To malownicza wieś położona nad rzeką Jachówką w Beskidach, u północnego podnóża Makowskiej Góry. W sobotę 1 lipca w tutejszym kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa zebrało się liczne grono parafian i gości zaproszonych na otwarcie Izby Pamięci Rozalii Celakówny. Uwagę zwracały poczty sztandarowe z Jachówki i Bieńkówki (sąsiedniej miejscowości, gdzie została ochrzczona Rozalia). Uroczystość rozpoczęła się Mszą św. sprawowaną przez kapłanów, których przy ołtarzu powitał proboszcz parafii ks. Mariusz Mendyk.
Kulisy
Homilię wygłosił ks. Janusz Mółka, jezuita. Kapłan nawiązał do wydarzenia, które sprowadziło wiernych do świątyni: – Za chwilę dokonamy poświęcenia domu pamięci Rozalii – powiedział ks. Mółka, zaznaczając, że to będzie miejsce nie tylko pamięci, ale przede wszystkim modlitwy. I podkreślił: – Będziemy się zatem uczyć od Rozalii przykładu do naśladowania Pana Jezusa. Rozalii, której skromne życie było oddaniem i poświęceniem się dla Boga, ale także poświęceniem dla drugiego człowieka; chorego, zagubionego, grzesznego. I zauważył, że Rozalia udziela nam lekcji wiary prawdziwej, żywej, głębokiej, bez kalkulacji, egoizmu.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
O kulisach powstawania domu opowiedzieli Stanisław Burliga – odpowiedzialny za jego budowę, który podkreślił, że pomysłodawcą dzieła był ks. Władysław Kubik, jezuita, wicepostulator w procesie beatyfikacyjnym Rozalii Celakówny. Za zaangażowanie w powstawanie dzieła i wszelką pomoc podziękowała Cecylia Burliga – sołtys z Jachówki, która przypomniała także zrealizowane przez lokalną społeczność inicjatywy związane z ich rodaczką i rodziną Celaków.
Nieobecny na uroczystości ks. prof. Władysław Kubik w rozmowie z Niedzielą opowiada: – W czasie powodzi dom rodzinny Rozalii został podmyty i podjęto decyzję o jego rozbiórce. Przedmioty w nim się znajdujące zostały zabrane i złożone w Krakowie, w magazynie. Gdy był on potrzebny, zadzwonili do mnie i zapytali, czy nas interesują te pamiątki. Zorganizowaliśmy transport i korzystając z życzliwości byłego proboszcza w Jachówce, ks. Stanisława Maślanki, złożyliśmy wszystko w garażu przy plebanii. Ksiądz podkreśla współpracę z grupą osób zaangażowanych w szerzenie kultu Sługi Bożej Rozalii Celakówny. I kontynuuje: – W związku z tymi odzyskanymi przedmiotami pojawiła się myśl, żeby przy plebanii wybudować taki dom, gdzie będzie można te pamiątki wyeksponować. Z pomysłem zwróciliśmy się do ks. Maślanki, który uznał, że to cenna inicjatywa. Ksiądz Kubik przyznaje, że to była kosztowna inwestycja, podkreśla też zaangażowanie osób skupionych wokół Dzieła Osobistego Poświęcenia Sercu Jezusa.
Radość
Reklama
Po Mszy św. przeszliśmy do stojącej obok plebanii Izby Pamięci Rozalii Celakówny. Budynek poświęcił ks. proboszcz. Ludowa poetka z Jachówki, Maria Strączek na tę okazję napisała wiersz, w którym zawarła m.in. takie myśli: „...Tu się urodziłaś, wzrastałaś dla nieba, Róziu Celakówna, Czcigodna Służebnico Boża. Byłaś Apostołką Serca Jezusowego, stąd kościółek parafialny nosi imię Jego. Rozpalaj nasze serca na wzór Serca Jezusowego, by szerzyła się w narodzie intronizacja Serca Twego...”
W pięknie prezentującym się budynku, po prawej stronie znajduje się część „mieszkalna”. Tu wyeksponowano meble, przedmioty codziennego użytku, w zdecydowanej większości pochodzące z domu Celaków. W drugiej części w gablotach umieszczono m.in. dokumenty dotyczące Rozalii Celakówny, zdjęcia rodzinne, a nawet zachowane ubrania. Pierwsi goście z uwagą przyglądali się eksponatom. Starsi wspominali, że podobne przedmioty, meble wizerunki świętych pamiętają z dzieciństwa.
– Cieszymy się bardzo, że dom upamiętniający naszą rodaczkę powstał – wyznaje Cecylia Burliga. Pani sołtys zapewnia, że pamięć o Rozalii jest w Jachówce i w Bieńkówce żywa. Zaznacza: – Wiemy, że była bardzo dobra, życzliwa, że wszystkim chętnie pomagała nie tylko duchowo, ale też materialnie, pomimo iż sama posiadała niewiele. Jej przykład życia motywuje ludzi do pracy nad sobą, do stawania się lepszymi.
Z kolei odpowiedzialny za budowę domu Stanisław Burliga wyznaje: – Człowiek czuje się radosny, gdy widzi efekty pracy. Podkreśla duże zaangażowanie i ofiarność wielu osób, firm prywatnych, które wykonywały prace przy budowie i wykańczaniu budynku. – Cieszymy się, że ten dom powstał, że ocalały przedmioty, które czciciele naszej rodaczki będą mogli zobaczyć – przyznaje pan Stanisław. A jego żona zapewnia, że Rozalia jest skuteczną orędowniczką w niebie.
Nadzieja
– To szczególny dzień dla parafii – zapewnia ks. Mariusz Mendyk. I zaznacza: – Pamiątki po niej, przedmioty tu wyeksponowane jeszcze bardziej nam uświadamiają, że to nasza rodaczka. Wierzymy, że nadal będzie wypraszać także nam wiele łask. Tym bardziej, że dołączamy do inicjatywy realizowanej w bazylice Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie i podobnie jak tam, także u nas 19. dnia każdego miesiąca będą odprawiane Msze św. o rychłą beatyfikację Czcigodnej Służebnicy Bożej Rozalii Celakówny. Zapraszam do wspólnej modlitwy! Kto wie, może to właśnie u nas zostanie wyproszony cud potrzebny do beatyfikacji?!