Uroczystości pogrzebowe odbyły się 14 czerwca w kościele św. Mikołaja w Radochowie w dekanacie Lądek-Zdrój. Eremita przychodził do tej świątyni na Eucharystię przez ponad 23 lata, żyjąc w pustelni na Cierniaku, szczycie wznoszącym się nad wsią Radochów w paśmie Gór Złotych.
Zaproszeni przez eremitę
– Miesiąc temu brat Elizeusz zaprosił nas na uroczystość swojej wieczystej profesji. Mieliśmy świadomość, że przyjmuje ją już w zaawansowanej chorobie, przeżywając ogromne cierpienie. Ufaliśmy, że wydarzy się cud, że Pan Bóg pozwoli mu jeszcze cieszyć się ziemskim życiem dłużej. Tak jednak się nie stało. I dziś znów zostaliśmy zaproszeni przez brata Elizeusza do wspólnej modlitwy, ale już w innej intencji, o dar życia wiecznego – powiedział ks. kan. Krzysztof Pełech, miejscowy proboszcz, witając przewodniczącego żałobnej liturgii bp. Ignacego Deca oraz ks. prał. Marka Korgula, referenta ds. Instytutów Życia Konsekrowanego i Stowarzyszeń Życia Apostolskiego, pozostałych kapłanów, rodzinę i parafian.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Drogi Bracie, nasz Przyjacielu, jako wspólnota wierzących przekazujemy cię w tej świątyni do niebieskiego domu – powiedział w homilii bp Ignacy Dec, odczytując fragmenty testamentu eremity, w którym przede wszystkim dziękował Bogu za dar życia i powołania pustelniczego.
Reklama
– W takim pogrzebie jeszcze nie uczestniczyłam. Zamiast płaczu, smutku – wielkie dziękczynienie za życie i świadectwo br. Elizeusza. Prosty człowiek i w tej prostocie tak ważny dla innych, dla których był świadectwem – relacjonowała Elżbieta Hurman, dziewica konsekrowana ze Świebodzic.
Ziemska droga
Brat Elizeusz (Marian Janikowski), urodził się 19 listopada 1954 r. w Żaganiu. Jego rodzicami byli Mieczysław i Anna z domu Jurek. Mieszkał z rodzicami w Zgorzelcu, gdzie ukończył szkołę podstawową i szkołę rolniczo-ogrodniczą. Następnie wyjechał do Wrocławia, by podjąć pracę w kombinacie ogrodniczym w Siechnicy. Od młodzieńczych lat myślał o życiu pustelniczym. Ta myśl niepokoiła go przez wiele lat.
W 1985 r. postanowił sprawdzić to powołanie przez formację w Zgromadzeniu Braci Albertynów w Zakopanem na Kalatówkach. Przeszedł tam postulat, dwa lata nowicjatu na pustelni. Potem złożył śluby czasowe, ale nie zdecydował się na wieczyste, opuszczając zgromadzenie. Wyjechał do Wambierzyc i zajął tam pustelnię na Kalwarii. Po trzech latach przybył na górę Cierniak i tam już pozostał.
Wykryta w późnym stadium choroba nowotworowa zmieniła plany eremity. Na jego prośbę bp Marek Mendyk wyraził zgodę na profesję wieczystą, którą odebrał od anachorety niespełna miesiąc przed jego śmiercią. Brat Elizeusz zmarł nad ranem w świdnickim Hospicjum Ojca Pio 10 czerwca. Był pierwszym pustelnikiem diecezji świdnickiej po ślubach wieczystych.