Reklama

Niedziela Częstochowska

Wiekowa parafia

Podania historyczne i legendy wskazują, że tym szlakiem w stronę Prus przechodziła grupa misyjna św. Wojciecha – mówi ks. Wojciech Drobiec.

Niedziela częstochowska 35/2023, str. IV

[ TEMATY ]

Ruda

Karol Porwich/Niedziela

Parafialna scholka

Parafialna scholka

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na ostatnim wzgórzu Jury Krakowsko-Częstochowskiej, w kierunku wielkopolskich równin, we wsi Ruda stoi stara świątynia św. Wojciecha Biskupa i Męczennika, pamiętająca czasy pierwszych Piastów.

Na barkach olbrzyma

– Wierni są dumni z tego, że żyją w takiej parafii. W 2006 r. obchodziliśmy 900-lecie konsekracji naszego kościoła, z bardzo uroczystą koronacją Matki Bożej Rudzkiej – dzieli się wspomnieniami radny Franciszek Dydyna. – Być parafianinem w tak szacownej parafii to zaszczyt – dodaje jego małżonka. – Jako radny potwierdzam zaangażowanie ludzi. Swego czasu założyliśmy miedzianą blachę na kościelnym dachu za pieniądze, które w testamencie przekazał śp. ksiądz proboszcz Edward Skalik – przypomina p. Franciszek.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ruda jest mocno związana z rodzącą się polską państwowością. – Mamy tutaj tradycje związana z patronem kościoła i parafii. Podania historyczne i legendy wskazują, że tym szlakiem w stronę Prus przechodziła grupa misyjna św. Wojciecha. Barki, które transportowały dobytek misjonarzy, płynęły pobliską Wartą, tutaj natomiast był wytyczony dukt królewski do Gniezna i tędy biegł najważniejszy szlak komunikacyjny w ówczesnej Polsce – przypomina ks. Wojciech Drobiec, proboszcz.

Nasza wiara

Reklama

– Historia do czegoś nas zobowiązuje – mówi Paweł Mordal, odnosząc się do pond 900-letniej historii parafii. – Przyjście do kościoła jest spotkaniem z Bogiem – zwierza się Przemysław Radziwołek. – Wiara jest związana z wychowaniem rodzinnym – wskazuje Elżbieta Klimas. – Czasami mówię, że nie pójdę w niedzielę do kościoła, ale bez tego nie można żyć – wyznaje Zbigniew Matusz. – Bycie w kościele daje nam siłę i energię na kolejny tydzień. Wiara jest jakimś kierunkiem, który podpowiada mi, czy robię coś dobrze, czy źle – zauważa Tomasz Chłód, a uśmiechnięta żona Emilia z dumą przedstawia starszą córeczkę Darię i młodszą Anię.

Z kolei Franciszek Dydyna zaznacza: – Wiara jest moim życiem. Wyznacza mi cel, który był celem i moich ojców. A Mirosław Kotala apeluje: – Trzeba wierzyć.

– Wiara zawsze mi pomagała. W życiu było wiele trudnych sytuacji, których bez Boga nie dałoby się przezwyciężyć – podkreśla Jolanta Rosiak. – Wiara jest czymś ważnym. Żyjąc, z każdym dniem przybliżamy się do tamtego świata. Przeżyłem śmierć kliniczną i kawałek drogi do nieba już leciałem – zwierza się Paweł Mordal. – Przyjście do kościoła w niedzielę to czas poświęcony Bogu, ale też czas wytchnienia dla siebie. To relaks ducha i potrzeba serca – mówi Bożena Duszyńska, a jej mąż Henryk dodaje: – Od parafii oczekuje się budowania wspólnoty, żeby się wszyscy bardziej szanowali, znali i pomagali sobie.

Tym duchowym potrzebom serca zapewne sprzyja praca organisty. – Muszę czuć i wierzyć w to, co gram, by było to na chwałę Pana. Staram się angażować wiernych w śpiew. Proboszcz też jest muzykalny i dobrze śpiewa – cieszy się Szymon Roszczyk, organista.

Duszpasterz

– Na księdza nie możemy narzekać. Bardzo ładnie śpiewa i gra. Jest mu ciężko, bo jest sam, a ma dwa kościoły do obsługi, ponadto prowadzi zajęcia katechetyczne. W szkole mocno dopinguje dzieci, a one są zadowolone z lekcji religii i nie nudzą się – mówi Agata Drabik, mama dwójki dzieci: Franka i Mai.

Reklama

– Staram się zasiewać dobre słowo Ewangelii. Mam oddaną grupę wolontariuszy św. Jana Pawła II. Jest to grupa młodzieży, która pomaga mi w różnych przedsięwzięciach, np. ostatnio sprzątaliśmy razem cmentarze. Młodzi pomagają mi też we wszelkich zbiórkach. W radzie parafialnej są również osoby, które robią coś konkretnego dla parafii. Ponadto działają u nas cztery koła różańcowe i koło różańcowe rodziców dzieci pierwszokomunijnych św. Wojciecha – wylicza ksiądz proboszcz.

Zabytek

Do początków II wojny światowej o parafię i kościół dbała rodzina Taczanowskich, których przodek – Franciszek Taczanowski w 1870 r. nabył te dobra. – Ostatni właściciele są pochowani w podziemiach kościoła, które jak dotąd nie zostały zbadane – zauważa ks. Drobiec. – Aż się prosi, by przeprowadzić tutaj gruntowne badania archeologiczne. Wokół kościoła jest z pewnością wielowarstwowy cmentarz, a zasypana krypta kościoła kryje trumny miejscowej szlachty. Poszerzylibyśmy wiedzę o tym miejscu – podkreśla ks. Drobiec, który nie zapomina też o bieżących sprawach. – Trzy lata temu napisaliśmy do łódzkiego Urzędu Marszałkowskiego wniosek o dofinansowanie remontu otoczenia kościoła i nowej instalacji elektrycznej, ale go odrzucono. W tym roku w pierwszej turze aplikowaliśmy do Rządowego Programu Odbudowy Zabytków i też nie dostaliśmy dofinansowania. Obecnie wystosowaliśmy kolejny wniosek o nową instalację elektryczną i jesteśmy dobrej myśli – informuje ksiądz proboszcz.

Kamionka

Niedziela odwiedziła też wiernych, którzy własnym sumptem wybudowali pokaźny kościółek dojazdowy w Kamionce.

– Jako członek komitetu budowy kościoła chodziłam do proboszcza ks. Edwarda Skalika z prośbą, żeby nam pozwolił wybudować kaplicę. Wątpił, czy damy radę. A wtedy my na to, że jeżeli nie ma możliwości nam pomóc, to niech nam nie przeszkadza. Uśmiechnął się tylko, poczęstował słodyczami i ostatecznie wyraził zgodę. W komitecie było dwóch mężczyzn, w tym p. Lach jako przewodniczący, i trzy kobiety: Barbara Sandak, Elżbieta Kowalczyk i ja. Na jednym z zebrań odezwały się głosy, że nic z tego nie będzie. A ja na to, że jak rodzina potrafi wybudować jeden dom, to cała wieś nie da rady wybudować jednego kościoła? – odsłania kulisy Stanisława Morka. – Budowałem nasz kościółek, bo byłem tutaj i szefem, i wykonawcą. Grunt pod kościół ofiarował miejscowy gospodarz – wspomina początki Zenon Lach.

– Udzielałem się we wszystkich pracach budowlanych – mówi Mieczysław Spich. – Dzieliliśmy się obowiązkami – opowiada Zbigniew Sztuka. – Cała wioska się zmobilizowała i co miesiąc zbieraliśmy datki na budowę – przypomina Maria Olszówka. I dodaje: – Mamy porządnych gospodarzy tego miejsca. Jest współpraca między radą parafialną, sołecką i Kołem Gospodyń Wiejskich. – Nasz kościół ma 28 lat i następne pokolenie z Kamionki nie powinno zaprzepaścić tego, co wybudowali ich ojcowie i matki. Trzeba o to nasze wspólne dobro duchowe i materialne dbać – mówi wzruszony Marian Grajek, społeczny gospodarz miejsca. – Prowadzę kronikę parafialną i staram się dokumentować życie parafii, ale też pomagam w pracach przy kościele, bo kaplica Matki Bożej Królowej Polski to przecież kościół konsekrowany – przekonuje Luiza Grajek.

2023-08-22 12:40

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Zespół Czeremcha ma 10 lat

[ TEMATY ]

Wieluń

Ruda

zespół Czeremcha

Zofia Białas

Działający w filii bibliotecznej w Rudzie Zespół Śpiewaczy Czeremcha świętował 10 października 10 lat działalności.

Obchody jubileuszu rozpoczęły koncert pieśni maryjnych w wykonaniu członków zespołu i Eucharystia w kościele św. Wojciecha w Rudzie pod przewodnictwem ks. Wojciecha Drobca, proboszcza parafii.
CZYTAJ DALEJ

Pan Jezus nie urodził się 25 grudnia!

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Karol Porwich/Niedziela

Dlaczego Boże Narodzenie obchodzimy 25 grudnia? Czy data tych świąt mogłaby ulec zmianie? Albo być ruchoma jak w przypadku świąt Wielkiej nocy?

Pan Jezus nie urodził się 25 grudnia! Mało tego – nie znamy dokładnej daty Jego narodzin, a samą uroczystość Narodzenia Pańskiego w Kościele katolickim obchodzimy od III wieku. Jak to możliwe? Pismo Święte nie podaje konkretnej daty tego wydarzenia, ale w pierwszych wiekach chrześcijaństwa w sposób szczególny obchodzono Wielkanoc i to właśnie według tej daty podejmowano próby określenia dnia narodzin Pana Jezusa. Nowe światło na tę sprawę rzucił historyk Sekstus Juliusz Afrykańczyk, który ustalił dzień i miesiąc Zwiastowania Pańskiego – 25 marca – i do tej daty dodano 9 miesięcy.
CZYTAJ DALEJ

Łódź: miejska wigilia dla samotnych

2024-12-25 17:00

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

Blisko 800 osób zasiadło do wieczerzy wigilijnej w hali Expo.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję