Reklama

Wiara

Dziedzictwo pierwszego grzechu

Skłonność do złego ludzie dziedziczą od samego początku, choć nie w taki sposób, jak dziedziczy się spadek czy wady genetyczne.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Opowiadanie o grzechu pierwszych ludzi należy do najpopularniejszych w Biblii i zarazem do najmniej rozumianych. Większość czytelników zatrzymuje się na poziomie sensu dosłownego, mając przed oczami obrazek z rajskim drzewem, wężem, owocem i parą nagich ludzi. Nie dostrzega sensu symbolicznego i religijnego.

Na dodatek, gdy mowa o grzechu, wielu niezupełnie rozumie to słowo. Myśli o grzeszkach, o naruszeniu przepisów albo o szóstym przykazaniu. Tymczasem grzech to zło popełnione świadomie i dobrowolnie, wbrew Bożemu prawu, które znamy z przykazań i dzięki sumieniu.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Istota głównego grzechu

Grzech pierwszych ludzi został nazwany w rozdziale 3. Księgi Rodzaju „zerwaniem owocu z drzewa poznania dobra i zła”. Co to oznacza?

Zerwanie owocu oznacza przywłaszczenie go sobie. Nie podano, jaki to był owoc, chociaż powszechnie mówi się o jabłku. Skąd się to wzięło? Starożytny tłumacz, który przekładał Biblię z języka hebrajskiego na łacinę, użył słowa malum, które może oznaczać jabłko, ale które oznacza też zło! Chciał więc podkreślić przenośny sens zerwania owocu, które okazuje się symbolem grzechu.

W innych językach takiego podwójnego znaczenia nie ma, przez co tajemnicze rajskie drzewo poznania stało się w popularnym odbiorze jabłonką, a ciężki grzech i deprawacja ludzi – zerwaniem jabłuszka.

Bóg zabronił człowiekowi zrywać owoce z drzewa poznania dobra i zła w raju i je jeść. Nie miałoby to zbytnio sensu, gdyby chodziło o zwykłe drzewo. Wtedy zerwanie owocu byłoby nieposłuszeństwem w drobnej sprawie, dziecinnym zachowaniem. Nie wystarczyłoby do zerwania z Bogiem, wygnania z raju i utraty trwałego życia. Wprawdzie grzech pierwszych ludzi był m.in. nieposłuszeństwem, ale przecież nie tylko nim.

Kluczem do znaczenia tej historii jest nazwa drzewa: „drzewo poznania dobra i zła” albo, jak dawniej mówiono, „drzewo wiadomości dobrego i złego”. Dlaczego drzewo? Słowo to ma podobne przenośne znaczenie jak dziś „zasada, podstawa”. Większy problem jest z „poznaniem”. Nam się to kojarzy z uzyskaniem wiedzy jako zbioru wiadomości. Tymczasem odpowiedni termin hebrajski: jada oznacza poznanie doświadczalne oraz podporządkowanie sobie przedmiotu poznania, dominację, jak w zwrocie „opanować wiedzę”.

Reklama

Pierwsi ludzie dopuścili się więc samowoli moralnej. Nie wiemy, jaki przybrało to kształt zewnętrzny. Ważna była zmiana postawy. Zamiast polegać na Bogu – jako na źródle i mierze dobra – ludzie postanowili sami stanowić o dobru i złu, czyli o całym świecie zasad i wartości. Chcieli nad nim zapanować. Zwrot „dobro i zło” może tu oznaczać „wszystko”, cały świat moralny. Ludzie chcieli mieć Boską władzę – nic dziwnego, że Bóg ich przed tym ostrzegał.

Grzech pierworodny

Taka natura grzechu pierwszych ludzi oświetla jego związek z naszą skłonnością do zła i grzechu, z którą przychodzimy na świat. Tę skłonność w chrześcijaństwie nazywa się grzechem pierworodnym, choć mało kto ten termin rozumie. W ankietach ludzie pytają: „czy wierzysz w grzech pierworodny?” – i wynika z nich, że tylko kilkanaście albo kilka procent odpowiada „tak”. Powinno się najpierw zapytać, czy ankietowani w ogóle wiedzą, co to jest.

Na czym zatem ta powszechna skłonność do złego polega? Właśnie na moralnej samowoli. Nie tylko filozofowie i twórcy przepisów prawnych, lecz także wszyscy ludzie próbują ustalić, co jest – dla nich i ich zdaniem – dobre lub złe. Można to częściowo przezwyciężyć, słuchając tego, co Bóg ogłosił ludziom, albo przynajmniej respektując zasady moralne przyjęte w społecznościach ludzkich (nie zabijać, nie kraść, nie zdradzać w małżeństwie itd.). Jednakże zło i grzech trwają w ludziach i czasami przybierają potworne rozmiary. Przez wiarę, chrzest i sakramenty odwracamy się od nich, a Bóg nam przebacza, jednak złe skłonności nadal nam zagrażają.

Reklama

Tę skłonność do złego ludzie dziedziczą od samego początku, ale nie w taki sposób, jak dziedziczy się spadek czy wady genetyczne. Polega to raczej na wspólnocie z pierwszymi ludźmi i na przejęciu ich postawy. Grzech pierwszych ludzi okazuje się grzechem całej ludzkości i konkretyzuje się w każdym z nas jako grzech pierworodny. Pierwsi ludzie, Adam i Ewa, symbolicznie reprezentują wszystkich.

Źródła zła

Dlaczego ludzie zgrzeszyli i grzeszą nadal? Obrazowe opowiadanie biblijne wskazuje na dwie praprzyczyny zła. Źródło zewnętrzne, czyli szatana, oraz źródło wewnętrzne, czyli nadużycie wolności.

Biblijne wzmianki o szatanie, czyli diable, są dość liczne (oba te słowa oznaczają to samo, wroga i oskarżyciela – jedno po hebrajsku, a drugie po grecku). Wynika z nich, że szatan to przede wszystkim wróg człowieka. Był aniołem z otoczenia Boga, ale odwrócił się od Niego i ludzi. Kusi nas, skłania do złego, by dowieść naszej słabości i oskarżyć nas przed Bogiem. Ludzie zaś mu ulegają, przez co stają się współwinni zła w świecie.

W Księdze Rodzaju szatan występuje pod postacią węża. Taki obraz nie został wybrany przypadkowo. Z jednej strony węże to gady odrażające i niebezpieczne. Z drugiej – wąż bywał na starożytnym Bliskim Wschodzie symbolem mądrości. Szatan to istota mądrzejsza i sprytniejsza niż ludzie, ale dogłębnie zła.

Szatan namówił więc ludzi do złego. Wmówił im, że Bóg ogranicza ich możliwości i władzę, zastrzegając sobie prawo do decydowania o dobru i złu. To prawo wynika, oczywiście, z samej natury Boga, która określa dobro, gdyż Bóg jest nim samym i jego wzorem. Z kolei zło jest tym, co Bożemu dobru przeczy i co je pomniejsza. Ludzie nie mogą być zatem miarą dobra i zła.

Za namową szatana postanowili jednak, że sami spróbują. Dlaczego Bóg do tego dopuścił? Ponieważ zostawił nam wolność. Bez niej nie bylibyśmy ludźmi, lecz automatami. Żeby wybrać dobro i kochać, trzeba być najpierw wolnym.

Reklama

Skutki grzechu

Dalszy ciąg opowiadania mówi pośrednio lub wprost o następstwach grzechu. Najpierw Adam kryje się przed Bogiem, bo dostrzegł, że jest nagi, to znaczy skompromitowany i zdemaskowany. Potem, zamiast przyznać się do winy, zrzuca ją na Ewę, i to z pretensją do Boga, że postawił obok niego tę kobietę. Ta z kolei wskazuje na winę węża.

Gdy Bóg ogłasza wyrok, zaczyna od węża zdegradowanego do czołgania się w prochu i skazanego na przegraną w walce z potomstwem kobiety. Ludzie natomiast, żyjąc na ziemi bez Boga i jego prawa, wystawią się na trudy. Kobieta będzie rodziła w bólach i będzie zależała od mężczyzny, tzn. ich więź straci pierwotną harmonię (w chrześcijaństwie sakrament małżeństwa służy naprawieniu tego zła). Z kolei mężczyzna będzie pracował w pocie czoła – czego w raju nie było – żeby wydrzeć z ziemi pokarm.

Najważniejszą karą za grzech jest bowiem usunięcie z ogrodu rajskiego, a tym samym utrata dostępu do drzewa życia, czyli śmiertelność. Ludzie, nie chcąc czerpać z Boga prawdy i dobra, nie mogą tym samym czerpać z Niego życia. Kara logicznie wynika z przewinienia. Człowiek, będąc prochem, czyli istotą materialną, znalazł się z dala od Boga, dlatego musi umrzeć. Jego ciało rozkłada się z powrotem na materialne cząstki. Dusza powróci do Boga, żeby w czasie ostatecznym odzyskać ciało.

2023-07-11 14:12

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Grzech nie do odpuszczenia?

Czytelnik pyta: Co w sytuacji, kiedy ktoś popełnił grzech przeciwko Duchowi Świętemu, a nie jest tego świadomy?

Czym jest grzech przeciw Duchowi Świętemu? Powszechnie wiadomo, że jest to jedyny grzech, o którym Jezus mówi, iż nie zostanie odpuszczony. Gdyby jednak spytać, na czym on konkretnie polega, wiele osób miałoby pewnie problem z udzieleniem precyzyjnej odpowiedzi. Klauzula „nieodpuszczalności”, w połączeniu z treściowym niedookreśleniem, to doskonały pokarm dla naszych lęków. I choćby z tego powodu warto się przyjrzeć temu, co sam Pan, a za Nim Kościół, ma na myśli, mówiąc o tym grzechu.

CZYTAJ DALEJ

Kard. Dziwisz: O dziedzictwie Jana Pawła II nie wolno nam zapomnieć

2024-04-26 09:15

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

dziedzictwo

św. Jan Paweł II

Karol Porwich/Niedziela

- O tym dziedzictwie nie wolno nam zapomnieć, bo byłoby to wielką szkodą dla Kościoła i społeczeństwa, borykającego się przecież z wieloma skomplikowanymi wyzwaniami. Wiele przenikliwych i jasnych odpowiedzi na trudne pytania możemy odnaleźć w nauczaniu Jana Pawła II. Trzeba tylko po nie sięgać - mówi kard. Stanisław Dziwisz, wieloletni jego osobisty sekretarz, w rozmowie z KAI. Jutro przypada 10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II.

Były metropolita krakowski pytany o skuteczność modlitwy za pośrednictwem Jana Pawła II jako świętego, wyjaśnia, że otrzymuje „wiele świadectw o uzdrowieniach, między innymi z nowotworów, a wiele małżeństw bezdzietnych dzięki wstawiennictwu św. Jana Pawła II otrzymuje dar potomstwa”.

CZYTAJ DALEJ

Czy warto wziąć udział w wyborach do Europarlamentu? Odpowiada dyrektor Biura Parlamentu Europejskiego w Polsce

2024-04-27 07:04

[ TEMATY ]

Łukasz Brodzik

Witold Naturski

YouTube

Rozmowa z Witoldem Naturskim

Rozmowa z Witoldem Naturskim

Już po raz piąty Polacy będą wybierać swoich przedstawicieli do Parlamentu Europejskiego. To o tyle ważne, że ta instytucja uchwala większość przepisów regulujących nasze życie.

Polska jest piątym największym krajem spośród 27 państw Unii Europejskiej, stąd nasz udział w Europarlamencie jest znaczny. W tym roku Polacy wybiorą 53 europosłów, a kraje członkowskie łącznie 720.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję