Reklama

Wiara

Elementarz biblijny

Uczta mesjańska

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Codzienny posiłek jest niezbędny do podtrzymania życia, ale gdy nabiera on szczególnie uroczystego charakteru, mówimy o uczcie. Dla biblijnych Hebrajczyków zdobywanie pożywienia nie było łatwą sprawą. W warunkach, jakie panowały na Bliskim Wschodzie, uprawa ziemi wymagała sporego wysiłku, a i ten nie zawsze przynosił spodziewane efekty. Zdarzało się, że chwast wyrastał i rozpleniał się szybciej niż zasiane zboża. Taką sytuację łączono z grzechem pierwszych ludzi. W trudzie związanym ze zdobywaniem pożywienia widziano konsekwencje odejścia człowieka od Boga. Często więc brakowało żywności. Uczty zatem należały do rzadkości. Wydawane były w związku z uroczystymi i podniosłymi wydarzeniami, chwilami triumfu nad wrogiem czy ceremoniami religijnymi. Najczęściej, nie licząc kultu w świątyni, miały one miejsce w domach ludzi bogatych.

Reklama

Może dlatego prorok Izajasz, chcąc ukazać triumf czasów mesjańskich, opisuje go za pomocą obrazu uczty wyprawionej przez Boga. Jej pierwszym znamieniem jest obfitość. Podano najlepsze gatunki mięs i win. To podkreśla radość i triumf. Ilość i jakość pokarmów wskazuje na to, że skończył się czas wygnania i zdjęte zostało z ludzkiego życia przekleństwo grzechu pierworodnego. Owa obfitość przypomina wspaniałość rajskiego ogrodu. Przewyższa ją jednak zarówno charakterem potraw, jak i tym, że zostały one przygotowane przez niezwykłego Gospodarza – samego Boga. Tak ukazana uczta to pieczęć wspaniałego zwycięstwa nad złem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Udział w uczcie stanowił wyraz więzi osób w niej uczestniczących. Uczty związane z ofiarami stanowiły wyraz więzi Boga i ludu wybranego. Znaczenie miała także uczta u stóp Synaju w dniu zawarcia Przymierza – wiązała ona Izrael z Bogiem. Kolejne pokolenia podobnie wyrażały tę więź w świątyni. Izajasz jednak, opisując ucztę mesjańską, podkreśla nie tylko umocnienie więzi ludu wybranego z Bogiem, mówi on także o kolejnym dziele Boga. Będzie nim przybliżenie się do Boga wszystkich narodów. Co więcej – będzie to czas zdjęcia z ludzi jarzma śmierci. Owa uczta zatem stanie się czasem odnowienia w ludzkich sercach obrazu i podobieństwa Boga oraz obdarowania ludzi nieśmiertelnością.

Opis niezwykłego mesjańskiego posiłku, złożonego z wybornych mięs i win, przygotowanego przez Boga na górze warto odczytać w świetle życia Jezusa Chrystusa. Wtedy nasza myśl kieruje się w stronę Wieczernika i Kalwarii. W obydwu tych miejscach Chrystus (czyli Mesjasz) ofiarował swe Ciało i Krew dla zbawienia ludzi. Przygotował niezwykły posiłek, którym jest Eucharystia. Ten dar ofiarował wpierw Apostołom, a przez nich kolejnym pokoleniom ludzi wiary, pochodzących z wszystkich narodów. Przez ten Pokarm jednoczą się oni z Bogiem, poznając głębię Jego miłości. Jest tylko jeden warunek – mówi Jezus w przypowieści o uczcie. Chodzi o przyjęcie Jego zaproszenia i godną tej uczty postawę ze strony zaproszonych.

2023-10-10 14:04

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Ofiara przebłagalna

Święty Jan Ewangelista w swoim pierwszym liście nazywa Jezusa Chrystusa ofiarą przebłagalną. Sam kontekst tego określenia jest wyjątkowy. Wzywa on bowiem chrześcijan, czyli także nas, do tego, byśmy nie grzeszyli. A jeśli zdarzy się nam upadek, to miejmy ufność w Jezusie, bo On jest naszym Rzecznikiem u Ojca, naszym Obrońcą. Te określenia świetnie rozumiemy. Następny zwrot jednak – „ofiara przebłagalna” już niekoniecznie. Określenie to bowiem nie jest już takie czytelne i warto je tutaj krótko przeanalizować. Wspomniany kontekst nakazuje nam zwrócić uwagę na fakt odpuszczenia grzechów, gdyż Jezus jest „ofiarą przebłagalną za nasze grzechy, i nie tylko za nasze, lecz również za grzechy całego świata”. Otóż religia judaistyczna i cały kult opierały się na składaniu ofiar. Ofiary te miały zazwyczaj charakter przebłagalny, były przeproszeniem za grzechy. W innych starożytnych religiach zresztą schemat liturgii był podobny – wypadało najpierw złożyć Bogu czy bogom ofiarę jako przebłaganie za własne grzechy lub grzechy całej wspólnoty. Dopiero wtedy można było spotkać się z Bogiem. Było to uśmierzenie słusznego Bożego gniewu. Grzech jednak domaga się kary, często najsurowszej. I wtedy zamiast grzesznika swoje życie oddawała żertwa ofiarna, czyli zwierzę składane w ofierze. Przelana krew zwierzęcia miała symbolizować krew i życie grzesznika, który w ten sposób zachowywał życie i mógł stanąć wobec Boga ze swoim darem. Ofiara przebłagalna w judaizmie z biegiem czasu nabiera jednak głębszego znaczenia. Już nie tylko ma ona charakter ekspiacyjny (ofiara zastępcza), ale staje się ofiarą oczyszczającą. Tylko przez złożenie takiej ofiary człowiek mógł oczyścić się z grzechów, z tego, co uniemożliwiało mu przylgnięcie do Boga, co było naruszeniem przymierza z Bogiem. Szczególnie takie znaczenie mają obrzędy żydowskiego Dnia Przebłagania lub Pojednania (Jom Kippur). W tym dniu arcykapłan mógł wejść do Miejsca Najświętszego w Świątyni Jerozolimskiej, by wobec Arki Przymierza dokonać właśnie oczyszczenia narodu wybranego z grzechów wspólnych i nieświadomych. Jedynie raz w roku mógł skropić krwią zwierząt pokrywę Arki, tzw. Przebłagalnię (hilasterion), by naród oczyszczony z grzechów mógł już bez przeszkód trwać w przymierzu z Bogiem.
CZYTAJ DALEJ

Apateizm przed Bożym Narodzeniem: pięknie, błyszcząco a w środku pusto

2025-12-22 17:20

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Vatican News

Świętowanie Bożego Narodzenia jest przedmiotem niepokoju zarówno socjologów, teologów i duszpasterzy – uważa ks. prof. dr hab. Marek Chmielewski, kierownik Katedry Duchowości Systematycznej i Praktycznej w Instytucie Nauk Teologicznych na Wydziale Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

Jako uzasadnienie, przywołuje artykuł Jonathana Raucha z czasopisma „The Atlantic”, w którym pojawia się termin „apateizm”. - To mieszanka apatii, ateizmu, czegoś, co przypomina znużenie, zmęczenie i zniechęcenie do rzeczywistości. Taka postawa przejawia się nie tylko w chrześcijaństwie, ale też w wielu innych religiach. Zachowane zostają pewne elementy tradycji, ale z wyeliminowaniem zasadniczych treści – wyjaśnia teolog.
CZYTAJ DALEJ

Apateizm przed Bożym Narodzeniem: pięknie, błyszcząco a w środku pusto

2025-12-22 17:20

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Vatican News

Świętowanie Bożego Narodzenia jest przedmiotem niepokoju zarówno socjologów, teologów i duszpasterzy – uważa ks. prof. dr hab. Marek Chmielewski, kierownik Katedry Duchowości Systematycznej i Praktycznej w Instytucie Nauk Teologicznych na Wydziale Teologii Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.

Jako uzasadnienie, przywołuje artykuł Jonathana Raucha z czasopisma „The Atlantic”, w którym pojawia się termin „apateizm”. - To mieszanka apatii, ateizmu, czegoś, co przypomina znużenie, zmęczenie i zniechęcenie do rzeczywistości. Taka postawa przejawia się nie tylko w chrześcijaństwie, ale też w wielu innych religiach. Zachowane zostają pewne elementy tradycji, ale z wyeliminowaniem zasadniczych treści – wyjaśnia teolog.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję