Dzieci nie mają naszej wiedzy i naszego doświadczenia, ale dla Boga jesteśmy równoważni. Ich ciekawość i dociekliwość bywają dla nas wyzwaniem, ale jednocześnie są inspiracją do dalszych osobistych poszukiwań.
Towarzysz dziecku z ciekawością
Rodzicielstwo nie musi być nierozerwalnie związane z przekonaniem o tym, że „muszę wiedzieć”. Warto pamiętać, że jesteśmy pionierami w podróży i różne drogi prowadzą do celu. Każde dziecko jest inne (nawet w tej samej rodzinie) i nie ma rozwiązań, które zawsze się sprawdzają. My, tylko i aż, towarzyszymy dzieciom, patrząc z uwagą na człowieka – małego, ale z wielkimi potrzebami.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Wyzwaniem jest zwykle forma tego przekazu. Dlatego czytamy, googlujemy i korzystamy ze wsparcia innych rodziców, wzajemnie dzielimy się pomysłami. Wszystko po to, aby z rodzicielską intuicją (bo rodzice znają swoje dziecko najlepiej) towarzyszyć dziecku; nazywać to, co się dzieje, na miarę dziecięcej wrażliwości naszych pociech.
Dziel się skarbem wiary
Reklama
Niedziela Palmowa rozpoczyna Wielki Tydzień z kulminacją w dniach Triduum Paschalnego i prowadzi nas ku Zmartwychwstaniu. To trzy najważniejsze dni w roku. Serce się wyrywa, aby uczestniczyć w liturgii, która w tym czasie jest tak piękna, tak obfita w słowo, tak uroczyście celebrowana. To naprawdę coś wielkiego, kiedy rodzinnie przeżywamy ten czas. Nawet wtedy, gdy nie możemy sobie pozwolić na udział w nabożeństwach całą rodziną. To naturalne, że małe dzieci zazwyczaj nie uczestniczą w wieczornych nabożeństwach Wielkiego Czwartku, Wielkiego Piątku i Wielkiej Soboty. Wtedy szukamy alternatywnych rozwiązań dostępnych dla naszej rodziny. Najistotniejsze jest to, aby świadomie podjąć decyzję o tym, że chcemy zapraszać dzieci do skarbca naszej wiary i z miejsca miłości dzielić się tym, co mamy najcenniejszego, co jest dla nas ważne. W Świętach Wielkanocnych najważniejsze jest to, co stało się tej nocy, którą nazywamy Wielką. Chrystus zmartwychwstał!
Jak pisze św. Paweł Apostoł, to właśnie Zmartwychwstanie jest fundamentem naszej wiary, bo gdyby Jezus nie zmartwychwstał, byłaby ona próżna. To dla nas również wsparcie w towarzyszeniu dzieciom. Otóż nie jesteśmy sami. Idziemy ręka w rękę z Duchem Świętym. Musimy zatem „zalogować się” na Jezusie, bo On – nasze Światło – rozświetli ludzkie drogi, również te rodzicielskie.
Domowy Kościół – nasza Betania
Zaprośmy Jezusa do naszego domu, do centrum naszej codzienności. W czasie Wielkiego Tygodnia możemy uczynić wiele, aby stał się Betanią, w której, jak wiemy, Jezus lubił przebywać. Betania to symbol przyjaźni z Jezusem, otwartości i gościnności. Potrzeba nam się zatrzymać i spotkać z Jezusem. Czas to najcenniejszy dar.
Reklama
Warto wprowadzić rodzinę w Wielki Tydzień już na początku tego świętego czasu. W Niedzielę Palmową wspólnie odczytajmy fragment Pisma Świętego o wjeździe Jezusa do Jerozolimy. Zaprośmy dzieci do rozmowy o tym, co usłyszały, aby treści ewangeliczne pracowały w sercach naszych małych detektywów, których naturalna ciekawość jest bezcenną zachętą również dla naszych osobistych poszukiwań w wierze. W tym szczególnym czasie możemy wprowadzić zwyczaj codziennych spotkań rodzinnych, podczas których będziemy rozmawiać z dziećmi o wydarzeniach Wielkiego Tygodnia i ustalać wspólny plan działania. Odświętny charakter nadadzą zielone gałązki wierzbowe, połączone z wiosennymi kwiatami, ułożone w autorskie kompozycje waszej rodziny. Może ktoś z was odnajdzie swoją pasję?
Nade wszystko rozmawiajmy z dziećmi o wydarzeniach opisanych w Ewangeliach z dnia. W Wielki Czwartek możemy zorganizować uroczystą wieczerzę dla naszej rodziny, która wprowadzi nas w liturgię. W wielu rodzinach podczas tej uroczystej kolacji ojciec umywa nogi swoim bliskim. To znak miłości i służby.
Warto także przygotować miejsce modlitwy, gdzie będziemy mogli gromadzić się blisko Jezusa w tych dniach. To może być stół z białą lub fioletową serwetą (obrusem), na którym postawimy świecę symbolizującą Jezusa, obraz – Pana Jezusa w ciemnicy w Wielki Czwartek, krzyż w Wielki Piątek, a z soboty na niedzielę po zakończeniu liturgii możemy postawić baranka wielkanocnego z czerwoną chorągwią – na znak zwycięstwa Chrystusa nad grzechem i śmiercią.
Uwaga! Zapraszajmy do współpracy dzieci. Będzie wolniej, pewnie nie wszystko uda się zrobić, ale wbrew pozorom to zatrzymanie może nas bardziej przybliżyć do sensu i doświadczenia Bożej miłości niż wszystkie kulinarne specjały (niczego im nie ujmując), z którymi kojarzymy święta. Parafrazując znane przysłowie: „Chcesz iść szybko, idź sam, chcesz dojść daleko, idź z rodziną”.
Reklama
W Wielki Piątek zachęcamy do uczestnictwa w drodze krzyżowej. To może być pielgrzymka do najbliższego krzyża w okolicy, sanktuarium czy kalwarii. Rodzinną drogę krzyżową można także odprawić w domu, szczególnie kiedy inne możliwości są dla nas niedostępne (choroba, inne trudności). Poprośmy dzieci, aby wcześniej przygotowały „trasę” drogi krzyżowej Jezusa. Mogą wyciąć z papieru numery stacji drogi krzyżowej, narysować poszczególne stacje (albo wybrane). W modlitwie przy poszczególnych stacjach pamiętajcie o łączeniu swojej codzienności z ofiarą Jezusa, o bliskich, którzy poprzedzili nas w ziemskiej wędrówce i czekają na nas w domu Ojca. Niech to będzie czas bliskości, zaufania i dialogu z dziećmi. Niech te święte wydarzenia pracują w naszych sercach. To szczególny czas. Zachęcam do budowania swojej familijnej tradycji wielkopiątkowej i wielkotygodniowej.
Sobota jest jeszcze otulona ciszą Grobu Pańskiego. Adorujemy wówczas Jezusa w kościele, a jeśli to niemożliwe – w naszej domowej modlitewnej Betanii. Z każdą godziną dotykają nas promyki radości Zmartwychwstania. Wspólnie przygotowujemy święconkę. Malujemy pisanki, pakujemy koszyczek, opowiadając dzieciom o symbolice pokarmów. W wielu rodzinach jest taki zwyczaj, że na liturgię ubieramy się na biało (białe szaty!), aby całym sobą ogłaszać cuda Wielkiej Nocy. Chrystus zmartwychwstał! Alleluja!
Wielkie Światło na Boga
Niech Wielki Tydzień będzie czasem innym, czyli świętym. Skoncentrujmy się na relacjach z Bogiem i drugim człowiekiem, zaczynając od siebie. Zastanówmy się też, jaką wizję wiary chcemy przekazywać dzieciom? Jakie są nasze priorytety, co wybieramy. Pogłębiajmy swoją wiedzę religijną, wzrastajmy duchowo przez życie sakramentalne, aby być świadkiem Bożej miłości dla swoich dzieci.