Reklama

Kościół nad Odrą i Bałtykiem

Przywrócić pamięć

Ksiądz Ryszard Wątorek przypomniał w homilii, że francuska żona Jana Borkowskiego na jego pogrzebie powiedziała: – Nie chcę być pochowana z nim w jednym grobie, ponieważ na jego grób nikt nigdy nie przyjdzie. Myliła się.

Niedziela szczecińsko-kamieńska 24/2023, str. V

[ TEMATY ]

Francja

Monika Mazanek-Wilczyńska

Uroczystości przy grobie kpt. Jana Borkowskiego

Uroczystości przy grobie kpt. Jana Borkowskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

We francuskim Toul po raz pierwszy w polskiej historii uczczono pamięć żołnierzy, którzy byli pierwszymi polskimi żołnierzami w sojuszu NATO. Dziś jednak ani w Polsce ani w Europie czy w USA historia tych żołnierzy nie jest znana. Naszym obowiązkiem jest przywrócić im pamięć i należne im miejsce w polskiej historii. Ich dramatem był fakt, że nigdy nie dane im było wrócić do wolnej ojczyzny.

Uroczystość

W katedrze w Toul ks. Ryszard Wątorek odprawił uroczystą Mszę św. w intencji polskich żołnierzy, a na miejscowym cmentarzu odbyła się patriotyczna uroczystość z udziałem francuskich władz i konsula honorowego RP Czesława Barteli. Mer Toul przypomniał, że tym zapomnianym polskim żołnierzom we Francji trzeba było przywrócić pamięć. IPN w Warszawie sfinansował nowy nagrobek dla dowódcy polskich żołnierzy kpt. Jana Borkowskiego i tablicę pamiątkową dla jego żołnierzy. We Francji przy armii amerykańskiej służyło do 1966 r. ok. 5 tys. polskich żołnierzy. Uroczystość i renowację grobów zorganizował Związek Rezerwistów i byłych Wojskowych RP we Francji z wiceprezesem Jackiem Żywiczyńskim na czele.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Sylwetka bohatera

Reklama

Jan Borkowski był kapitanem Oddziałów Wartowniczych przy armii amerykańskiej we Francji, wieloletnim dowódcą polskiej kompanii 4095 w Toul. 22 września 1939 r. podczas walk w Warszawie jako młody porucznik Jan Borkowski zastrzelił pierwszego, najwyższego rangą niemieckiego generała – byłego dowódcę niemieckich sił lądowych gen. Wernera von Fritscha – jedynego, tak wysokiego rangą niemieckiego generała, który zginął na froncie podczas II wojny światowej. Po 5 latach w oflagu por. Borkowski w 1945 r. wstąpił do amerykańskiej armii i wyjechał do służby we Francji.

Gdy zmarł w 1990 r. na jego pogrzeb przybył francuski gen. Bizar, a francuski płk Luis Giorgii powiedział: „Jestem przyjacielem Polaków dlatego, że nikt dotąd nie zaimponował mi swoim bohaterstwem i wytrwałością – tak na polu walki, jak i w życiu cywilnym – jak Polacy”.

Wartownicy na emigracji

Ksiądz Wątorek przypomniał w homilii, że francuska żona Jana Borkowskiego na jego pogrzebie powiedziała: – Nie chcę być pochowana z nim w jednym grobie, ponieważ na jego grób nikt nigdy nie przyjdzie. Myliła się.

Po 33. latach od jego śmierci, kpt. Borkowskiego i jego żołnierzy uczczono po raz pierwszy w historii. Tym samym spełniły się słowa kpt. Borkowskiego, który 3 maja 1960 r. do swoich żołnierzy w kompanii 4095. powiedział: „Pozostając na emigracji, nie mając możności powrotu do ukochanego kraju, który jęczy pod terrorem barbarzyńców spod znaku sierpa i młota, jest naszym świętym obowiązkiem, tutaj na emigracji, czcić ten Wielki Dzień i pamiętać w każdej chwili, że jesteśmy odpowiedzialni przed Bogiem i historią (...), za utrwalanie polskości poza granicami naszej ojczyzny (…), o której nigdy i nigdzie nie wolno nam zapomnieć. Kiedyś osądzą nas, czy robiliśmy wszystko, by być dobrymi synami Polski”.

Kapitan Jan Borkowski dodał porównując polskie oddziały przy armii amerykańskiej w Niemczech i we Francji do reszty emigracji: „Nasze oddziały wartownicze to perła wśród wieprzy”. „Jestem pewien, że kiedy nasz kraj będzie wolnym i niepodległym – mówić będą o nas wartownikach – że naprawdę byliśmy perłami wśród wieprzy”.

2023-06-05 16:10

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Taizé: wyzwania solidarności w centrum modlitw młodych

[ TEMATY ]

Taize

Francja

Mateusz Rzewuski

Modlitwa przy krzyżu

Modlitwa przy krzyżu

Konkretne sytuacje domagające się solidarności chrześcijan na całym świecie są w centrum modlitw ponad 4 tys. młodych zgromadzonych w tym tygodniu w Taizé. Jest on kulminacyjnym wydarzeniem obchodów setnej rocznicy urodzin założyciela Brata Rogera i dziesiątej – jego tragicznej śmierci, a także 75-lecia jego przybycia do Taizé.

Każdego wieczora przed modlitwą wieczorną krótkie świadectwa przedstawiają chrześcijanie z miejsc dotkniętych szczególnymi nieszczęściami. W poniedziałek o doświadczeniach związanych z wojną na wschodzie Ukrainy mówiła młoda osoba, która przed kilkoma tygodniami przybyła na zaproszenie braci do Taizé z grupą dwadzieściorga dzieci. Mogą one spędzić tutaj spokojny czas, z dala od okrucieństwa i przemocy. Wczoraj natomiast dwaj młodzi Kubańczycy, katolik i baptysta, mówili o niedawnych bolesnych doświadczeniach izolacji od chrześcijan żyjących w innych krajach, a także o masowej emigracji młodzieży, która z dala od swej ojczyzny szuka lepszej przyszłości. Nie kryli oni nadziei na lepsze jutro nie tylko w wymiarze politycznym, ale także dzięki odnowieniu więzów solidarności.
CZYTAJ DALEJ

Kard. Grzegorz Ryś do kapłanów: Milczenie jest lekiem na niewiarę

2025-12-18 07:17

[ TEMATY ]

rekolekcje

Archidiecezja Krakowska

Podczas rekolekcji przed swoim ingresem do katedry na Wawelu, kard. Grzegorz Ryś wskazał na postawę kapłana, który powinien być „dla ludzi”. Podkreślił także, że milczenie jest lekarstwem na niewiarę. - To bardzo piękna podpowiedź, by tak jak dbamy o liturgię, zadbać o milczenie, które jest lekiem na niewiarę – mówił metropolita krakowski-nominat.

Na początku metropolita krakowski-nominat nawiązał do oryginalnego zapisu rodowodu Jezusa z Ewangelii św. Mateusza. – Pierwszą księgą jaką Bóg pisze, jaką Bóg się posługuje, pierwszą księgą jest zawsze człowiek – mówił, przywołując przykład dziecka, które dostaje pierwszą lekcję od swoich rodziców. – Bóg przemawia do dziecka najpierw przez osoby rodziców, a potem dopiero przez wszystkie książki, jakie będzie miało czas czytać w życiu. Rekolekcje są pewnie po to, żebyśmy byli czytelni, żeby ludzie mogli nas czytać – zauważył.
CZYTAJ DALEJ

Milczenie jest lekiem na niewiarę

2025-12-18 23:16

Biuro Prasowe AK

Podczas rekolekcji przed swoim ingresem do katedry na Wawelu, kard. Grzegorz Ryś wskazał na postawę kapłana, który powinien być „dla ludzi”. Podkreślił także, że milczenie jest lekarstwem na niewiarę. - To bardzo piękna podpowiedź, by tak jak dbamy o liturgię, zadbać o milczenie, które jest lekiem na niewiarę – mówił metropolita krakowski-nominat.

Na początku metropolita krakowski-nominat nawiązał do oryginalnego zapisu rodowodu Jezusa z Ewangelii św. Mateusza. – Pierwszą księgą jaką Bóg pisze, jaką Bóg się posługuje, pierwszą księgą jest zawsze człowiek – mówił, przywołując przykład dziecka, które dostaje pierwszą lekcję od swoich rodziców. – Bóg przemawia do dziecka najpierw przez osoby rodziców, a potem dopiero przez wszystkie książki, jakie będzie miało czas czytać w życiu. Rekolekcje są pewnie po to, żebyśmy byli czytelni, żeby ludzie mogli nas czytać – zauważył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję