Reklama

Wiara

Małżeństwo z ateistą

Małżeństwo z niewierzącym jest zagrożeniem czy praktyką wynikającą z obojętności religijnej? Jak zapewnić religijne wychowanie dzieci w takiej rodzinie?

Niedziela Ogólnopolska 11/2023, str. 14-15

[ TEMATY ]

małżeństwo

Adobe Stock/montaż Grażyna Kołek

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kościół naucza, że małżeństwo jest jedną z dróg uświęcenia człowieka, a rodzina chrześcijańska ma być „Kościołem domowym”, czyli ogniskiem żywej i promieniującej wiary (por. Katechizm Kościoła Katolickiego, 1656). Trudno tę prawdę urzeczywistnić, gdy żyje się z małżonkiem, który kwestionuje wartości życia religijnego. Dlatego Kościół od wieków był niechętny zawieraniu przez katolików małżeństw z osobami, które nie podzielały wiary w Chrystusa. Powoływano się przy tym na zdanie św. Pawła: „Nie sprzęgajcie się z niewierzącymi do jednego jarzma” (2 Kor 6, 14). Dziś dyscyplina kościelna w tej materii jest o wiele łagodniejsza niż niegdyś, ale nadal zawieranie takich małżeństw jest możliwe dopiero po spełnieniu wymagań określonych w prawie kanonicznym.

Nie tylko ateista

Reklama

Choć w pytaniu zamieszczonym na początku tego tekstu pojawia się słowo „ateista”, problem dotyczy nie tylko małżeństw z osobami stanowczo negującymi istnienie Boga. Częściej bywa, że ktoś chce poślubić ochrzczonego katolika, który z rozmaitych powodów deklaruje się jako niewierzący, formalnie odstąpił od Kościoła (czyli – jak się mówi popularnie, choć błędnie – dokonał apostazji) albo po prostu porzucił praktykowanie wiary katolickiej. Zdarzają się coraz częściej małżeństwa z nieochrzczonymi – ich też nie można określać jako „ateistów” ani nawet „niewierzących”, mogą bowiem wyznawać wiarę w Boga, choć w innej, niechrześcijańskiej religii. Oczywiście, nie można tak nazywać ochrzczonych niekatolików, którzy wierzą w Chrystusa – wiernych Kościoła prawosławnego czy Kościołów i wspólnot protestanckich.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wszystkie te sytuacje łączy jednak – w mniejszym lub większym stopniu – obawa poważnych trudności, z którymi takie osoby muszą się zmierzyć w małżeństwie. „(...) małżonkowie mogą odczuwać dramat rozbicia między chrześcijanami we własnym domu. Różnica religii może spotęgować te trudności w jeszcze poważniejszym stopniu. Rozbieżności dotyczące wiary, samej koncepcji małżeństwa, a także odmiennych mentalności religijnych mogą stanowić źródło napięć w małżeństwie, zwłaszcza w odniesieniu do wychowania dzieci. Może wystąpić wówczas pokusa indyferentyzmu religijnego” (KKK 1634).

Małżeństwo z osobą nieochrzczoną

Tu rozdźwięk wydaje się najgłębszy. Małżonków nie łączy bowiem wiara w Chrystusa, a w konsekwencji ich małżeństwo nie jest małżeństwem sakramentalnym – takie może być bowiem zawarte tylko wtedy, gdy obie strony są ochrzczone.

Reklama

Kościół z zasady zabrania swoim wiernym zawierania małżeństw z nieochrzczonymi, ustanawiając przeszkodę zrywającą (por. kan. 1086 Kodeksu prawa kanonicznego). Ordynariusz miejsca może jednak udzielić dyspensy (bez niej małżeństwo byłoby nieważne) po spełnieniu określonych w prawie warunków. Strona katolicka musi się zobowiązać, że jest gotowa odsunąć od siebie niebezpieczeństwo utraty wiary, jak również złożyć szczere przyrzeczenie, że uczyni wszystko, co w jej mocy, aby wszystkie dzieci, które przyjdą na świat w małżeństwie, zostały ochrzczone i wychowane w Kościele katolickim.

Od strony nieochrzczonej nie wymaga się natomiast żadnego przyrzeczenia czy zobowiązania. Trzeba jedynie, by została ona powiadomiona o treści zobowiązań składanych przez stronę katolicką.

Jeżeli jedno z małżonków nie jest chrześcijaninem, ich związek nazywa się „małżeństwem naturalnym”. Jest to małżeństwo prawdziwe i ważne, nierozerwalne i wymagające wierności, nie zostało jednak podniesione przez Chrystusa do godności sakramentu. Z tej racji nigdy nie może być ono zawierane podczas Mszy św.

Małżeństwo z ochrzczonym niekatolikiem

Takie małżeństwo jest sakramentem. Do jego zawarcia nie jest potrzebna dyspensa, ale wymaga się zezwolenia ordynariusza miejsca. Warunki jego uzyskania są identyczne jak przy dyspensie (por. kan. 1125 KPK). I tu warto podkreślić, że ciężar zobowiązania spoczywa na stronie katolickiej, strona niekatolicka natomiast ma być tylko powiadomiona o zobowiązaniach drugiego współmałżonka. Wobec niekatolika Kościół nie stawia żadnych żądań, uznając, że w dobrej wierze praktykuje on chrześcijaństwo we własnym wyznaniu.

Reklama

Zobowiązanie do katolickiego chrztu i wychowania dzieci nie jest bezwarunkowe. „Uczyni wszystko, co w jej mocy”, oznacza, że strona katolicka na miarę własnych możliwości w konkretnych okolicznościach dołoży wszelkich starań, by tak się stało. Jeżeli mimo podjętych sumiennych wysiłków nie uda się jej doprowadzić do tego, by dzieci zostały katolikami, trzeba się z tym pogodzić. Gdyby miało to spowodować trwałe nieporozumienia albo nawet rozpad małżeństwa, wolno odstąpić od starań i powierzyć sprawę Bogu.

Małżeństwo z niewierzącym

Chodzi o małżeństwo zawierane z ochrzczonym katolikiem, który uważa się jednak za niewierzącego, formalnie odstąpił od Kościoła albo całkiem zaniechał praktyk religijnych. Praktycznym kryterium jest odmowa przystąpienia do spowiedzi przedślubnej i Komunii św. Ponieważ nastąpiło formalne lub faktyczne porzucenie wiary katolickiej, wymagania do uzyskania zezwolenia są większe niż w sytuacjach opisanych wcześniej. Zobowiązania strony katolickiej są takie same. Bardziej wymagająco traktuje się jednak drugą stronę. Nie tylko ma ona przyjąć do wiadomości postanowienia narzeczonego(-ej), ale winna zobowiązać się – i to wobec dwóch świadków – że nie będzie utrudniać realizacji podjętych zobowiązań, czyli zachowania wiary, wykonywania praktyk religijnych oraz tego, by wszystkie dzieci zostały ochrzczone i wychowane w Kościele katolickim. Trudno bowiem domniemywać dobrą wiarę u katolika, który sprzeniewierzył się zasadom Kościoła.

Takiego małżeństwa zazwyczaj nie zawiera się podczas Mszy św., chyba że zgodę na to wyrazi ordynariusz miejsca. Nie jest to forma represji, ale chęć uniknięcia sytuacji, w której tylko jedno z małżonków przystępuje do Eucharystii, co byłoby smutnym znakiem rozdźwięku między obojgiem już podczas samej ceremonii zawarcia małżeństwa.

Powinność katolickiego małżonka

W małżeństwach, w których występują różnice w wierze, to na katolickim małżonku spoczywa zadanie wychowania potomstwa w wierze. Ponadto stałą jego troską winno być to, by niewierzący i niepraktykujący współmałżonek nawiązał pełną wspólnotę z Kościołem. Jak napisał św. Paweł: „Uświęca się bowiem mąż niewierzący dzięki swej żonie, podobnie jak uświęca się niewierząca żona przez «brata»” (1 Kor 7, 14). To szczególne apostolstwo, dotyczące najbliższych osób, którymi są dla siebie mąż i żona. „Szczera miłość małżeńska, pokorna i cierpliwa praktyka cnót rodzinnych oraz wytrwała modlitwa mogą przygotować niewierzącego współmałżonka do przyjęcia łaski nawrócenia” (KKK 1637).

Autor jest profesorem Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, kierownikiem Katedry Kanonicznego Prawa Małżeńskiego na Wydziale Prawa Kanonicznego tej uczelni.

2023-03-07 14:36

Oceń: +16 -1

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Bielsko-Biała: jak być małżeństwem „tak na serio”?

[ TEMATY ]

warsztaty

małżeństwo

warsztaty

wykład

Jakub Krechowicz/fotolia.com

O sztuce komunikacji małżeńskiej, budowaniu bliskości w związki, a także o sztuce gotowania można będzie dowiedzieć się m.in. podczas wykładów i warsztatów w ramach tygodnia modlitw o powołania do małżeństwa w Bielsku-Białej. Cykl wydarzeń pod wspólnym tytułem „Tak na serio” potrwa od soboty 8 czerwca do niedzieli 16 czerwca br.

Organizatorzy przedsięwzięcia – duchowni i wolontariusze z salwatoriańskiej parafii w Cygańskim Lesie w Bielsku-Białej – wyjaśniają, że chodzi o to, by spojrzeć na małżeństwo jako powołanie, dane od Boga do rozeznania. Celem spotkań jest także otoczenie małżeństwa sakramentalnego modlitwą i zwrócenie uwagi na potrzebę uświęcenia tego związku poprzez sakrament.
CZYTAJ DALEJ

Co z wigiliami klasowymi?

[ TEMATY ]

korepetycje z oświaty

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Szkolne wigilie, będące elementem tradycji i wspólnego świętowania Bożego Narodzenia, budzą coraz więcej kontrowersji. Obłęd trwa. Laickie organizacje apelują o tzw. świeckie wigilie w szkołach bez opłatka i kolęd. Naprawdę nikogo nie obchodzi już wymiar katolicki Bożego Narodzenia? Co na to zatem prawo oświatowe?

Szkolne wigilie to nieodłączny element grudniowego kalendarza wielu polskich szkół. Są one okazją do wspólnego świętowania, integracji uczniów, nauczycieli i rodziców. Wigilia szkolna często obejmuje wspólne śpiewanie kolęd, dzielenie się opłatkiem, występy artystyczne oraz poczęstunek. To moment, w którym szkolna społeczność może zjednoczyć się w duchu nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia, co sprzyja budowaniu pozytywnych relacji i wzmacnianiu więzi. Pomimo wieloletniej tradycji, organizacja szkolnych wigilii budzi kontrowersje. Część rodziców i uczniów wyraża obawy, że takie wydarzenia mogą naruszać zasady tzw. świeckości szkoły i dyskryminować osoby o innych przekonaniach religijnych lub niereligijnych. Rodzice stawiają pytania o zgodność z przepisami prawa, w tym z Konstytucją RP.
CZYTAJ DALEJ

„Pojedynek” – opowieść o odwadze i moralnych wyborach w czasach, gdy każdy dzień mógł być ostatnim

2025-12-09 16:27

[ TEMATY ]

historia

film

Polecamy

Materiał prasowy

Do sieci trafia finalny zwiastun i plakat thrillera historycznego „Pojedynek”, stworzonego na podstawie prawdziwych wydarzeń przez jednego z najwybitniejszych polskich reżyserów – Łukasza Palkowskiego („Bogowie”, „Najlepszy”). W filmie, który niepokojąco łączy wydarzenia sprzed lat z aktualną sytuacją międzynarodową, wystąpiła plejada wybitnych aktorów. Na ekranie, oprócz Jakuba Gierszała, zobaczymy gwiazdę „Gry o tron” Aidana Gillena. Towarzyszą im m.in. Bogusław Linda, Julia Pietrucha, Wojciech Mecwaldowski, Antoni Pawlicki, Anna Próchniak, Mateusz Kościukiewicz, a także Tomasz Kot.

Atak Rosjan na Polskę we wrześniu 1939 roku doprowadził do pierwszej masowej próby indoktrynacji tysięcy przedstawicieli polskich elit. „Pojedynek” sięga po nieopowiedzianą część tej historii Polski, a Łukasz Palkowski, autor sukcesu m.in. filmu „Bogowie”, przedstawia ją z charakterystycznymi dla siebie autentyzmem, tempem i energią. „Pojedynek” to pokazana z wielkim rozmachem historia o bohaterach, których widz natychmiast obdarza sympatią i śledzi ich losy z zapartym tchem. To również historia o rosyjskich oprawcach, którzy – w kontekście wydarzeń we współczesnym świecie – zmieniają tylko rodzaj munduru, ale nie metody. Filmowe postaci wzorowane są na autentycznych oficerach i żołnierzach, których dramat rozpoczął się po 17 września 1939 roku – w czasach, w których człowieczeństwo wystawiono na najcięższą próbę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję