Reklama

Turystyka

Prosto na północ

Może zamiast Rzymu, Teneryfy czy Krety wybierzemy Płock, Brodnicę i Prabuty? Polska jest najpiękniejsza i najciekawsza, godna uwagi, a niekoniecznie nam znana. Z Łódzkiego jedziemy na północ.

Niedziela Ogólnopolska 3/2024, str. 60-61

[ TEMATY ]

podróże

Adobe Stock

Meandry Drwęcy

Meandry Drwęcy

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Przeprawę przez Wisłę w Płocku warto celebrować. Okoliczni mieszkańcy pamiętają te 2 lata, gdy na nowy most Solidarności nie można było wjechać, bo zabrakło... dojazdu. Nie bez przyczyny nazwano go najdłuższym molo w Polsce, choć nie stał się bohaterem pierwszego w Europie Muzeum Memów, powstałego w Płocku. Wszak to poważna galeria treści niepoważnych, a nie odwrotnie.

Nie przenoście nam stolicy...

Już nieco za mostem widok zapiera dech w piersiach. Roztacza się z wysokiego brzegu Wisły – ze Wzgórza Tumskiego. Na Starym Mieście warto zwrócić uwagę na bazylikę katedralną z XII wieku, Muzeum Mazowieckie z unikatową sztuką secesyjną i „Małachowiankę” – najstarszą szkołę w Polsce. Obecne liceum miało działać od XII wieku, początkowo przy kolegiacie św. Michała. Wychowankiem placówki był Ignacy Mościcki, a uczył w niej św. Andrzej Bobola.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W Płocku rezydował przyszły król Władysław Herman, a gród w jego czasach stał się głównym ośrodkiem władzy. Bolesław Śmiały ustanowił biskupstwo (w 1075 r.), a biskup płocki Aleksander z Malonne niedługo potem wybudował tu katedrę w stylu romańskim, w której znalazły się sarkofagi polskich monarchów. Ufundował też drzwi wejściowe z brązu, znane jako płockie. Przyjechały z Magdeburga i długo tu nie pobyły. W czasie jednej z wojen wywieziono je, przez Szwecję i/lub Litwę, do Nowogrodu. Tam też – w soborze Mądrości Bożej – są do dziś.

Płock to miejsce dla ludzi (120 tys. mieszkańców), co nie jest powodem, by przenosić tu stolicę Polski. Był taki pomysł, bo miasto to ma lepsze położenie strategiczne niż Warszawa i da się zbudować na nowo. I jest tu już zoo, dla niektórych największa atrakcja. Poza tym bliżej stąd do Sierpca...

Historia Jastrzębców

...a skansen w Sierpcu to zacna rzecz. Jedziemy przez Drobin, który po raz pierwszy trafił do sekcji kryminalnej kronik Jana Długosza. W 1172 r. zamordowano w okolicy biskupa płockiego Wernera. Podżegaczem był kasztelan wiski Bolesta Jastrzębiec, a wykonawcą – jego brat Benesz. Kara musiała być: Benesz zbiegł, ale kasztelana Bolestę spalono.

Reklama

Cenne są nagrobki Kryskich (XVI wiek), dawnych właścicieli Drobina, w gotyckim kościele Matki Bożej Różańcowej i św. Stanisława Biskupa, nawiązujące do grobowców Medyceuszy we Florencji. Budowę kościoła zakończono w 1477 r. staraniem, a jakże, Ninogniewa II Kryskiego, późniejszego wojewody płockiego. W ołtarzu znajduje się obraz św. Stanisława, dzieło Wojciecha Gersona. Z Drobinem związany jest ród Kostków. Święty Stanisław Kostka był synem Jana, kasztelana zakroczymskiego, i Małgorzaty z Krysków z Drobina.

Styk Sierpienicy i Skrwy

Słowo się rzekło, kierunek: Sierpc. Muzeum Wsi Mazowieckiej, skansen, na 60 ha zgromadziło 100 obiektów architektury, kilkanaście tysięcy eksponatów. Nie da się tego poznać zza biurka. Trzeba pochodzić, zajrzeć do zagród chłopskich (z XIX i XX wieku), dworku szlacheckiego, XVIII-wiecznego drewnianego kościoła, wiatraka-koźlaka, obejrzeć wystawy stałe. Trwa to cały dzień, ale nogi same niosą...

Dwadzieścia kilometrów na północ od Sierpca działa oddział tamtejszej placówki – Muzeum Małego Miasta w Bieżuniu. Odtworzono tu mieszkanie lekarza sprzed 120 lat, z gabinetem, jadalnią, sypialnią itd. Do ekspozycji należą także drewniany budynek z początku XX wieku – dom poety oraz XIX-wieczny spichlerz. W okolicy miasteczka łąki i pastwiska z wielkimi stadami krów ciągną się po horyzont.

Witraż nad witraże

I znów na północ – do Żuromina. Otoczenie jak w Bieżuniu. Nieprzypadkowo Żuromin w herbie ma staw, na którym rosną lilie. Miasto długo było twierdzą disco polo. Działała tu prężna firma wytwarzająca kasety i CD wykonawców tego gatunku, a na stadionie miejskim organizowano koncerty. Choć szef firmy przeniósł się do Warszawy, wciąż zajmuje się disco polo, a jedną z jego gwiazd jest Mr Sebii. Na północ od drogi, którą jedziemy do Rypina, zaczyna się niedoceniane Pojezierze Brodnickie – malownicze, pełne lasów i jezior. Do Rypina, jednego z najstarszych polskich miast, warto pojechać choćby po to, żeby zobaczyć witraż nad witraże. Znajduje się w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa i jest jednym z największych w Europie. Z zewnątrz wygląda jak wielki ekran fotowoltaiczny, za to wewnątrz robi wrażenie. Scena Ostatniej Wieczerzy wypełnia prezbiterium.

Reklama

Teraz prosto na północ – do Brodnicy. Krzyżacy zajęli gród w XIV wieku wskutek fortelu, wzięli go pod zastaw i szybko zbudowali tu swoją siedzibę. Miasto kilkakrotnie przechodziło pod polskie panowanie. Z czasem tutejszy zamek popadł w ruinę, choć wysoka na 50 m wieża przetrwała, i dziś całość jest do obejrzenia w szczątkowej formie. Nad rynkiem dominuje ceglany kościół św. Katarzyny, najcenniejszy zabytek Brodnicy z XIII-XIV wieku. Zachowały się fragmenty fresków i rzeźby Apostołów z drewna lipowego. Co roku latem organizowany jest tu festyn „Medievalia”, który przybliża średniowiecze. Przez miasto przechodzi wtedy korowód rycerzy. Białogłowy zerkają zalotnie, grają trupy teatralne i kapele, kaci zakuwają w dyby. Zabawa trwa.

Co kto woli

Hasło promocyjne Nowego Miasta Lubawskiego: „Miasto, które pokochasz”, bardziej pasowałoby do Brodnicy. Najciekawsza w mieście jest gotycka bazylika św. Tomasza Apostoła z ołtarzem głównym w stylu renesansowym. Oko da się zawiesić w Nowym Mieście na Bramie Lubawskiej i Bramie Brodnickiej, domach przy rynku, a także na Drwęcy, którą przebiega znany szlak kajakowy z Ostródy do Torunia. Dłuższy skok – do Prabut powoduje, że znajdziemy się w niedocenianym miasteczku z wielkim duchem, historią i zabytkami. Prabuty, zniszczone w 1945 r. w dwóch trzecich przez Sowietów, zaludnili repatrianci z Kresów. Działa tu Stowarzyszenie Kresowiaków, które organizuje konferencje poświęcone Kresom, rajdy rowerowe, turnieje szachowe i wycieczki. Dzieje się. Warto zwiedzić gotycką konkatedrę św. Wojciecha z przełomu XIV i XV wieku, spaloną w 1945 r. przez... Sowietów, odbudowaną w latach 80. XX wieku, tzw. Kościół Polski – dawną kaplicę Najświętszej Marii Panny z końca XIV wieku, z barokowymi polichromiami z początku XVIII wieku, zawierającymi m.in. cytaty z Pisma Świętego. Atrakcję rynku stanowi fontanna zdobiona przez lwy, a wieńczona rzeźbą rycerza Rolanda. Postawiona w centrum Berlina w 1900 r. fontanna 30 lat później została przeniesiona do Prabut. I cieszy oczy tu, a nie tam.

2024-01-16 12:54

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Na rybkę? Do Katanii

Niedziela Ogólnopolska 51/2019, str. 72-73

[ TEMATY ]

podróże

tradycja

Margita Kotas

Jedne z większych okazów – charakterystyczne mieczniki...

Jedne z większych okazów – charakterystyczne mieczniki...

Cytrusy i winogrona wyhodowane na południowych stokach Etny, ulice wyłożone bazaltową kostką, zabytkowe świątynie, stare domy o tynkach w kolorze lawy i świeże ryby. Katania zachwyca przybyszów różnorodnością.

Wiele jest powodów, by odwiedzić Katanię. To drugie co do wielkości miasto Sycylii jednych przyciąga zabytkami i swym barokowym klimatem, drugich – bliskością tajemniczej i wciąż groźnej Etny, jeszcze innych, rozmiłowanych w operze – postacią genialnego syna tego miasta, Vincenza Belliniego, który spoczywa w katedrze św. Agaty, a miłośników kuchni – słynną na okolicę pasta alla Norma, nazwaną tak na cześć jednej z oper mistrza. Cokolwiek jednak nie przywiodłoby nas do Katanii, wcześniej czy później, często nawet w sposób niezamierzony, trafimy w końcu na znajdujący się kilka kroków od katedry Mercato dei Pescatori – targ rybny i przepadniemy z kretesem. Ja przepadłam.

CZYTAJ DALEJ

Zapowiedź - #PodcastUmajony na naszym portalu już od 1 maja!

2024-04-28 07:35

[ TEMATY ]

Ks. Tomasz Podlewski

#PodcastUmajony

#JezusowaKardiologia

Mat.prasowy

Zapraszamy na codzienne refleksje maryjne przygotowane dla naszego portalu na maj 2024 r. przez ks. Tomasza Podlewskiego.

Startujemy 1 maja 2024 roku, zaraz po północy. Do usłyszenia!

CZYTAJ DALEJ

Mikołów: Dziecko w Oknie Życia

2024-05-01 11:12

[ TEMATY ]

okno życia

Pixabay.com

W Oknie Życia znajdującym się na terenie Ośrodka dla Osób Niepełnosprawnych Miłosierdzie Boże w Mikołowie Borowej Wsi we wtorek 30 kwietnia 2024 r. znaleziono dziewczynkę. Na miejsce, wezwano pogotowie i policję. Dziewczynka została przebadana przez personel medyczny, który określił, że jest zdrowa. Niemowlę zostało zabrane przez pracowników służby zdrowia na dalszą obserwację i opiekę. To już drugie dziecko, które znalazło się w mikołowskim Oknie Życia.

Okno życia to specjalnie przygotowane miejsce, w którym matka może anonimowo zostawić swoje nowonarodzone dziecko. Zlokalizowane jest zawsze w dostępnym, a zarazem dyskretnym miejscu, otwartym przez całą dobę. Jest ostatecznością w tych wypadkach, gdzie nie doszło do zrzeczenia się praw rodzicielskich i przekazania dziecka do adopcji drogą prawną. Z jednej strony ma zapobiegać porzuceniom niemowląt, a z drugiej, być nieustannym głosem za życiem oraz alternatywą dla wyboru śmierci i aborcji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję