Reklama

Niedziela Częstochowska

Częstochowa

Ten znak zobowiązuje

Szkaplerz zobowiązuje mnie do tego, żebym czynił postępy w życiu duchowym – powiedział ks. Wojciech Pelczarski.

Niedziela częstochowska 30/2023, str. II

[ TEMATY ]

Matka Boża Szkaplerzna

Maciej Orman/Niedziela

Wierni czciciele Matki Bożej Szkaplerznej

Wierni czciciele Matki Bożej Szkaplerznej

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Proboszcz parafii św. Faustyny przewodniczył Mszy św. odpustowej w kapliczce Matki Bożej Szkaplerznej przy ul. Bialskiej.

W homilii kapłan zwrócił uwagę na to, że szkaplerz jest szczególnym znakiem, i podkreślił, że związane są z nim liczne przywileje. – Ten, kto nosi szkaplerz, cieszy się opieką Matki Bożej i jest chroniony przed złem tego świata. Maryja obiecała, przez św. Dominika, że ten, kto wiernie nosi szkaplerz, w pierwszą sobotę po śmierci będzie wprowadzony do nieba – zaznaczył ks. Pelczarski.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podkreślił jednak, że to nie jest talizman i że nie działa on automatycznie. – To jest istotą szkaplerza: on mnie zobowiązuje do tego, żebym czynił postępy w życiu duchowym – zauważył.

Kapłan wskazał, że ten, kto przyjmuje ten znak, zobowiązuje się do modlitwy przez wstawiennictwo Maryi, trwania w łasce uświęcającej, pełnienia woli Bożej i dawania świadectwa wierze.

Po Komunii św. chętne osoby mogły przyjąć szkaplerz. Wśród nich byli m.in. Przemysław z parafii św. Faustyny w Częstochowie oraz jego kilkuletni syn – Oliwier. – Takie było nasze pragnienie. Żona przyjęła go wcześniej, więc ja też postanowiłem go nosić – powiedział p. Przemysław. – Matka Boża jest dla nas bardzo ważna – podkreślił i przyznał, że codziennie przychodzi do kapliczki, aby odmówić Litanię Loretańską. Jego żona Jola modli się na różańcu. – To najlepszy egzorcyzm – dodała.

Od 18 lat o kapliczkę dba Elżbieta Gajda z parafii św. Stanisława Kostki w Częstochowie. – Ksiądz Wojciech zapytał mnie, czy zajęłabym się tym miejscem. Zgodziłam się i tak się zaczęło – wspomina. Przyznaje, że bardzo dobrze czuje się w kapliczce. – Przychodzę w każdą sobotę, żeby posprzątać, zapalić znicze i się pomodlić. Przygotowuję ją też na święta maryjne i inne. Nawet nie muszę o tym pamiętać. Kiedy przychodzi sobota, po prostu wiem, że muszę tu być. Jestem szczęśliwa, kiedy tu przychodzę – mówi p. Elżbieta.

Reklama

Nie ukrywa, że jeden z aspektów troski o kapliczkę traktuje jako pokutę. – Bardzo nie lubię owadów, dlatego kiedy muszę oczyścić to miejsce z różnych robaczków i pajączków, uznaję to jako zadośćuczynienie za moje grzechy – przyznaje.

Osoby, które noszą szkaplerz, mają udział we wszystkich dobrach duchowych zakonu karmelitańskiego: we Mszach św., Komuniach św., postach, umartwieniach i dobrych uczynkach. Dodatkowo kilka razy w ciągu roku mogą uzyskać odpust zupełny.

2023-07-19 11:37

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Szkaplerz noś, na Różańcu proś

Niedziela sosnowiecka 31/2022, str. V

[ TEMATY ]

Matka Boża Szkaplerzna

Piotr Lorenc/Niedziela

Procesję odpustową poprowadził ks. Rafał Stępniewski

Procesję odpustową poprowadził ks. Rafał Stępniewski

Święto Matki Bożej Szkaplerznej ma dla wiernych z parafii w Sosnowcu-Milowicach szczególny charakter – jest to bowiem uroczystość odpustowa.

Tegoroczne święto parafii było przeniesione na niedzielę 17 lipca. Uroczystej sumie odpustowej przewodniczył i homilię wygłosił ks. Rafał Stępniewski, dyrektor Domu św. Józefa w Będzinie.

CZYTAJ DALEJ

Pojechała pożegnać się z Matką Bożą... wróciła uzdrowiona

[ TEMATY ]

Matka Boża

świadectwo

Magdalena Pijewska/Niedziela

Sierpień 1951 roku na Podlasiu był szczególnie upalny. Kobieta pracująca w polu co i raz prostowała grzbiet i ocierała pot z czoła. A tu jeszcze tyle do zrobienia! Jak tu ze wszystkim zdążyć? W domu troje małych dzieci, czekają na matkę, na obiad! Nagle chwyciła ją niemożliwa słabość, przed oczami zrobiło się ciemno. Upadła zemdlona. Obudziła się w szpitalu w Białymstoku. Lekarz miał posępną minę. „Gruźlica. Płuca jak sito. Kobieto! Dlaczegoś się wcześniej nie leczyła?! Tu już nie ma ratunku!” Młoda matka pogodzona z diagnozą poprosiła męża i swoją mamę, aby zawieźli ją na Jasną Górę. Jeśli taka wola Boża, trzeba się pożegnać z Jasnogórską Panią.

To była środa, 15 sierpnia 1951 roku. Wielka uroczystość – Wniebowzięcie Najświętszej Maryi Panny. Tam, dziękując za wszystkie łaski, żegnając się z Matką Bożą i własnym życiem, kobieta, nie prosząc o nic, otrzymała uzdrowienie. Do domu wróciła jak nowo narodzona. Gdy zgłosiła się do kliniki, lekarze oniemieli. „Kto cię leczył, gdzie ty byłaś?” „Na Jasnej Górze, u Matki Bożej”. Lekarze do karty leczenia wpisali: „Pacjentka ozdrowiała w niewytłumaczalny sposób”.

CZYTAJ DALEJ

Łódź: Wielkanoc u Prawosławnych

2024-05-05 09:40

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Piotr Drzewiecki

W trakcie długiego majowego weekendu wierni prawosławni obchodzą Wielki Tydzień i Święta Wielkanocne. W sobotę 4 maja przez cały dzień w cerkwi św. Olgi przy ulicy Piramowicza w Łodzi trwało poświęcenie pokarmów na stół wielkanocny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję