Reklama

Komentarze

Rodzina to lita skała, nie ruszy jej sztorm

Rodzinie młodzi najbardziej ufają, w rodzicach widzą największe autorytety i z rodziną wiążą całe swoje życie.

Niedziela Ogólnopolska 49/2023, str. 35

[ TEMATY ]

felieton

Archiwum TK Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Rodzina jest tą drogą, od której człowiek nie może się odłączyć. Wszak normalnie każdy z nas w rodzinie przychodzi na świat, można więc powiedzieć, że rodzinie zawdzięcza sam fakt bycia człowiekiem. A jeśli w tym przyjściu na świat oraz we wchodzeniu w świat człowiekowi brakuje rodziny, to jest to zawsze wyłom i brak nad wyraz niepokojący i bolesny, który potem ciąży na całym życiu” – słowa św. Jana Pawła II stały się mottem moich działań służących propagowaniu mądrego i odpowiedzialnego rodzicielstwa, a także wspieraniu rozwoju rodzin. Rodzina bowiem jest pierwszym miejscem wychowania dzieci, czyli realizacji naturalnych i podstawowych praw każdego dziecka: prawa do życia od poczęcia, prawa do zdrowia i prawa do wychowania przez rodziców – praw potwierdzonych w naszej konstytucji, Konwencji o prawach dziecka oraz w ustawie o Rzeczniku Praw Dziecka.

Reklama

Gdy w latach 2020-23 zlecałem największe od niemal 20 lat ogólnopolskie naukowe badania jakości życia dzieci i młodzieży, w przestrzeni publicznej było mnóstwo opinii o złej kondycji polskich rodzin i rzekomych patologiach. Rodzina była często przedstawiana jako źródło wszelkiego zła. Wyniki badań zaprzeczyły tej narracji, pokazując, że w rzeczywistości dla młodych ludzi to rodzina – obok szkoły – jest najważniejszym oparciem, źródłem szczęścia i miejscem, w którym czują się bezpiecznie. To rodzinie młodzi najbardziej ufają, w rodzicach widzą największe autorytety i z rodziną wiążą całe swoje życie. Rodziców uznają za sprawiedliwych i kochających, którzy zawsze znajdują dla nich czas na rozmowę. Co więcej, zaufanie do rodziny i poczucie bezpieczeństwa wśród bliskich nie zmieniło się mimo pandemii, wojny na Ukrainie czy wkradania się świata cyfrowego w normalne życie i związanych z tym problemów psychicznych.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rodzina – jak potężna, lita skała, nie poddaje się sztormom. Jakże to inny obraz niż ten ordynarnie narzucany w mainstreamowych mediach i na wiecach demoralizujących krzykaczy.

Ambasadorem polskich rodzin i wartości, które właśnie dzięki rodzinom od wieków scalają nasz naród, była znana wszystkim p. Wanda Półtawska, specjalistka w dziedzinie psychiatrii i poradnictwa małżeńskiego. W swoim długim i doświadczonym torturami niemieckich zbrodniarzy życiu zasłynęła także jako niestrudzona obrończyni godności każdego człowieka od poczęcia. Wyrazem jej troski o wartościowe wzrastanie małżonków do przyjęcia i wychowywania dzieci, obok jej codziennej działalności, były także książki i artykuły – napisała ich prawie 400!

Jednym z najbardziej znanych, a jednocześnie chyba najbardziej symbolicznym, będącym podsumowaniem jej przekonań i życiowych dokonań, był komentarz do Listu do rodzin Jana Pawła II z 1994 r. Rozważania p. Wandy Półtawskiej, oparte na papieskim przesłaniu i zawarte w książce By rodzina była Bogiem silna... Na kanwie Listu do rodzin Jana Pawła II, w bezpośredni sposób nawiązują do codziennych problemów rodzin i małżeństw, z którymi autorka spotykała się w swojej przebogatej pracy zawodowej oraz własnym życiu.

Połączenie nauki papieża z doświadczeniem autorki, będącej niekwestionowanym autorytetem w kwestiach wychowawczych w sferze kultury chrześcijańskiej, jest doskonałym źródłem wiedzy i porad dotyczących funkcjonowania rodziny w społeczeństwie i pożądanych zasad wychowywania.

To cenna i aktualna lektura, która pozwala kształtować kolejne pokolenia w duchu poszanowania naturalnych i niezmiennych praw dziecka i rodziny.

2023-11-28 12:21

Oceń: +2 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Żeby mieli dokąd wrócić, żeby zawsze ktoś czekał

Od czasu do czasu czytuję komentarze internautów pod postami relacjonującymi religijne wydarzenia. Członkowie pewnej wspólnoty spotkali się na modlitwie uwielbienia. Komentarz: „Nie mogli się pomodlić każdy w swoim domu?”. Rodziny wspólnie przeżywały Mszę św. w katedrze. Komentarz: „Przecież Pan Bóg jest wszędzie. Musieli zjeżdżać się do katedry?”. Pielgrzymi przejdą pieszo prawie dwieście kilometrów. Komentarz: „Po co iść tyle kilometrów do jakiegoś celu, skoro Bóg jest wszędzie?”. Postępują prace przy budowie nowego kościoła. Komentarz: „W lesie też mogę się pomodlić. Po co nam kolejny kościół?”
CZYTAJ DALEJ

Nauczyciel życia duchowego

Święty Paweł VI uważał go za wzór do naśladowania dla wszystkich współczesnych księży cierpiących na kryzys tożsamości.

Święty Jan z Ávili urodził się w rodzinie szlacheckiej o korzeniach żydowskich. Już jako 14-latek studiował prawo na uniwersytecie w Salamance, a potem filozofię i teologię w seminarium w Alcalá. Od samego początku jednak chciał służyć biednym. Po śmierci swoich rodziców rozdał majątek ubogim, a na przyjęcie po święceniach kapłańskich zaprosił dwunastu żebraków i osobiście im usługiwał. Jego wielkim pragnieniem były misje w Ameryce, jednak na polecenie arcybiskupa Sewilli został misjonarzem ludowym. Głosząc misje w Andaluzji, katechizował dzieci, uczył dorosłych modlitwy, był gorliwym spowiednikiem. W 1531 r. trafił do więzienia inkwizycji, gdyż oskarżono go o herezję iluminizmu (przeświadczenie, że prawdę można poznać wyłącznie intuicyjnie, dzięki oświeceniu umysłu przez Boga). Po licznych interwencjach oczyszczono go jednak z zarzutów i został uwolniony. Założył m.in. uniwersytet w Baeza, na południu Hiszpanii. Powołał także do istnienia stowarzyszenie życia wewnętrznego. Prowadził korespondencję duchową m.in. z Ludwikiem z Granady, Ignacym Loyolą i Teresą z Ávili.
CZYTAJ DALEJ

Latarnia wśród ciemności – nowe wyzwania Kościoła w świetle pontyfikatu Leona XIV

2025-05-10 07:19

[ TEMATY ]

Samuel Pereira

Materiały własne autora

Samuel Pereira

Samuel Pereira

Nowy papież, Leon XIV, zaledwie w kilku słowach swojej pierwszej homilii zarysował mapę jednego z najtrudniejszych szlaków, jakimi kiedykolwiek musiał podążać Kościół katolicki. W erze powszechnej sekularyzacji, pogardy wobec wiary i duchowego zamętu, jego głos brzmi jak wezwanie do odważnego, ale i pokornego świadectwa – nie przez triumfalizm, lecz przez świętość i miłość.

„Wiara chrześcijańska bywa uważana za coś absurdalnego” – powiedział papież. I trudno z nim polemizować. Dzisiejszy świat, karmiony iluzją samowystarczalności, ufa technologii bardziej niż transcendencji, wybiera przyjemność zamiast prawdy i ucieka od odpowiedzialności ukrytej w pytaniu o sens. W tym kontekście Kościół staje się często nie tyle „znakiem sprzeciwu”, co przedmiotem drwin. Wierzący – marginalizowani, wyśmiewani, a niekiedy nawet prześladowani – coraz częściej doświadczają, czym jest krzyż ucznia Chrystusa.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję