Ewangelista Mateusz ukazuje Jezusa podczas Jego triumfalnego wjazdu do Jerozolimy. Jezus celowo jedzie na osiołku, aby wypełnić proroctwa o królu przybywającym do Jerozolimy. Tłumy witają Go jako zapowiadanego Mesjasza. Wykładają drogę, którą przemierza, palmami i swoimi płaszczami. Krzyczą: „Hosanna Synowi Dawida!” oraz „Błogosławiony Ten, który przychodzi w imię Pańskie!”. Wywołuje to poruszenie w Jerozolimie, a wielu ludzi pyta, kim jest Jezus.
Starotestamentalne proroctwa zapowiadały, że Mesjasz przybędzie na osiołku do Jerozolimy z Góry Oliwnej. Jezus wyrusza z miejscowości Betfage, która jest położona na szczycie tej góry. Prorok Zachariasz przepowiedział ten wjazd, pisząc: „Raduj się wielce, Córo Syjonu, wołaj radośnie, Córo Jeruzalem! Oto Król twój idzie do ciebie, sprawiedliwy i zwycięski. Pokorny – jedzie na osiołku, na oślątku, źrebięciu oślicy” ( Za 9, 9).
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Procesyjne niesienie palm oraz innych gałęzi było oznaką triumfu, z kolei układanie płaszczy przed wjeżdżającym podkreślało jego godność królewską. Opis radości i triumfu wyrażany w podobny sposób znajduje się w Pierwszej Księdze Machabejskiej, gdy Żydzi po zwycięstwie nad wrogiem Izraela weszli do miasta z okrzykami radości i wymachiwali gałązkami palmowymi. Były też muzyka harf i cymbałów oraz śpiewy hymnów. Podobnie Druga Księga Królewska opisuje wjazd króla Jehu, z użyciem niemal identycznych słów jak te w Ewangelii: „(...) pośpiesznie zdjęli swoje okrycia, rozesłali je pod jego stopami, (...) zatrąbili i ogłosili: «Jehu jest królem!»” (9, 13).
Wołanie: „Hosanna Synowi Dawida!” było publicznym wyznaniem że Jezus jest Mesjaszem. Ludzie otwarcie nadają Jezusowi tytuły właściwe dla Mesjasza, czyli Syn Dawida oraz Ten, który przychodzi w imię Pana. „Hosanna” to wyrażenie, które pierwotnie w języku hebrajskim oznaczało: „o, ratuj/wybaw nas”, a z czasem zyskało także znaczenie „chwała Zbawicielowi”. Znajduje się ono w Księdze Psalmów, szczególnie w Psalmie 118, który jest śpiewany w czasie żydowskich świąt Paschy i Święta Namiotów. Podczas tego drugiego, obchodzonego na pamiątkę wyjścia z niewoli egipskiej, używa się zielonych gałązek i liści palmowych.
Okrzyk „Hosanna Synowi Dawida!” oznacza także uznanie Jezusa za Zbawiciela. Określenie zaś „Syn Dawida” było jednoznacznie odnoszone do Mesjasza. Pochodziło z obietnicy przekazanej przez proroka Natana Dawidowi, że Bóg da mu potomka, którego panowanie będzie trwało na wieki. Właśnie ten wieczny król był uważany przez Żydów za Mesjasza. Jezus był zarówno potomkiem Dawida (por. Mt 1, 1), jak i Mesjaszem (por. Mt 1, 16).
Kiedy Jezus wjechał do Jerozolimy, całe miasto było poruszone. Niektórzy przyjęli to z radością, inni zastanawiali się, kim On jest; wreszcie u niektórych budziło to zazdrość. Z perspektywy czasu wiemy, że Jezus nie będzie takim wybawicielem, jakiego szukają tłumy. Za niespełna tydzień przyjdzie Wielki Piątek i okrzyki: „Hosanna Synowi Dawida!” zostaną zagłuszone przez „Ukrzyżuj go!”.