Reklama

Felietony

Walka o naszą wiarę

Choć było nas wielu w marszu w obronie Jana Pawła II, to dopiero początek, a kolejne wyzwania przed nami.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W swoim poprzednim felietonie pt. Nie szargać świętości, nie deptać ołtarzy wskazałem dwie kwestie, które oceniam jako fundamentalne dla naszej przyszłości, gwarantujące przetrwanie i rozwój. W kwietniu poruszyłem temat uzyskania reparacji wojennych, co w porządku prawnym przywróci elementarną sprawiedliwość, właściwą pozycję i status Polski w relacjach międzynarodowych, a w porządku moralnym – godność naszego narodu, poczucie własnej wartości, szacunek do siebie i wymagany szacunek od innych. Dziś chcę podjąć drugą kwestię: zachowania, pielęgnowania i utrwalania pamięci o Janie Pawle II, jego posłudze apostolskiej i nauczaniu. Choć trudno uwierzyć, z górą 100 lat jesteśmy poddawani trzem istniejącym równolegle zjawiskom. Pierwszym jest rewolucja antropologiczna, transformowana z tępego komunizmu w lewicowy liberalizm, uatrakcyjniona, wymierzona w rodzinę. Towarzyszą temu początkowe osłabienie, a teraz wręcz utracenie chrześcijańskiego rdzenia przez partie chadeckie, oraz zjawisko, które dziś stało się wiodące, niestety, również w Polsce – walka z Kościołem, zarówno powszechnym, jak i hierarchicznym.

Wojna jest totalna, konsekwentna, perfidna, z użyciem wszelkich narzędzi i metod, od systematycznego, codziennego oczerniania i obrzydzania Kościoła, opisywanego jako struktury zdegenerowanej, pozbawionej uczciwości, moralności i „prawdziwej” wiary, aż po fałszywą „subtelną troskę” grona zawsze czuwających „złotych rączek” od reformy Kościoła. Zwieńczeniem są bezczelne w argumentach i brutalne w formie kampanie medialne, programy i filmy, czego przykładem są ostatnie ataki na Jana Pawła II. Dlaczego papież stał się celem takiej operacji? W zakresie metod komunikacji spersonalizowany atak został wybrany jako najskuteczniejszy. Uderzenie w św. Franciszka czy św. Ignacego byłoby obecnie albo całkowicie niezrozumiałe, albo wręcz niezauważone. „Papa Wojtyła” był za życia i nadal jest śmiertelnym zagrożeniem dla promowanej antykultury wobec tej naszej, chrześcijańskiej. Ojciec Święty doskonale rozumiał, jak ogromnym złem są totalitaryzmy: faszyzm czy komunizm, których doświadczył, ale też liberalna demokracja pozbawiona wartości, przed którą po wielokroć ostrzegał. Przeciwstawiał się tym ideologiom i dzięki temu wpłynął na losy świata. Jednym z wielu namacalnych dowodów stał się upadek żelaznej kurtyny. Widział, w jakim niebezpieczeństwie znalazł się Kościół, dlatego przez kilkadziesiąt lat skutecznie przeciwstawiał się jego niszczeniu. Przywrócił człowiekowi godność, wiarę w sens życia i rozwój. Wlał w serca nadzieję. W życiu społecznym Boga uczynił normą, a nie wyjątkiem. Chronił życie, rodzinę, uczył miłosierdzia i solidarności. Za jego pontyfikatu wychowały się dwa pokolenia, które są dziś depozytariuszami jego dziedzictwa. Darzono go szacunkiem. Był następcą Chrystusa. Nadal jest wzorcem, punktem odniesienia dla porządku społecznego i politycznego. Tego wszystkiego ci, którzy go atakują, nie mogą znieść, bo i obecnie ten gigant wiary i tytan intelektu uwiera „małym, nędznym i plugawym” – trawestując klasyka.

Dzień po ostatnim haniebnym ataku na Jana Pawła Wielkiego, który w postaci pseudodokumentu wyemitowano w jednej z komercyjnych stacji telewizyjnych, skomentowałem, że po pierwszym zamachu na papieża, tym z 13 maja 1981 r., mamy do czynienia z drugim. Ta spontaniczna ocena – jak słyszałem – była powtarzana w homiliach, także głoszonych przez hierarchów. Kiedyś papieża chciano zgładzić fizycznie, dziś – innymi metodami. Czy inspiracje się zmieniły? Czy dzisiejsi mocodawcy tych działań różnią się czymś od poprzednich? Choć było nas wielu w marszu w obronie Jana Pawła II, to dopiero początek, a kolejne wyzwania przed nami. Wytyczajmy cele, budujmy w sobie odporność na ataki i nie ustawajmy w wytrwałości. Walka o Jana Pawła II to walka o naszą wiarę. Walka o wiarę to walka o przetrwanie narodu. Walka o chrześcijańską Europę to walka o nasze bezpieczeństwo. Jeżeli jest alternatywa, wolę o niej nie pisać...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2023-05-30 13:56

Oceń: +1 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rozpalać ogień historii

Ważne jest postrzeganie przeszłości nie jako skansenu wspomnień, ale jako sposobu na nowoczesne kształtowanie kultury pamięci.

Nad Westerplatte już świtało, kiedy swoje przemówienie rozpoczynał abp Sławoj Leszek Głódź, metropolita gdański. W tle, w ciszy, niemal bezszelestnie od strony morza wyłaniał się potężny zarys pasażerskiego statku Viking Jupiter, który powoli, majestatycznie zbliżał się do „świętego” półwyspu. Trzy potężne syreny rozerwały wrześniowy świt, przerywając wystąpienie księdza arcybiskupa. Nie było to przypadkowe. Statek, wpływając do Gdańska, starym morskim zwyczajem oddawał hołd Westerplatte i żołnierzom, którzy tam walczyli i ginęli.
CZYTAJ DALEJ

Papieskie błogosławieństwa z podobizną Leona XIV

2025-05-17 10:04

[ TEMATY ]

pomoc

błogosławieństwo

Jałmużnik Papieski

Papież Leon XIV

Włodzimierz Rędzioch

Urząd Dobroczynności Apostolskiej jest instytucją Stolicy Apostolskiej, który w imieniu Papieża zajmuje się pomocą charytatywną osobom potrzebującym.

Kościół pomagał ubogim od początku swego istnienia – byli za to odpowiedzialni diakoni. W przypadku Papieży działanością tą zajmowali się członkowie tzw. Rodziny Papieskiej. Natomiast w bulli Innocentego III (1198-1216) pojawiła się po raz pierwszy wzmianka o urzędzie Jałmużnika Apostolskiego. Jałmużnik Jego Świątobliwości ma godność Arcybiskupa i należy do Rodziny Papieskiej, co uprawnia go, między innymi, do uczestniczenia w papieskich ceremoniach liturgicznych. Franciszek, który przykładał wielką wagę do działalności charytatywnej wyniósł obecnego Jałmużnika, Konrada Krajewskiego, do godności kardynalskiej.
CZYTAJ DALEJ

Finlandia/ Pięć osób zginęło w zderzeniu helikopterów

2025-05-17 19:47

[ TEMATY ]

wypadek

Finlandia

śmigłowiec

Adobe Stock

Pięć osób zginęło w zderzeniu dwóch cywilnych helikopterów w sobotę na zachodzie Finlandii - poinformował estoński nadawca ERR. Maszyny wystartowały w sobotę rano ze stolicy Estonii - Tallinna.

MSZ Estonii potwierdziło, że katastrofie śmigłowców, na pokładzie których było pięć osób, nikt nie przeżył.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję