Reklama

Edytorial

Edytorial

Niepowszednia odwaga

Życie, gdy nie troszczysz się o nic i o nikogo, jest najtrudniejszą rzeczą, jaką człowiek może znieść.

Niedziela Ogólnopolska 37/2023, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Im bardziej posuwam się w latach, tym częściej podziwiam w ludziach umiejętność akceptowania świata. W młodości przedkładałem ponad wszystko geniusz, siłę twórczą, żarliwość, życie pełne pasji. Dziś sądzę, że cierpliwość, stałość, szlachetna sztuka unikania czy znoszenia ciosów uczą umiejętności podsycania w sobie nadziei i radości mimo przeciwności losu. Stosunkowo łatwo odnosi się sukces błyskawiczny – jest on zazwyczaj kwestią przypadku. Z kolei dzieło solidne, takie, które ma szansę przetrwać dłużej, wymaga uporu, konsekwencji, zwłaszcza gdy idzie się pod prąd, oraz – jak mawia klasyk – „potu i krwi”. Żaden z podziwianych geniuszy nie dokonał niczego ot tak, przy okazji, jakby od niechcenia. Zdecydowana większość musiała się „boksować” z otoczeniem. Bywało, że geniusze więcej czasu i energii tracili na zwalczanie przeciwności niż na twórcze działania. Niektórzy nawet przypuszczają, że do wielu odkryć by nie doszło, gdyby owych geniuszy nie sprowokowali do działania bliźni ględzący im za uszami: „Nie, nie! To niemożliwe”. Części z nas może się nie podobać taka perspektywa, ale sukces w życiu opiera się na cierpliwości, ofierze, na wyrzeczeniu, a zniechęcenie jest wyrazem tchórzostwa. Dlatego – jak ktoś kiedyś wymownie powiedział – powinniśmy żyć jak płomienie, które nigdy nie zadają sobie pytania, czy to, co pochłaniają, jest ważne czy nie...

Reklama

Nie ulega też dla mnie wątpliwości, że potrzebna jest niepowszednia odwaga, by zmagać się z przeciwnościami losu i nadal wierzyć, iż praca, której oddajemy cząstkę siebie, swoje talenty, czas, energię, ma głęboki sens. Jestem przekonany, że w tej życiowej batalii łatwiej jest ludziom wierzącym w Boga. Wiara bowiem wymaga odwagi, podejmowania decyzji nie do końca zrozumiałych dla reszty świata. Wymaga pełnej akceptacji tego, co niewidzialne, i uznania tej rzeczywistości za zupełnie realną, co więcej – za najważniejszą w życiu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przykładem takiej właśnie odważnej wiary jest postawa rodziny Ulmów. Ich beatyfikacja w Markowej to wydarzenie bez precedensu. Opowiadamy o tym w specjalnym dodatku, który znajdą Państwo w środku numeru. Dzięki sile świadectw naocznych świadków i ludzi zaangażowanych w proces beatyfikacji oraz zdjęciom pokazującym zwyczajną twarz świętości rodziny z Markowej jest to dodatek unikalny. Józef i Wiktoria Ulmowie – ludzie pobożni, szlachetni, heroiczni, jak określa ich abp Adam Szal (dodatek, s. 4-8) – przypominają nam odwieczną prawdę, że człowiek wierzący buduje życie na logice Boga, a nie logice ludzi. I kierując się właśnie tą logiką, Ulmowie zdecydowali się ukryć w swoim domu ośmioro Żydów – wyjaśnia ks. Witold Burda, postulator procesu beatyfikacyjnego rodziny (dodatek, s. 14-17). A naczelny rabin Polski Michael Schudrich dodaje: „Ulmowie byli gotowi oddać życie swoje i całej rodziny, żeby ratować innych ludzi. To jest niesamowite! I jeżeli człowiek tak właśnie postępuje, to staje się jednym z najlepszych ludzi na świecie (...) i staje się takim człowiekiem, jakiego chciał Pan Bóg” (dodatek, s. 9).

Reklama

Historia rodziny Ulmów i ich beatyfikacja dowodzą jeszcze jednej prawdy: wiara nie jest jedynie decyzją woli, decyzją nieopartą na trwałych motywach. Nie możemy redukować wiary do wymiarów prywatnego hobby. Ojciec Jacek Salij przekonuje: „Im bardziej osobiście ktoś przeżywa swoją wiarę, tym bardziej się ona uzewnętrznia w jego czynach, postawach i poglądach” (s. 9-11). Życie, gdy nie troszczysz się o nic i o nikogo, jest najtrudniejszą rzeczą, jaką człowiek może znieść.

Historia Ulmów uświadamia nam jeszcze – zwłaszcza dzisiaj, kiedy przedwyborczy czas przypomina walkę watahy wilków o łup – że są ciągle wśród nas tacy, którzy wolą być braćmi niż rywalami. Zwraca na to uwagę nasz felietonista Witold Gadowski: „(...) świat aż tak bardzo się nie zmienił. Naprzeciw szumu, przepychania się łokciami i bezczelnego kłamstwa, które jest poddane służbie propagandy, ciągle stoi... prawda – spokojna, niezabiegająca o swoje” (s. 64).

Beatyfikacja samarytan z Markowej staje się więc przypomnieniem kierowanym do nas wszystkich, że wciąż bardziej potrzebujemy tej niezwykłej odwagi, byśmy stawali się wobec bliźnich takimi ludźmi, jakimi chce Bóg.

2023-09-05 14:52

Oceń: +9 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Niełatwa cnota

Niedziela Ogólnopolska 26/2023, str. 3

[ TEMATY ]

Ks. Jarosław Grabowski

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Jarosław Grabowski

Ks. Jarosław Grabowski

Młodzi, którzy swoją przyszłość budują w łączności z Bogiem, na wzajemnej uczciwości i wierności, są żywym znakiem wskazującym na najwyższe wartości, które decydują o jakości całego życia.

Ilekroć podczas błogosławienia ślubu podsuwam mikrofon, by młodzi wypowiedzieli formułę sakramentalnej przysięgi małżeńskiej, myślę sobie: czy oni naprawdę wierzą w to, co mówią? A recytują przecież słowa wielkiej wagi: „ślubuję ci miłość, wierność i uczciwość małżeńską”. Czy dotrzymają przysięgi, czy wytrwają w doli i niedoli? Z kolei gdy odprawiam Mszę św. jubileuszową z podziękowaniem Bogu np. za 50 lat małżeństwa, uświadamiam sobie, że wierność, miłość, uczciwość mogą trwać nieprzerwanie 20, 30, 50 lat... aż do śmierci. Czyli – da się, choć dziś tak wielu w to nie wierzy. A szkoda.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Ruini o próbach sabotowania powstania Muzeum Pamięć i Tożsamość

2025-03-11 09:23

[ TEMATY ]

Muzeum „Pamięć i Tożsamość”

Włodzimierz Rędzioch

Kard. Camillo Ruini

Kard. Camillo Ruini

Kardynał Camillo Ruini był jednym z najbliższych współpracowników Jana Pawła II - był wikariuszem dla diecezji rzymskiej w latach 1991 – 2008, był przewodniczącym Konferencji Episkopatu Włoch od 1991 r. do 2007 r., przez niemal 30 lat uważany był za najbardziej wpływową osobistość Kościoła we Włoszech. Dziś, pomimo, że skończył 94 lata pozostaje ciągle przenikliwym obserwatorem sytuacji politycznej i kościelnej nie tylko we Włoszech, lecz także na całym świecie. Nie umknął mu fakt, że w Polsce aktywne są środowiska, które próbują umniejszać znaczenie historycznego pontyfikatu Jana Pawła II, czego wyrazem jest między innymi bojkotowanie powstania Muzeum Pamięć i Tożsamość w Toruniu. Oto refleksja Kardynała na ten temat.

„Każdy naród ma swoich bohaterów. Polska ma króla Jana III Sobieskiego, marszałka Piłsudskiego i, szczególnie wielkiego, Jana Pawła II. Prawdę mówiąc Jan Paweł II jest nie tylko bohaterem polskim, ale także europejskim i światowym. Jego wkład w wyzwolenie Polski spod komunizmu i upadek Żelaznej Kurtyny, która dzieliła Europę, aż do zakończenia zimnej wojny i komunistycznego imperializmu, był ogromny. Ale Jan Paweł II jest nie tylko bohaterem: jest przede wszystkim świętym. Współpracując z nim przez dwadzieścia lat, od 1984 r. aż do jego śmierci, mogę zaświadczyć, że był prawdziwym świętym zarówno w swoich ważnych decyzjach, jak i w codziennym życiu. Z całej duszy kochał bliźniego i starał się mu pomagać, we wszystkim, ale szczególnie w zbliżeniu się do Boga. Jego wiara była mocna jak skała. Wzywał ludzi, aby się nie bali, ale sam nigdy się nie bał. Zawsze był pogodny i pełen ufności - wiedział, że Pan jest blisko niego.
CZYTAJ DALEJ

Historyk Kościoła: pontyfikat Franciszka wchodzi w nową fazę, pełną niewiadomych

Włoski historyk Kościoła, profesor teologii i religioznawstwa Massimo Faggioli powiedział PAP, że pontyfikat Franciszka wchodzi w nową fazę, pełną niewiadomych. Naukowiec odniósł się do sytuacji panującej od połowy lutego, gdy 88-letni papież trafił do szpitala. Jego stan stopniowo się poprawia.

Prof. Faggioli, wykładowca katolickiego Uniwersytetu Villanova w Pensylwanii w USA, podkreślił w rozmowie z PAP, że "Franciszek od prawie miesiąca jest papieżem ze szpitala, co jest sytuacją dość nadzwyczajną".
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję