W tym roku święcenia przypadły w pierwszą sobotę miesiąca, która zwyczajowo jest dniem modlitw o powołania kapłańskie. Ta dodatkowa symbolika wzmocniła jeszcze bardziej wyjątkowy charakter uroczystości. Obrzęd święceń rozpoczął się po odczytaniu Ewangelii. Nastąpiło wtedy przedstawienie kandydatów i potwierdzenie ich wyboru przed biskupem. Kandydaci złożyli przed zgromadzonymi w kościele kapłanami i wiernymi przyrzeczenia dotyczące wypełniania obowiązków wynikających z przyjęcia święceń. Następnie wszyscy zgromadzeni zaśpiewali Litanię do Wszystkich Świętych, w czasie której kandydaci leżeli krzyżem na posadzce kościoła. I wreszcie nastąpił najważniejszy moment, czyli nałożenie rąk przez biskupa i modlitwa konsekracyjna. Później przekazano już nowym kapłanom odpowiedni strój i przedmioty związane z wykonywaniem władzy święceń.
Dawać nadzieję
"Wy jesteście solą ziemi i światłością świata" - mówił do neoprezbiterów bp Adam Śmigielski SDB, przytaczając słowa Jezusa Chrystusa. "Te słowa mają wielką wagę. Sól bowiem nadaje smak, dokonuje
przemiany, a światło nie pozwala błądzić w ciemności. W świecie, w którym widzimy tyle cierpienia, zła, nienawiści, macie być widocznym znakiem Jezusa Chrystusa.
Musicie głosić Ewangelię, strzec depozytu wiary" - apelował Biskup Ordynariusz. Pasterz Kościoła sosnowieckiego przypomniał, że kapłani ciągle mają wiele do zrobienia. "W naszym kraju 95% społeczeństwa
to ludzie ochrzczeni. Jednak na niedzielną Eucharystię uczęszcza 25-40% populacji. Jeszcze słabiej wypada korzystanie z sakramentów świętych. Wierni wolą pojechać na zakupy do sklepów wielkopowierzchniowych
czy za miasto. Do Was będzie należało przekonać tych ludzi, że najważniejszy jest Chrystus. A nie da się tego dokonać inaczej jak poprzez odważne świadectwo i życie według
Ewangelii. Niemniej jednak jeśli w działalności społecznej, charytatywnej czy kulturalnej zabraknie Chrystusowej nauki, to Wasza praca będzie daremna" - mówił bp Adam Śmigielski. "I na nic
zdają się tłumaczenia, że przechodzimy kryzys zaufania do moralnych i duchowych autorytetów. Spójrzmy na Ojca Świętego. Mimo ciężaru wieku, chorób i obowiązków zawsze znajduje czas
na modlitwę, a z ewangeliczną nauką wychodzi do wszystkich ludzi, odbywając kolejne podróże apostolskie" - podkreślił Ksiądz Biskup.
Wymagania, jakie postawił przed neoprezbiterami Chrystus - po ludzku sądząc - są nie do wykonania. Ale Pan Jezus powiedział wyraźnie: Duch Święty zstąpi na was i otrzymacie Jego siłę i moc.
I właśnie z tą nadzieją i wiarą neoprezbiterzy udadzą się na swoje pierwsze duszpasterskie placówki.
Pomóż w rozwoju naszego portalu