O wyjeździe do Watykanu myśleliśmy od paru lat. W tym roku postanowiliśmy zrealizować nasze zamierzenia, zwłaszcza że była ku temu ważna okoliczność - srebrny jubileusz pontyfikatu Ojca Świętego.
z 15 maja po Mszy św. w kaplicy sióstr elżbietanek wyruszamy. Jest godz. 5.00, piękny majowy poranek. Postój w Czechach, przejazd przez pięknie położone Alpy i liczne
tunele. Mimo późnego przyjazdu, właściciele pensjonatu czekają na nas z ciepłym posiłkiem. Rano Msza św. i wyjazd do Wenecji. W drodze śpiewamy pieśni maryjne, odmawiamy
Litanię. Przewodnik opowiada o historii terenów, które mijamy. W Wenecji wsiadamy do taksówek wodnych i płyniemy w kierunku Placu Świętego Marka. Mijamy piękne
pałace, bogactwo dawnych kupców, patrycjuszy weneckich, które obecnie są siedzibami banków, ambasad, przedsiębiorstw. Mijamy Most Westchnień, podziwiamy pałac dożów, wchodzimy do bazyliki. Ogromne wnętrze
robi wrażenie.
Z Wenecji udajemy się na nocleg w okolicach Florencji. Następnego dnia wyjazd do Rzymu. Chcemy jak najszybciej dotrzeć do Watykanu. Na postoju spotykamy autokary wiozące pielgrzymów. Gdy
wjeżdżamy na parking w pobliżu Watykanu, jesteśmy szczęśliwi, podekscytowani - dotarliśmy do najważniejszego miejsca naszego pielgrzymowania. Oglądamy kopułę bazyliki, wchodzimy na plac i dalej
do bazyliki. Znajdujemy się w najwspanialszej z istniejących świątyń, dziele uczniów Renesansu i Baroku. Przechodzimy obok figury św. Piotra, każdy stara się dotknąć stopy
Świętego. Podziwiamy Pietę - dzieło Michała Anioła. Wyciszony ból Matki. Zatrzymujemy się przy kolejnych kaplicach. Wieczorem w kościele pw. Ducha Świętego uczestniczymy w parafialnej
Mszy św. i nabożeństwie do Matki Bożej. Trzy kolejne noclegi w starożytnym Azuro nad Morzem Tyreńskim.
W niedzielę uroczysta Msza św., podczas której Ojciec Święty kanonizuje cztery osoby, w tym dwojga Polaków - bł. Urszulę Ledóchowską i bł. abp. Józefa Sebastiana Pelczara. Nieprzebrane
tłumy pielgrzymów, dużo Polaków. Wyciszamy się, skupiamy i łączymy w modlitwie. Dziękujemy Bogu za nowych świętych, na zakończenie przyjmujemy błogosławieństwo z rąk
Ojca Świętego.
Po zakończeniu uroczystości zwiedzamy znaczące kościoły Rzymu. Zaczynamy od bazyliki św. Pawła za Murami, która jest drugą co do wielkości po bazylice św. Piotra. Imponujące wnętrza składające
się z pięciu naw i przepiękny dziedziniec. Odwiedzamy bazylikę Santa Maria Maggiore (Matki Bożej Większej), św. Jana na Lateranie, Święte Schody. Tempo jest duże. Przewodnik wyjaśnia,
pokazuje, opowiada. Z ogromnymi wrażeniami przebytego dnia wracamy na nocleg.
W poniedziałek następna uroczystość - dzień urodzin i 25-lecia pontyfikatu Ojca Świętego. Jest to dzień polski. Mszę św. odprawia kard. Franciszek Macharski. Po Mszy św. dziękczynnej życzenia
w imieniu prymasa Józefa Glempa składa kard. Macharski. Ojciec Święty wszystkim dziękuje. Z uwagą wysłuchujemy jego homilii. Po złożeniu darów jubileuszowych, wśród których jest
i nasz - ozdobna patena i kielich, uroczystość dobiega końca. Żegnamy Plac św. Piotra, żegnamy Watykan. Jedziemy zobaczyć Rzym klasyczny - Koloseum, Forum Romanum, Kapitol. W wąskich
uliczkach starożytnego Rzymu podziwiamy piękne budowle, oglądamy przepiękne fontanny. Zatrzymujemy się przy Panteonie, świątyni w kształcie rotundy.
Szóstego dnia pielgrzymki jedziemy na Monte Cassino. Monumentalny, położony na szczycie góry klasztor ojców benedyktynów, nieco poniżej cmentarz II Korpusu Polskiego. Msza św. wspólna z pielgrzymką
ze Szczecina. 18 maja minęła 59. rocznica zdobycia przez żołnierzy polskich Monte Cassino. Obok cmentarza faktycznie kwitną polskie, czerwone maki. Składamy hołd poległym bohaterom. Po południu
przybywamy do San Giovanni Rotondo - klasztor ojców franciszkanów i grób św. o. Pio. Przechowywane relikwie są wyraźnym dowodem posiadanych przez Zakonnika stygmatów. Rano kierujemy się w drogę
powrotną. Zatrzymujemy się w Lanciano, gdzie jest niewielki kościółek, którym opiekuje się pięciu franciszkanów, jeden jest Polakiem. W kościółku tym w VIII w. zdarzył
się cud eucharystyczny. Spotykamy tam pielgrzymów z Zielonej Góry. Wspólna Msza św. przyjęcie Komunii św. pod dwiema postaciami.
Dojeżdżając do Asyżu, widzimy majestatyczne budowle z jasnego kamienia o ciepłej tonacji. Przewodnik opowiada o żywocie św. Franciszka. Nawiedzamy bazylikę Matki Bożej
Anielskiej, podziwiamy dwupoziomową bazylikę św. Franciszka. W bazylice św. Klary jesteśmy krótko, modlitwy przy relikwiach Świętej i jedziemy do Padwy. Przejeżdżamy przez najdłuższą
rzekę Włoch - Pad. Idąc średniowiecznymi uliczkami w Padwie, oglądamy gmach uniwersytetu, w którym studiował m.in. Mikołaj Kopernik. W bazylice modlimy się do św. Antoniego,
który - jak opowiada przewodnik - jest proszony o pomoc nie tylko w znalezieniu rzeczy zagubionych, ale ponoć modlą się do niego też złodzieje o dobre łupy.
Bogaci w ogromne przeżycia, z zawrotem głowy od ilości oglądanych arcydzieł wracamy do kraju. Podróż powrotna przebiega równie szczęśliwie jak cała pielgrzymka. Dziękujemy Bogu
za wszystkie doświadczenia, a nade wszystko za uczestniczenie w podniosłych uroczystościach za naszego Papieża. Dziękujemy za dobre, szczęśliwe
pielgrzymowanie. Bóg zapłać ks. Józefowi za opiekę duchową, piękne śpiewy, modlitwę. Bóg zapłać przewodnikowi - panu Jackowi za chęć przekazania nam jak najwięcej wiadomości. Ducha
wyniesionego z pielgrzymki postaramy się jak najdłużej zachować.
Pomóż w rozwoju naszego portalu