Reklama

Wianuszek na Boże Ciało

Czy ktoś pamięta, że na Kielecczyźnie pędy leszczyny, zabrane z ołtarzy podczas uroczystości Bożego Ciała, zatykano w kretowiska, a gałązki brzozowe - na granicach pól, by chroniły uprawy przed szkodnikami? Także i dzisiaj niektórzy zabierają z ołtarzy "coś zielonego" i zatykają taką gałązkę za obraz lub wkładają ją do wazonu.

Niedziela kielecka 24/2003

Parafia św. Jakuba w Częstochowie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Uroczystości ku czci Najświętszego Sakramentu, czyli Boże Ciało, obchodzone są w drugi czwartek po Zielonych Świątkach i trwają przez całą oktawę. W Polsce obchody Bożego Ciała w 1320 r. wprowadził w diecezji krakowskiej bp Nanker, a procesje przyjęły się dopiero 100 lat później. Od XIV w. wzmocnieniu przeżycia religijnego i wyjaśnianiu tajemnicy Eucharystii służyły inscenizacje o tematyce biblijnej i hagiograficznej. Przy ołtarzach wystawiano "dramaty religijne" i "żywe obrazy", zazwyczaj prezentowane na wozach jadących za procesją. W Polsce te formy upowszechnili jezuici. Ale gdy rozmach inscenizacji i reakcje widzów zaczęły zakłócać religijny wymiar święta - w pierwszej połowie XVII w. zaniechano wystawiania widowisk.
Źródła podają, że w kulturze ludowej XIX w. na Kielecczyźnie, w oktawie Bożego Ciała, istniały zakazy prania kijankami w rzekach, co podkreślało świąteczny wymiar tego okresu. W procesjach Bożego Ciała uczestniczono tłumnie, szczególnie przestrzegając nakazu wzięcia udziału w pierwszej i ostatniej procesji. Regionalista Edward Traczyński w swych publikacjach podaje, iż w wielu wsiach świętokrzyskich drogę procesji wysypywano tatarakiem, a ołtarze dekorowano drzewkami brzozowymi, przystrojonymi bibułkowymi wstążeczkami. We wsiach, w okolicach Daleszyc, w XIX w. używano gałązek brzeziny z ołtarzy jako środka leczniczego dla małych dzieci dotkniętych suchotami lub też "jeżeli te od płaczu się wielkiego zanoszą" (W. Siarkowski, Materyjały do etnografii ludu polskiego z okolic Kielc, Kielce 2000, reprint wydania z 1878-1879).
Dawniej w dzień Bożego Ciała przynoszono do kościoła wianki, które miały wielkość dłoni i przewiązane były kolorową wstążeczką. Zgodnie z obyczajem ludowym, zioła i kwiaty, z których je uwito, miały właściwości lecznicze. Najczęściej liczba "składników" była nieparzysta.
Wianki, uplecione w dworach szlacheckich, były zawieszane na monstrancji, a te wykonane przez kobiety wiejskie umieszczano na drążkach baldachimów lub przy ołtarzu. Po oktawie każda gospodyni odbierała swoje wianki z kościoła i zawieszała w domu nad drzwiami do izby lub do stajni. Miały one chronić od chorób i od uderzeń piorunów. Obyczaj ten przytacza H. Mielicka w Kulturze obyczajowej mieszkańców wsi kieleckiej XIX i XX wieku (WSP Kielce, 1995).
Suszone i pokruszone zioła były świetnym środkiem leczniczym, stosowanym w przypadku chorób ludzi i zwierząt, oraz w ogóle zabezpieczającym przed "wszelkim złem".
Dzisiaj wianki święci się w oktawę Bożego Ciała, wite jak dawniej z rozchodnika, koniczyny, stokrotek, macierzanki, kopytnika, bobownika, melisy, piołunu, krwawnika.
Wystawianie ołtarzy na drogach lub częściej na tzw. "drogach krzyżowych" (czyli krzyżujących się), przybranych gałązkami lipy, brzeziny, dębiny, ziołami i kwiatami miało (oprócz celów religijnych i dekoracyjnych )spełnić określone zadanie w zakresie wegetacji roślin - zapewnić pogodę, szczególnie odpowiednią ilość opadów.
Zarówno dawniej, jak i dziś zlekceważenie uroczystości Bożego Ciała jest uważane za wielki grzech. Starsi ludzie powiadają nawet, że ksiądz przez niesioną monstrancję może ujrzeć takie rzeczy, o jakich nie śni się zwykłym śmiertelnikom...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Papież rozpoczął wizytę apostolską w Belgii

2024-09-26 20:26

[ TEMATY ]

Franciszek w Luksemburgu i Belgii

PAP/OLIVIER MATTHYS

Papież Franciszek na lotnisku wojskowym Melsbroek pod Brukselą witany przez parę królewską króla Filipa i królową Matyldę Belgijską

Papież Franciszek na lotnisku wojskowym Melsbroek pod Brukselą witany przez parę królewską króla Filipa i królową Matyldę Belgijską

Papież Franciszek rozpoczął wizytę apostolską w Belgii. W bazie lotniczej Melsbroek powitali go król Filip i królowa Matylda.

Po odegraniu hymnów Watykanu i Belgii i przywitaniu się z przedstawicielami władz państwowych (m.in. premierem Alexandrem De Croo) i kościelnych (m.in. z przewodniczącym belgijskiej konferencji episkopatu abp. Lukiem Terlindenem), wysłuchano dwóch piosenek w wykonaniu chóru dziecięcego.
CZYTAJ DALEJ

Nauczyciele poruszeni informacją o przywróceniu do szkół przyrody; obawiają się o pracę

2024-09-24 07:16

[ TEMATY ]

przyroda

edukacja

Adobe Stock

Nauczyciele są poruszeni informacją o przywróceniu do szkół przyrody; obawiają się, że na skutek tej reformy część osób straci pracę - informuje we wtorek "Rzeczpospolita".

Gazeta przypomina, że jednym z elementów reformy w 2026 r. ma być przedłużenie nauczania przyrody w szkole podstawowej o kilka lat. Zastąpiłaby ona biologię, chemię i geografię, może też fizykę na najwcześniejszym etapie nauczania. Dziś przyroda jest tylko w klasie IV.
CZYTAJ DALEJ

Niespodziewana wizyta papieża w Domu św. Józefa

2024-09-27 19:24

[ TEMATY ]

osoby starsze

bieda

Franciszek w Luksemburgu i Belgii

VATICAN MEDIA Divisione Foto

Niespodziewana wizyta papieża w Domu św. Józefa

Niespodziewana wizyta papieża w Domu św. Józefa

Po zakończeniu spotkania z władzami w zamku Laeken Ojciec Święty niespodziewanie udał się do Domu Świętego Józefa w Brukseli, gdzie mieszkają osoby starsze, znajdujące się w trudnej sytuacji finansowej. Opiekują się nimi Małe Siostry Ubogich.

Wizytę poza programem Franciszek wygospodarował w czasie, który miał być przeznaczony na odpoczynek. Gdy Małe Siostry Ubogich witały Franciszka, dziękując mu za niespodziankę, ten odparł, że uczynił to z radością. Papieża przywitał dźwięk gitary i piosenka wykonywana przez podopiecznych ośrodka, w którym mieszkają osoby starsze z poważnymi chorobami, opóźnieniami poznawczymi i problemami finansowymi. Dom od ponad wieku przyjmuje potrzebujących i zapewnia im opiekę. Jest też miejscem łagodzącym samotność i odrzucenia, tak jak chciała tego założycielka, św. Maria od Krzyża (Joanna Jugan).
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję