiastowanymi przez Ewangelię Pana Jezusa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Proch i nicość
Biskup legnicki na nowo przypomniał symbolikę prochu, który przyjmujemy w tym dniu na głowy, a tym samym o kruchości i prochu ludzkiego istnienia.
Reklama
– Za chwilę będziemy przypominali sobie słowa: „prochem jesteś i w proch się obrócisz”. Tak twardo brzmią one w naszych uszach, trochę złagodzone słowami z Ewangelii: „Nawracajcie się i wierzcie w Ewangelię”. Ale od prochu się nie ucieknie. Ten popiół, którym się posypujemy, jest bardzo konkretny, widzialny i dotykalny, i przypomina kondycję człowieka, zasygnalizowaną w Księdze Rodzaju. Słowa te przypominają, że jesteśmy śmiertelni i grzeszni – mówił.
Wielka Obietnica
Podał też inne określenie okresu Wielkiego Postu. – Nazwa Wielki Post pochodzi oczywiście od postu, ale można by też używać innego określenia: że jest to czas Wielkiej Obietnicy. O tym mówi m.in. odczytywany dzisiaj fragment Ewangelii Mateusza. Przypomniane są w nim słowa obietnicy Jezusa w kontekście podejmowanej modlitwy, postu czy jałmużny: „Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie” (Mt 6,4). Czas Wielkiej Obietnicy to nie tylko czas trudu i wysiłku człowieka – którego zbraknąć nie może – ale „schodzenia” Boga na ziemię. Cóż więc odda nam Ojciec? Nadzieję, nadzieję Ziemi Obiecanej, sens i kierunek, i wiemy nie tylko to, że wędrujemy przez pustkowie, ale wiemy, dokąd wędrujemy: do przestrzeni życia wiecznego, do domu Ojca.
Czas wędrówki
Zachęcał też zgromadzonych: – Ruszamy więc w drogę, nie łatwą. To droga trudna, droga do walki ze złym duchem, w której możemy wykorzystać okazję do wielkopostnej modlitwy podczas nabożeństw Drogi Krzyżowej, Gorzkich Żali, Mszy św., czy rekolekcji wielkopostnych. Dlatego z radością wewnętrzną, choć ze świadomością wysiłku, przyjmujemy to wezwanie i modlimy się o taki dar, który przewyższa dary doczesne.