Zabytkowa, niewielka świątynia w centrum miasta od lat czeka na remont. Każdy dzień działa na jej niekorzyść. Do dewastacji obiektu przyczyniają się też wandale, którzy notorycznie wyłamują
bramę przy kapliczce, niszczą teren wokół kościółka.
Pierwsze prace renowacyjne w kapliczce rozpoczęto przed dwoma laty. Wyremontowano wówczas dach. Niespełna rok temu konserwator zabytków z Torunia Piotr Jabłoński zajął się odkrywaniem
pięknych malowideł ściennych wewnątrz kościółka. Znajdują się one po obu stronach ołtarza. To bardzo unikatowa polichromia. Koszt odkrycia malowideł oszacowano na 134 tys. zł. Na wyremontowanie całego
obiektu potrzeba dużo więcej. Kolejnych dwustu lat kapliczka na pewno nie przetrzyma.
Kiedyś regularnie odbywały się tu lekcje religii, odprawiano Msze św., nabożeństwa. Klimat dawności - mrok i cisza wewnątrz kapliczki położonej w samym środku ruchliwego miasteczka
- przyciągał tu wielu ludzi. Parafia Świętej Trójcy w Rypinie, na której terenie znajduje się zabytkowa świątynia, nie jest w stanie pokryć kosztów całego remontu. Dlatego komitet
wyemitował 1700 cegiełek o różnym nominale - 5, 10 i 50 zł.
Wydana została także monografia kapliczki autorstwa Piotra Gałkowskiego, Romana Piotrowskiego i Elżbiety Budzanowskiej. Dochód z jej sprzedaży wspomoże renowację. Cegiełki można
nabyć po każdej Mszy św. w kościele Świętej Trójcy, a niebawem również w parafii św. Stanisława Kostki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu