Reklama

Wiadomości

Mit populizmu

Kiedy ogłoszono wyniki wyborów w Polsce, większość zachodnich mediów przyjęła je z radością. Niektórzy twierdzili, że jest to zwycięstwo nad „populizmem”.

Niedziela Ogólnopolska 51/2023, str. 29

[ TEMATY ]

polityka

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowo to, prawie zawsze nieokreślone, zostało po raz pierwszy użyte w XIX wieku, a w ciągu ostatniej dekady ponownie pojawiło się szeroko jako negatywne uproszczenie w debatach politycznych.

Czym zatem jest „populizm”? Czy możemy to pojęcie sprecyzować? A biorąc pod uwagę jego niejasne skojarzenia – czy powinno być obecne w leksykonie katolickim?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Minęło 7 lat, odkąd prestiżowy brytyjski słownik Cambridge Dictionary uznał „populizm” za słowo roku. Zaszczyt przyznany na podstawie tego, jak często ludzie próbowali sprawdzić jego znaczenie w internecie. Słownik zamieścił definicję populizmu: „idee i działania polityczne, których celem jest zdobycie poparcia zwykłych ludzi przez dawanie im tego, czego chcą”. Definicja ta została jednak szybko zakwestionowana. Nawet jeśli pominie się użycie określenia „zwykli ludzie” z jego elitarnymi konotacjami, to przecież dawanie obywatelom „tego, czego chcą”, jest wyraźnym celem wszystkich polityków w systemie demokratycznym. Pod tym względem każdy polityk ubiegający się w wyborach o władzę musi wykorzystać elementy populizmu.

Od tego czasu słyszeliśmy coraz częściej o „populizmie”. Niektórzy twierdzą, że populizm oznacza raczej zestaw metod niż ideę, za pomocą której oportunistyczni przywódcy wykorzystują naiwność niewykształconych wyborców przez głoszenie uproszczonych, emocjonalnych apeli i fałszywych obietnic, które często stoją w opozycji do domniemanej korupcji elit rządzących.

Inni traktują to określenie znacznie bardziej prozaicznie i widzą w nim pogardliwy epitet dla jednostek i grup, które nawet gdy działają w dobrej wierze, postanawiają zakwestionować panujące liberalne, świeckie status quo i podważają przy tym ugruntowaną dominację partii i struktury władzy.

Sam papież Franciszek mówił o populizmie. W 2017 r. powiedział hiszpańskiemu centrolewicowemu dziennikowi El Pais, że populizm jest cechą charakterystyczną „czasu kryzysu”, kiedy ludzie „szukają zbawiciela”. Jednocześnie ostrzegł w niemieckim tygodniku Die Zeit, że populizm jest „złem, które źle się kończy”. W kwietniu 2021 r. powiedział w internetowej dyskusji, że populizm jest formą „politycznego paternalizmu”, który pozbawił jednostki sprawczości i pozostawił je „w niewoli ideologii”. Gdy odwiedził Ateny w grudniu tamtego roku, przestrzegł, że Europa „jest świadkiem odwrotu od demokracji” w obliczu atrakcyjnych „łatwych odpowiedzi” populizmu. W listopadzie 2022 r., po zwycięstwie wyborczym Giorgii Meloni we Włoszech, papież po raz kolejny ostro skrytykował „syreny populizmu”.

Reklama

Papieżowi najwyraźniej zależało na dokonaniu porównań z latami 30. XX wieku, kiedy to pokusy źle ukierunkowanej demagogii miały katastrofalne skutki. Chociaż demokracja jest często procesem chaotycznym i wymaga ciągłej czujności, aby przetrwać, takie niebezpieczeństwa wydają się dziś odległe. I to jest jeden z powodów, dla których, jak sądzę, Kościół katolicki powinien powstrzymać się od używania „etykiety populistycznej”. Każde bowiem słowo kończące się na „izm” jest z natury trudne i zawodne, a wymierzone w konkretny cel może również mieć charakter dyskryminujący i kontestujący.

Oczywiście, Kościół powinien się wystrzegać radykalnych ruchów antysystemowych, które posługują się demagogicznym językiem. Należy jednak również uważać, aby nie utożsamiać się z ustalonymi interesami korporacyjnymi, w opozycji do legitymowanych ruchów, które dążą do zmian politycznych w celu ochrony wartości społecznych, kulturowych i religijnych. Przede wszystkim powinno się unikać języka ideologicznego i łatwych uogólnień, a promować racjonalny i obiektywny dyskurs polityczny.

Jeśli chodzi o powyborczą Polskę, byłem i jestem neutralnym obserwatorem. Ale z pewnością będę się opowiadać za dokładnością, uczciwością i profesjonalizmem w relacjonowaniu spraw polskich przez zachodnie media. To trzy cechy, których wydaje się, że niestety, bardzo często brakuje w przekazach.

Autor jest korespondentem brytyjskiego tygodnika katolickiego The Tablet oraz współpracownikiem Catholic News Service w Waszyngtonie.

2023-12-12 09:19

Ocena: +1 -2

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Powszechna ofensywa katolicka

Nie pamiętam, czyje to słowa, że dzisiaj niebezpieczni nie są ludzie bez wiary w Boga, ale ci wierzący, którzy patrzą na wszystko obojętnie. Jakiej te słowa nabrały dzisiaj aktualności, budząc wielu katolików do działania! Któżby się bowiem spodziewał, że tak skutecznie zostanie oprotestowany bluźnierczy spektakl „Golgota Picnic”. Zdecydowany protest wielu katolickich środowisk w Poznaniu doprowadził do odwołania spektaklu z Malta Festival (m.in. zaprotestowało ponad 75 tys. internautów).

CZYTAJ DALEJ

Papież w Wenecji: paradoksalnie, pobyt w więzieniu może oznaczać nowy początek

2024-04-28 09:16

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA

Paradoksalnie, pobyt w zakładzie karnym może oznaczać początek czegoś nowego, poprzez ponowne odkrycie nieoczekiwanego piękna w nas samych i w innych, czego symbolem jest wydarzenie artystyczne, które gościcie i do którego projektu aktywnie wnosicie swój wkład" - powiedział Franciszek do kobiet osadzonych w Zakładzie Karnym Wenecja-Giudecca. W nim znajduje się Pawilon Stolicy Apostolskiej na 60. Międzynarodowej Wystawie Sztuki - La Biennale w Wenecji.

Papież zapewnił kobiety, osadzone w Zakładzie Karnym w Giudecca, że zajmują one szczególne miejsce w jego sercu.

CZYTAJ DALEJ

Bp Krzysztof Włodarczyk: szatan atakuje dziś fundamenty – kapłaństwo i małżeństwo

2024-04-28 18:43

[ TEMATY ]

Bp Krzysztof Włodarczyk

Marcin Jarzembowski

Bp Krzysztof Włodarczyk

Bp Krzysztof Włodarczyk

- Szatan atakuje dziś fundamenty - kapłaństwo i małżeństwo. Bo wie, że jeżeli uda mu się zachwiać fundamentami społeczeństwa, to zachwieje całym narodem. My róbmy swoje i nie dajmy się ogłupić - mówił bp Krzysztof Włodarczyk.

Ordynariusz zainaugurował obchody roku jubileuszowego 100-lecia bydgoskiej parafii Matki Boskiej Nieustającej Pomocy na Szwederowie. - Została ona erygowana 1 maja 1924 r. przez kard. Edmunda Dalbora. Niektórzy powiedzą, był to piękny czas. Nie było telefonów komórkowych, telewizji, Internetu, żyło się spokojniej, romantycznie, piękna idylla. Czy na pewno? Nie do końca - mówił bp Włodarczyk, zachęcając, by wejść w głąb historii i zobaczyć, czym żyli przodkowie.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję