Reklama

Nauka

Odmieniły naszą codzienność

Znajdują się niemal w każdym domu, powszechnie z nich korzystamy. Dzięki nim nasze życie jest łatwiejsze niż kiedykolwiek wcześniej.

Niedziela Ogólnopolska 11/2023, str. 40-41

[ TEMATY ]

historia

commons.wikimedia.org

Pralka wynaleziona przez Jacoba Christiana Schäffera, 1766 r.

Pralka wynaleziona przez Jacoba Christiana Schäffera, 1766 r.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maszyna do szycia, pralka czy mikrofalówka – użytkowanie ich stało się dla wielu z nas rutyną. Bez tych urządzeń życie stałoby się na powrót uciążliwe, a prozaiczne czynności pochłaniałyby wiele czasu. Jak zatem doszło do powstania technologii, które odmieniły bieg historii?

Usmaży nam mózgi

Znajduje się w ponad 90% kuchni w Stanach Zjednoczonych i ok. 60% w Polsce. Dzięki niej możemy podgrzać posiłek nawet w kilkadziesiąt sekund. Kuchenka mikrofalowa, bo o niej mowa, stała się znakiem naszych czasów, ale gdyby nie przypadek, nigdy by nie powstała. Za jej twórcę uznaje się Percy’ego Spencera, który zajmował się konstruowaniem radarów dla potrzeb wojska. Podczas testowania magnetronu, elementu systemu radarowego, zauważył, że batonik, który trzymał w kieszeni, roztopił się jak masło na rozgrzanej blasze w upalny dzień.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To zjawisko zaintrygowało Spencera. Dostrzegł on, że magnetron przekształca energię elektryczną w fale radiowe o długości od 1 do 300 mm (w obecnych mikrofalówkach są to fale o długości 12 cm), czyli właśnie mikrofale, które wnikając w żywność, wprowadzają cząsteczki wody w rotacyjne drganie. Te z kolei, ocierając się o siebie, wytwarzają energię cieplną i doprowadzają do podniesienia temperatury żywności. Odkrycie Spencera dało początek kuchence mikrofalowej.

Pierwsze tego typu urządzenie zostało zaprezentowane w 1947 r. i wizualnie bardziej przypominało sejf niż współczesną mikrofalówkę – mierzyło 1,5 m wysokości, a jego waga przekraczała 300 kg. Cena 5 tys. dol., którą należało za nie zapłacić, powalała z nóg ówczesnego przeciętnego Amerykanina, a mimo to kuchenka mikrofalowa, sprzedawana pod nazwą „Radarange”, cieszyła się sporym zainteresowaniem. Początkowo weszła do użycia w lokalach gastronomicznych. Musiały minąć lata, zanim dopracowano technologię umożliwiającą miniaturyzację magnetronu, który jest sercem mikrofalówki. Dzięki temu w latach 80. XX wieku kuchenki mikrofalowe upowszechniły się w USA, a wkrótce moda na nie opanowała cały świat.

Reklama

Mimo zalet mikrofalówki żadne inne kuchenne urządzenie nie dorobiło się tak złego PR. Nadal pokutuje przekonanie, że mikrofale są w stanie zaszkodzić człowiekowi, co nie znajduje potwierdzenia w badaniach naukowych. Fale te nie przedostają się poza komorę urządzenia oraz nie są pochłaniane przez podgrzewane w nim jedzenie.

Grubymi nićmi szyte

Wśród wynalazków, które zmieniły oblicze ludzkości, rzadko wspominana jest maszyna do szycia. A przecież pojawienie się tego niepozornego urządzenia w domach zrewolucjonizowało codzienne życie milionów ludzi, głównie kobiet, i pozwoliło zaoszczędzić czas przy wykonywaniu potrzebnych, acz prozaicznych czynności. Dla przykładu: obszycie rąbka od spódnicy zabierało aż kilka godzin, podczas gdy z pomocą maszyny Singera można było tę czynność wykonać w ciągu zaledwie kilku minut.

Pierwsze próby skonstruowania mechanizmu, który wyręczyłby ludzi w łączeniu materiałów, podjęte w XVIII stuleciu, były skazane na niepowodzenie, ponieważ konstruktorzy z uporem maniaka zakładali, że maszyna musi imitować ruchy ręką wykonywane przez krawca w trakcie szycia. Igły poruszały się więc poziomo, co nastręczało wielu problemów w użytkowaniu. Maszyny często się zacinały, co czyniło ich użytkowanie nieznośnym. Tak było w przypadku urządzenia skonstruowanego przez Amerykanina Eliasa Howe’a.

Problem ten rozwiązał dopiero w 1851 r. jego rodak Isaac Merritt Singer, którego nazwisko na długo stało się synonimem maszyny do szycia. Zaproponował on, aby igła poruszała się pionowo. Po obejrzeniu maszyny Howe’a Singerowi wystarczyło zaledwie 11 dni na skonstruowanie znacznie lepszego urządzenia. Jego maszyna dodatkowo została zaopatrzona w stopkę przytrzymującą materiał, co umożliwiło m.in. wykonywanie długich szwów i znacznie ułatwiło proces szycia. Jego urządzenie wykonywało nawet 900 ściegów na minutę, czemu nie mogła dorównać najzręczniejsza szwaczka. Te walory sprawiły, że niemal w każdym domu pojawiła się maszyna do szycia napędzana nożnie. Po 1900 r. urządzenia te zaczęły być zaopatrywane w silnik elektryczny, co czyniło szycie czynnością jeszcze mniej pracochłonną.

Reklama

Brudna sprawa

Można by sądzić, że pranie jest tak stare jak sama ludzkość, ale – nic podobnego. Pierwsi ludzie, którzy nosili ubrania ze skóry, zapewne w ogóle nie przejmowali się plamami. Potrzeba prania ubrań pojawiła się wówczas, gdy ludzie nauczyli się tkać materiał z wełny i lnu.

Początkowo do czyszczenia odzienia używano piasku, będącego znakomitym materiałem ściernym, którego szorstkie kwarcowe ziarenka odrywały zabrudzenia od materiału. Oczywiście, była to metoda nie dość efektywna, dlatego szukano innych rozwiązań.

Każda cywilizacja dokonywała pewnych usprawnień w technice prania, np. Egipcjanie jako pierwsi uprzednio namoczone ubranie uderzali kijem. Później kije zostały zastąpione specjalnie przygotowanymi drewnianymi łopatkami – kijankami. Uderzano nimi po wielokroć ubrania, by „wybić” brud spomiędzy włókien. Proces ten był czasochłonny i kosztował praczki wiele wysiłku. Kobietom – bo to one zajmowały się praniem – ulżyło nieco pojawienie się pod koniec XVIII wieku tary, ale prawdziwy przełom w tej dziedzinie miał nastąpić wraz z wynalezieniem mechanicznej pralki, co zastąpiło proces ręcznego prania.

Pierwsze tego typu urządzenia konstruowano już w XVIII stuleciu, ale do wprawienia ich w ruch nadal używano siły ludzkiej. Pierwsza pralka parowa została opatentowana w Stanach Zjednoczonych przez Jamesa Kinga w 1851 r., ale nie nadawała się do użytku domowego. Tylko w latach 1851-70 w Wielkiej Brytanii i USA zarejestrowano blisko 2 tys. patentów związanych z pralkami, co pokazuje, jak pilną potrzebą było skonstruowanie maszyny, która zastąpiłaby pranie ręczne.

Reklama

Przełom nastąpił po 1899 r., gdy zaczęły powstawać pralki elektryczne. Początkowo silnik w tego typu urządzeniach nie był osłonięty, co skutkowało dość częstymi porażeniami prądem. Kiedy uporano się z tą wadą, pralki zrewolucjonizowały życie domowe i stały się obiektem pożądania każdej gospodyni.

W 1937 r. skonstruowano pierwszą programowaną pralkę automatyczną, która ograniczała działania związane z praniem tylko do dwóch czynności: naładowania pralki brudnymi ubraniami, a następnie opróżnienia jej. Dzisiejsze pralki są naszpikowane elektroniką i przeróżnymi usprawnieniami, ale ich działanie opiera się na tej samej zasadzie, co w przypadku urządzeń z pierwszej połowy ubiegłego wieku. Bez tego wynalazku obraz kobiet „uzbrojonych” w kijanki i tarki, stojących z brudną bielizną po kolana w rzece lub przy balii, byłby widokiem powszednim.

2023-03-07 14:36

Ocena: +6 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Instytut piękności

„Niniejszym stwierdzam, iż życie Andrzeja Krauthammera zostało uratowane dzięki pomocy, z narażeniem własnego życia, przez Madę Walterową.
Mada Walterowa pomagała Żydom z zaparciem się siebie, czego byłam świadkiem i osobiście doznałam wiele dobrego”.
Oświadczenie złożone u łódzkiego notariusza w 1947 r. przez Celinę Sandler, w czasie okupacji ukrywającą się pod przybraną tożsamością Janiny Czajkowskiej, jest jednym z wielu w sprawie opatrzonej numerem 1222/1978

Mada Walter urodziła się na początku ostatniej dekady XIX wieku. Jej ojciec, wybitny przyrodnik, założyciel Muzeum Przyrodniczo-Etnograficznego we Lwowie, zaszczepiał w córce pasje naukowe związane m.in. z rozwijającą się prężnie balneologią. Matka zaś, która prowadziła w Rymanowie zakład dietetyczny, nauczyła ją podstaw przedsiębiorczości. Mada Walter skończyła studia medyczne w Zurychu w Szwajcarii i przez kolejne lata dokształcała się w najważniejszych ośrodkach leczniczych ówczesnej Europy: w Niemczech, Austrii, Czechach, na Węgrzech, we Francji. Po powrocie do kraju wykładała m.in. w Szkole Pielęgniarstwa Polskiego Czerwonego Krzyża, pisała liczne prace naukowe i artykuły do popularnych gazet promujące zdrowy tryb życia. Tuż przed wojną zorganizowała w Warszawie Ligę Obrony Zdrowia, a przy ul. Nowy Świat założyła pierwsze w Polsce nowoczesne centrum dietetyczno-kosmetyczne, połączone z jadłodajnią i pijalnią soków roślinnych. Współpracowała nawet z Ministerstwem Spraw Wojskowych, pomagając w opracowaniu specjalnego pożywienia dla żołnierzy. Jej wielkim marzeniem było otwarcie nowoczesnej uczelni, w której kolejne pokolenia mogłyby się kształcić w zakresie leczenia żywieniem. Szkoła Zdrowia miała po raz pierwszy otworzyć swoje podwoje 1 września 1939 r.

CZYTAJ DALEJ

Włochy: Premier Meloni przyjęła kardynała Stanisława Dziwisza

2024-04-29 14:22

[ TEMATY ]

kard. Stanisław Dziwisz

Giorgia Meloni

W. Mróz/diecezja.pl

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Kard. Stanisław Dziwisz w swoim rzymskim kościele tutularnym - Bazylice Santa Maria del Popolo

Premier Włoch Giorgia Meloni przyjęła w swojej kancelarii, Palazzo Chigi, kardynała Stanisława Dziwisza - poinformował rząd w poniedziałkowym komunikacie. Spotkanie odbyło się w związku z obchodzoną w sobotę 10. rocznicą kanonizacji Jana Pawła II.

Rząd w Rzymie podkreślił, że w czasie spotkania szefowa rządu i emerytowany metropolita krakowski wspominali polskiego papieża 10 lat po jego kanonizacji.

CZYTAJ DALEJ

Papież do kanosjanów i gabrielistów: kapituła generalna to moment łaski

2024-04-29 20:12

[ TEMATY ]

papież Franciszek

Grzegorz Gałązka

Franciszek przyjął na audiencji przedstawicieli dwóch zgromadzeń zakonnych kanosjanów i gabrielistów przy okazji przeżywanych przez nich kapituł generalnych. Jak podkreślił, spotkanie braci z całego zgromadzenia jest wydarzeniem synodalnym, fundamentalnym dla każdego zakonu, i stanowi moment łaski.

„Przeszłość, teraźniejszość i przyszłość spotykają się na kapitule przez wspominanie, ewaluację i pójście naprzód w rozwoju zgromadzenia” - mówił Franciszek. Wyjaśniał następnie, że harmonia między różnorodnością jest owocem Ducha Świętego, mistrza harmonii. „Jednolitość czy to w instytucie zakonnym, czy w diecezji, czy też w grupie świeckich zabija. Różnorodność w harmonii sprawia, że wzrastamy” - zaznaczył Ojciec Święty.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję