Reklama

Tygodnik

Skąd ta agresja?

Z dużym zainteresowaniem sięgnąłem po nr 17. Niedzieli, na którego okładce znajduje się tytuł: Skąd ta agresja?. Podzielając diagnozy zawarte w opublikowanych tekstach, chciałbym dodać kilka swoich obserwacji, które wynikają z wieloletniej pracy w szkole oraz z realizacji audycji poświęconych rodzinie.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W poszukiwaniu przyczyn wzrostu przemocy wśród młodych słusznie, choć wciąż za mało, wskazujemy na rodzinę, która – jak powiedział św. Jan Paweł II – „jest pierwszą szkołą cnót społecznych”. Wydaje się jednak, że niedostatecznie podkreślamy najgłębszą przyczynę agresji. Główny problem polega bowiem nie na tym, że dzieje się zło, ale na tym, że to zło zostało zaakceptowane i coraz powszechniej jest uznawane za dobro.

Trzy powody

To w rodzinie młodzi doświadczają agresji i uczą się jej na co dzień. Ma ona wiele imion, ale wymienię tylko trzy, które wydają się najpoważniejsze: rozwody, antykoncepcja i pornografia. Czy jest dzisiaj jakiś młody Polak, który bezpośrednio lub pośrednio nie zetknął się z rozpadem rodziny? Zjawisko to stało się tak powszechne, że nie tylko nie budzi już protestów, ale też spotyka się ze społeczną akceptacją. Nie oszukujmy się – jak długo będzie istniało przyzwolenie dla rozwodu, tak długo nasze dzieci nie będą się czuły bezpiecznie. A lęk prowadzi do agresji – wymierzonej w siebie lub w drugiego. Podobnie powszechna jest skala przyzwolenia dla antykoncepcji. Ponad 60% Polaków akceptuje jej stosowanie (podobnie jest z konkubinatem i seksem przedmałżeńskim). Oznacza to, że większość z nas uznaje za dopuszczalne to, co Karol Wojtyła nazywał utylitaryzmem, czyli użytkowym traktowaniem drugiego człowieka. Antykoncepcja kształtuje myślenie i postępowanie w odwrotności do logiki bezinteresownego daru z samego siebie. W logice antykoncepcyjnej osoba staje się przedmiotem użycia (nawet jeśli oboje się na to zgadzają). Miłość zamienia się w egoizm we dwoje i tym egoizmem oddychają nasze dzieci. Wreszcie pornografia – niegdyś skrzętnie ukrywana, dziś masowo dostępna za pośrednictwem nowych technologii. Coraz bardziej brutalna i uzależniająca. Kontakt z nią zmienia nasze mózgi, a człowieka – w istotę pozbawioną woli i wrażliwości. Te trzy śmiertelne wirusy działają na każdego, bez względu na światopogląd czy wyznanie, i obniżają poziom naszego człowieczeństwa.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Akceptowanie egoizmu

Chciałbym tu podkreślić społeczny wymiar źródeł agresji. Pochopne byłoby stawianie znaku równości między osobistą sytuacją rodzinną a agresywnym działaniem młodego człowieka. Znam takich, którzy nie godzą się z porażką małżeństwa swoich rodziców i żyją piękną miłością. Znam też dzieci z przykładnych, kochających się rodzin, które schodzą na manowce. Nie sposób jednak nie zauważyć, że dzisiejszy kryzys wśród młodzieży jest związany nie tylko z kryzysem rodziny, ale też z akceptacją stylu życia, który jest oparty na egoizmie. Dlatego jeśli szukamy środków zaradczych, powinniśmy, owszem, stosować leczenie objawowe w postaci pracy z młodzieżą, różnych terapii zbiorowych i indywidualnych, środków prawnych, nakładów na edukację, ale przede wszystkim sięgnąć do głębokich przyczyn tego kryzysu i mieć odwagę (także w przepowiadaniu kapłanów) nazywać rzeczy po imieniu. Chodzi tu, oczywiście, nie o piętnowanie, lecz o pokazywanie prawdy o miłości – czym ona jest, a czym nie jest.

Dwa lekarstwa

Istnieją dwa skuteczne lekarstwa w leczeniu agresji wśród młodzieży: praca nad pogłębianiem jedności małżeństwa i budowaniem odpowiedzialności ojca. Szczęśliwie są różne społeczne inicjatywy w tym kierunku, jednak jest to kropla w morzu potrzeb. Domagają się one aktywnego uznania i wsparcia ze strony zarówno państwa, jak i Kościoła.

I jeszcze jedno. Po przeczytaniu tekstów o agresji przewracamy kartkę i natrafiamy na kolejny artykuł pt. Spowiedź wezwana do tablicy. Nie stanowi on kontynuacji poprzednich materiałów, zwraca jednak uwagę na ważny aspekt agresji. Obecnie negatywne zjawiska w młodym pokoleniu interpretujemy przez pryzmat psychologii, pedagogiki lub prawa, umyka nam w tym natomiast aspekt duchowy. Człowiek jest zbyt słaby, aby poradzić sobie z atakującym go złem, dlatego Bóg przyszedł mu z pomocą. W naszym zasięgu są niezawodne środki, które pozwolą uczynić ten świat bardziej ludzkim, a nasze dzieci – bardziej szczęśliwymi: modlitwa, sakramenty, czynna miłość bliźniego.

2023-05-30 13:56

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Spierajmy się piękniej - dzieci patrzą

[ TEMATY ]

rodzina

agresja

PraveenbenK / Foter / CC BY

O agresji w polskim życiu politycznym, czy szerzej publicznym, wypowiadano się już nieraz. Chciałbym zwrócić uwagę na to, jakie są jej następstwa dla rodziny, wychowania i polityki rodzinnej. Rodzina jest dobrem wspólnym narodu i jako taka powinna być otoczona delikatną oraz roztropną troską ze strony państwa niezależnie od tego, które z ugrupowań aktualnie sprawuje władzę.

W ostatnim czasie dla rodziny robi się bardzo wiele. Zmieniamy prawo, wspieramy dzietność, wzmacniamy decyzyjność i podmiotowość rodziców. Działamy w sposób systemowy, planujemy przekształcenia, które będą przynosiły owoce przez długie lata. Jednak dobro polskiej rodziny w znacznej mierze zależy także od tego, czy nauczymy się „zarządzać sporem” i budować konstruktywny styl debaty publicznej, kładąc kres brutalności i agresji.

CZYTAJ DALEJ

#NiezbędnikMaryjny: Litania Loretańska - wezwania

[ TEMATY ]

litania loretańska

Adobe Stock

Litania Loretańska to jeden z symboli miesiąca Maja. Jest ona także nazywana „modlitwą szturmową”. Klamrą kończąca litanię są wezwania rozpoczynające się od słowa ,,Królowo”. Czy to nie powinno nam przypominać kim dla nas jest Matka Boża, jaką ważną rolę odgrywa w naszym życiu?

KRÓLOWO ANIOŁÓW

CZYTAJ DALEJ

10 lat Rycerzy Kolumba w Miliczu

2024-05-01 15:08

ks. Łukasz Romańczuk

Od lewej: Robert Zasieczny i Krzysztof Zub

Od lewej: Robert Zasieczny i Krzysztof Zub

W dniu odpustu w kaplicy św. Józefa Robotnika w Godnowej swoje dziesięciolecie założenia świętowali Rycerze Kolumba z rady lokalnej nr 15947. Uroczystej Eucharystii przewodniczył ks. Zbigniew Słobodecki, proboszcz parafii św. Andrzeja Boboli w Miliczu i kapelan milickich Rycerzy Kolumba.

10-lecie założenia Rady Lokalnej był okazją do dziękczynienia i modlitwy za tych, co odeszli już do wieczności. W wygłoszonej homilii ks. Marcin Wachowiak, wikariusz parafii św. Michała Archanioła zwrócił uwagę na fakt, że Bóg potrafi zaskakiwać, zachęcając do zastanowienia się do swojej reakcji na takie zaskoczenia Pana Boga. Rozwijając ten temat ks. Marcin ukazał dwie perspektywy. - Pierwsza dotyczy mieszkańców Nazaretu, którzy znali Jezusa. Orientowali się kim On jest, skąd pochodzi, gdzie mieszka. Wiedzieli wszystko o Nim. Na pewno słyszeli o tym, co Jezus zdziałał poprzez nauczanie, czynienie cudów. A gdy Jezus do nich przyszedł, zaczęli w Niego powątpiewać. Zatem to jest ta pierwsza reakcja na działanie Jezusa - powątpiewanie - zaznaczył ks. Wachowiak, wskazując na drugą perspektywę poprzez postawę św. Józefa. - Był to człowiek pracowity, posłuszny, pokornym, przyjmował wolę Bożą. Święty Józef to człowiek, który realizował plan zbawienia w swoim życiu - mówił kapłan, zachęcając wiernych do refleksji nad realizowaną przez nich perspektywą poznania Jezusa. Czy jest to perspektywa mieszkańców Nazaretu czy św. Józefa.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję