Grupa małżonków i ich przyjaciół spotyka się w kościele parafialnym NSPJ przy Moście Grunwaldzkim. Jej duchowym opiekunem jest proboszcz parafii ks. Paweł Druszcz.
Z Matemblewa do Wrocławia
Reklama
Inicjatywa przyszła z Gdańska-Matemblewa. – Moja przyjaciółka Gosia Ebertowska i jej mąż Bartosz borykali się z problemem niepłodności. Z medycznego punktu widzenia Gosia nie miała możliwości bycia mamą. O diagnozie dowiedziała się w wieku 16 lat. Od dziecka wychowywała się przy siostrach Matki Bożej Miłosierdzia w Gdańsku, gdzie założyła kobiecą wspólnotę. Na rekolekcje do wspólnoty zaczęły przyjeżdżać kobiety, które również miały problem z płodnością – opowiada Sara Antas o początkach inicjatywy. – Gosia dużo się modliła i przyszło jej natchnienie, aby zacząć modlitwę w intencji małżeństw starających się o potomstwo. Podczas jednaj z modlitw, kiedy modlił się nad nią opiekun wspólnoty, poczuła ciepło przepływające przez całe jej ciało i wielki pokój. Kilka dni później usłyszała od księdza: „Pan Bóg powiedział mi, że jesteś w ciąży. Zrób 8 maja test ciążowy”. Kilka dni przed zrobieniem testu Gosia usłyszała, że w tym cyklu nie ma szans na potomstwo, bo jest to cykl bezowulacyjny. A jednak życie się pojawiło! 9 miesięcy później urodziła się zdrowa, śliczna Miriam – opowiada Sara. Podczas starań Gosia modliła się Nowenną Pompejańską i obiecała Maryi, że jeśli stanie się cud i zostanie mamą, będzie wspierać pary, które tak jak ona, z medycznego punktu widzenia, nie powinny mieć dzieci.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
– Po badaniach kontrolnych u Gosi okazało się, że na kolejną ciążę nie ma szans. 24 marca 2020 r. przyśniła jej się Matka Boża, która jej powiedziała: „Najważniejsza jest deklaracja życia!” I 9 miesięcy później urodziła się zdrowa Emilia. Jak widać, dla Boga nie ma nic niemożliwego, a Jego Miłosierdzie nie ma granic – uśmiecha się Sara.
Przy Moście Grunwaldzkim
Małgorzata Ebertowska nawiązała współpracę z ks. Andrzejem Wieckim, z którym założyli wspólnotę modlitwy małżonków o dar potomstwa. Dzieło rozwinęło się w całej Polsce, ze wspólnotą kontaktują się również małżonkowie z zagranicy. Wspólnoty działają obecnie w ok. 30 miastach. Jedna powstała również we Wrocławiu.
– Idea takiej modlitwy spotkała się z uznaniem ks. Pawła Druszcza. Chciałyśmy z Gosią zorganizować grupę we Wrocławiu, znałyśmy siostry Matki Bożej Miłosierdzia i wiedziałyśmy, że współpracują z salezjanami. Napisałam więc do ks. Pawła a ksiądz odpowiedział pozytywnie, bo przed pandemią prowadził w parafii grupy małżeńskie, modlące się o potomstwo za wstawiennictwem św. Dominika Savio. 16 listopada ub.r. mieliśmy pierwsze spotkanie organizacyjne. Gosia podzieliła się świadectwem i ustaliliśmy formę kolejnych spotkań. I tak 8 grudnia ub.r. rozpoczęliśmy po raz pierwszy modlitwę o potomstwo – opowiada Sara.
My po dziecko!
Reklama
Obecnie na modlitwie we Wrocławiu spotyka się kilkanaście par i wciąż dołączają nowe. – Mamy już sygnały o wymodlonym potomstwie u trzech z nich. Była taka intrygująca sytuacja, gdy przyszła do nas Jana i powiedziała do ks. Pawła: „My po dziecko”. A ksiądz do niej: „Ale na kiedy?”. A ona: „Na Boże Narodzenie”. Ksiądz mówi: „No to chyba się nie uda”. A Jana ze śmiechem: „Ksiądz jest małej wiary”. I tuż przed świętami Bożego Narodzenia Jana przekazała mi informację, że jest w ciąży. Zadzwoniła do mnie i powiedziała: „Jakbyśmy nie liczyli, to wygląda, że to dzieciątko poczęło się w tym dniu, w którym nas poinformowałaś, że zaczynamy wspólną modlitwę” – uśmiecha się Sara.
Druga para małżeńska przyszła na spotkanie Odnowy w Duchu Świętym, ale pojawiła się za wcześnie i trafiła na spotkanie wspólnoty małżeństw. Okazało się, że również mają problem z płodnością. Dołączyli do grupy a w lutym br. podzielili się informacją, że spodziewają się dziecka.
– Nasze spotkania odbywają się 8. dnia każdego miesiąca. Rozpoczynają się Mszą św., po której jest adoracja i modlitwa z prośbą o uzdrowienie. Po godzinnej adoracji rozpoczynamy modlitwę wstawienniczą. Zapraszamy na spotkanie wszystkie małżeństwa potrzebujące uzdrowienia – zachęca Sara.