Reklama

Wiadomości

Psycholog radzi

Decyduj na spokojnie

Nie tylko masz trudności z podejmowaniem decyzji, ale także czujesz się wyczerpany z powodu konieczności podejmowania ich zbyt wielu? Jest to typowy przypadek zmęczenia decyzyjnego. Jak temu zaradzić?

Niedziela Ogólnopolska 6/2023, str. 46

[ TEMATY ]

Psycholog radzi

Adobe Stock

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Czy to rano przed szafą, czy na zakupach, czy wieczorem na kanapie, jeśli chodzi o to, który serial chcemy obejrzeć jako następny – każdego dnia podejmujemy mnóstwo decyzji, a wiele z nich nawet podświadomie. Płacimy za to swoim czasem i swoją energią, nawet jeśli są to małe, raczej nieistotne rzeczy. Mimo że to tylko drobiazgi, to suma wszystkich decyzji prowadzi do tzw. decision fatigue – zmęczenia decyzyjnego.

Podejmowanie decyzji jest złożonym procesem poznawczym – im więcej musimy nad czymś pomyśleć, tym szybciej spada nasza zdolność decyzyjna. Racjonalne myślenie jest zatem prawie niemożliwe przy zmęczeniu decyzyjnym. Zamiast tego coraz bardziej ufamy naszemu przeczuciu i podejmujemy impulsywne i irracjonalne decyzje. Ale nie tylko to. Zbyt duży wybór może również prowadzić do zmęczenia decyzyjnego, problemu, z którym nieustannie się borykamy we współczesnym świecie. Niektórzy ludzie wręcz boją się podejmować decyzje. W psychologii nazywa się to decidofobią.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Wszyscy czujemy się przytłoczeni, gdy musimy podejmować zbyt wiele decyzji naraz i stajemy w obliczu powodzi wyborów. Kiedy jednak zaczyna się mówić o zmęczeniu decyzyjnym? Istnieje kilka oznak, że z czasem stajesz się zmęczony podejmowaniem decyzji. Obejmuje to np. trudności z koncentracją i celowe unikanie zadań wymagających podjęcia decyzji, a także coraz częstsze odkładanie czynności, które należy pilnie wykonać. Często jesteś też rozdrażniony i niezadowolony z każdej swojej decyzji. Objawy fizyczne, takie jak bóle głowy i zły sen, mogą również wynikać ze zmęczenia decyzyjnego.

Jak sobie z tym radzić? Oto kilka sposobów na zmęczenie decyzyjne:

1. Skoncentruj się tylko na tym, co ważne

Łatwiej powiedzieć niż zrobić, ale jeśli skoncentrujesz się tylko na tym, co najważniejsze, i zignorujesz to, co nieważne, będziesz w stanie ponownie podejmować naprawdę ważne decyzje. Możesz np. zaplanować posiłki z wyprzedzeniem, aby nie musieć codziennie myśleć o tym, co chcesz zjeść na obiad. Codziennie rano stoisz bezradnie przed szafą? Rozsądna liczba dobrze dopasowanych elementów garderoby, tzw. szafa kapsułowa, sprawia, że wybór ubrań staje się łatwiejszy.

Reklama

2. Podejmuj ważne decyzje rano

Codziennie każdy podejmuje ok. 20 tys. decyzji, jednak te naprawdę ważne najlepiej podejmować rano. Wtedy magazyn energii jest nadal pełny. Spotkania najlepiej zaplanować również w tym czasie.

3. Nie spiesz się

Kiedy jesteś zmęczony podejmowaniem decyzji, ważne jest, aby zrobić sobie przerwę. W przeciwnym razie pod wpływem stresu podejmiesz impulsywne decyzje, których później będziesz żałować. Szczególnie jeśli chodzi o ważne sprawy, warto poświęcić czas na przemyślenie ich na spokojnie. Ponadto upewnij się, że pijesz wystarczająco dużo wody. Odwodnienie powoduje również wyczerpanie psychiczne.

4. Jedz zdrowo

Nasza dieta może też wspierać nas w procesach decyzyjnych. Szczególnie ważna jest podaż glukozy, która może wyeliminować lub całkowicie zapobiec wyczerpaniu mózgu. Ale bądź ostrożny, ponieważ napoje energetyczne i słodzona żywność nie tylko są niezdrowe, ale także zapewniają tylko krótkotrwały „kopniak”. Lepsze są przekąski takie jak owoce lub produkty pełnoziarniste, ponieważ stale dostarczają glukozę, a tym samym nową energię.

5. Nie zastanawiaj się nad swoimi decyzjami

Kiedy w końcu podjąłeś decyzję, nigdy nie powinieneś jej kwestionować, bo to znowu wprawia w ruch karuzelę myśli i kosztuje cię niepotrzebną energię. Możesz być pewien: tylko w nielicznych przypadkach „niewłaściwa decyzja” powoduje problemy.

Autorka jest psychologiem, prezesem Kujawsko-Pomorskiego Oddziału Polskiego Towarzystwa Higieny Psychicznej.

2023-01-31 15:03

Ocena: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Związek na odległość

Niedziela Ogólnopolska 9/2024, str. 62

[ TEMATY ]

Psycholog radzi

Adobe Stock

Związek na odległość wydaje się czymś trudnym i taki też jest. Co zrobić, aby przetrwał i pozostał szczęśliwy?

Miłość? Nie zna granic. Coraz więcej małżeństw funkcjonuje na odległość. Może to mieć swoje zalety, ale oczywiście, ma także wady. Przede wszystkim tęsknota za partnerem może sprawić, że związek na odległość będzie testem cierpliwości. Dlatego tym ważniejsze jest stworzenie odpowiednich ram. Tylko w ten sposób taki związek ma przyszłość. Ale co to właściwie dokładnie oznacza?

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Konkurs fotograficzny na jubileusz 900-lecia

2024-04-24 19:00

[ TEMATY ]

konkurs fotograficzny

diecezja lubuska

Bożena Sztajner/Niedziela

Do końca sierpnia 2024 trwa konkurs fotograficzny z okazji jubileuszu 900-lecia utworzenia diecezji lubuskiej. Czekają atrakcyjne nagrody.

Konkurs jest przeznaczony zarówno dla fotografów amatorów, jak i profesjonalistów z wszystkich parafii naszej diecezji. Jego celem jest uwiecznienie śladów materialnych pozostałych po dawnej diecezji lubuskiej, która istniała od 1124 roku do II połowy XVI wieku.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję