Reklama

Wiadomości

Rząd reaguje na bieżąco

Program „Mieszkanie bez wkładu własnego” przygotowaliśmy, zanim zaczęła się wojna na Ukrainie, by wesprzeć rodziny. Teraz widzimy kolejny problem, dlatego proponujemy program „Bezpieczny Kredyt 2%” – mówi Piotr Uściński, sekretarz stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii.

Niedziela Ogólnopolska 3/2023, str. 34

[ TEMATY ]

kredyt

Piotr Uściński

Piotr Uściński

Piotr Uściński

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Artur Stelmasiak: Jaka jest obecnie sytuacja na rynku nieruchomości?

Min. Piotr Uściński: W czasach rządów PO, w latach 2014-15 oddawanych było poniżej 150 tys. mieszkań i domów, a w 2021 r. było ich 235 tys. Czekamy na najnowsze dane za 2022 r., ale jestem pewny, że będzie równie dobry.

Dlaczego zatem słyszy się, że jest źle?

Niestety, w 2022 r. liczba rozpoczynanych inwestycji budowlanych spadła o ok. 25%, co może zwiastować, że w kolejnych latach będzie oddawanych nieco mniej mieszkań i domów. Obecnie to zjawisko jest naszym największym zmartwieniem.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Skąd ten spadek?

Problemem są tzw. putinflacja i wysokie stopy procentowe, w związku z czym wielu Polaków straciło zdolność kredytową. Ludzie obawiają się też kredytów przy tak dużych kosztach obsługi. W konsekwencji deweloperzy nie rozpoczynają inwestycji, bo nie mają zakontraktowanych mieszkań. Większość deweloperów na polskim rynku buduje bowiem za pieniądze, które otrzymują od swoich klientów.

Reklama

Jaka jest odpowiedź rządu?

Przygotowaliśmy program dopłat do kredytów na pierwsze mieszkanie. Tak zwany Bezpieczny Kredyt 2% spowoduje, że zapewnimy realne stopy procentowe takie, jakie były w latach 2018-20. W ten sposób Polacy odzyskają zdolność kredytową i otrzymają kredyt z umiarkowaną ratą. Liczymy na to, że to rozwiązanie spowoduje, iż będzie więcej nowych inwestycji mieszkaniowych.

A na czym polega zachęta do oszczędzania?

Każdy Polak, który nie ma mieszkania, a ma od 13 do 45 lat, będzie mógł odkładać od 500 do 2 tys. zł miesięcznie na mieszkanie. Będzie miał procenty z lokaty bankowej, a do tego państwo dołoży mu premię w postaci stopy inflacji albo wskaźnika wzrostu cen mieszkań. W zależności od tego, co będzie wyższe. Do tej pory ludzie kupowali mieszkania np. dla dzieci, bo się bali, że ich cena będzie rosła szybciej niż procent z ich oszczędności. Dzięki wsparciu państwa będą mieli pewność, że ich oszczędności nie zdewaluują się względem ceny mieszkań, a do tego otrzymają jeszcze coroczny procent z banku.

Kiedy rynek mieszkań w Polsce się nasyci i ceny się zatrzymają?

Ceny mieszkań już się zatrzymały, a nawet w niektórych miastach odnotowaliśmy niewielkie spadki. Ta sytuacja jednak jest związana ze złą sytuacją rynkową, bo chętnych do kupna jest mniej. Ogólne wskaźniki dostępności mieszkań cały czas się poprawiają. W 2016 r. było 367 lokali mieszkalnych na tysiąc Polaków, a teraz mamy już ponad 400 mieszkań na tysiąc mieszkańców. W Narodowym Programie Mieszkaniowym założyliśmy, że do 2030 r. dobijemy do średniej unijnej, która wynosi 435 mieszkań na tysiąc osób. Gdybyśmy mieli takie tempo przyrostu mieszkań jak do 2022 r., to średnią unijną osiągnęlibyśmy znacznie szybciej.

Jak bardzo wojna wpływa na nasz rynek budownictwa mieszkaniowego?

Najpierw był kryzys energetyczny wywołany przez Rosję, który spowodował inflację i wzrost stóp procentowych. Wojna ten kryzys jeszcze bardziej spotęgowała, bo obok drogich kredytów mamy drożejące materiały budowlane. Mamy też przecież wąskie gardła dostaw, do czego przyczyniły się sankcje, i np. nie dociera do nas stal ze zrujnowanej wschodniej Ukrainy. Przy produkcji stali, betonu i cegieł kluczowy wpływ na ich cenę mają też surowce energetyczne.

Kiedy się to uspokoi?

Nasz rząd reaguje na bieżąco. Program „Mieszkanie bez wkładu własnego” przygotowaliśmy, zanim zaczęła się wojna na Ukrainie, by wesprzeć rodziny i zachęcić je do posiadania dzieci, bo wtedy nie było jeszcze problemu ze zdolnością kredytową. Reagując na inflację i problemy kredytobiorców z wysokimi stopami, wprowadziliśmy m.in. wakacje kredytowe. Teraz widzimy kolejny problem, dlatego proponujemy kredyt z umiarkowaną stopą procentową, tzw. Bezpieczny Kredyt 2%.

2023-01-09 21:55

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie będzie "Kredytu 0 procent". Rząd wycofuje się z pomysłu

[ TEMATY ]

kredyt

Adobe.Stock

Nie będzie kredytu 0 proc.; program mieszkaniowy rządu zostanie zaprezentowany w pierwszym kwartale przyszłego roku - zapowiedział w czwartek minister rozwoju i technologii Krzysztof Paszyk.

"Nie będzie kredytu 0 proc. Polska ma najwyższe oprocentowanie w Unii Europejskiej kredytów mieszkaniowych, blisko dwukrotnie wyższe niż średnia europejska, więc musimy znaleźć rozwiązanie, które w tym zakresie Polakom pomoże" - powiedział.
CZYTAJ DALEJ

Wojewoda lubelski zdjął krzyż z sali urzędu. Sąd wydał decyzję w tej sprawie

2025-11-17 16:03

[ TEMATY ]

sąd

wojewoda lubelski

zdjął krzyż

urząd

wydał decyzję

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Sąd w Lublinie wydał postanowienie dotyczące wojewody lubelskiego Krzysztofa Komorskiego, któremu zarzucono przekroczenie uprawnień oraz obrazę uczuć religijnych w związku ze zdjęciem krzyża w reprezentacyjnej sali urzędu w grudniu 2023 r. Krzyż został przeniesiony do innej sali urzędu.

Sprawa dotyczy decyzji wojewody Komorskiego (członka - a jakże - Platformy Obywatelskiej, obecnie Koalicji Obywatelskiej) z grudnia 2023 r., który niedługo po objęciu urzędu, polecił zdjęcie krzyża z reprezentacyjnej Sali Kolumnowej urzędu i wniesienie do niej flag unijnych. Podkreślał, że chodzi o neutralność światopoglądową, a w Sali Kolumnowej spotykają się ludzie różnych wyznań i różnych kultur. Decyzja wojewody była szeroko komentowana m.in. w mediach społecznościowych, krytykowali ją m.in. posłowie PiS. Komorski przeprosił wszystkich, którzy poczuli się nią urażeni. Wyjaśniał, że krzyż nie został zabrany, tylko przeniesiony do innej sali, a on sam jest osobą wierzącą.
CZYTAJ DALEJ

Odwaga wyciągniętych rąk

2025-11-18 17:34

[ TEMATY ]

Wrocław

Magdalena Lewandowska

Przewodniczący Polskiego i Niemieckiego Episkopatu podpisali wspólnie oświadczenie "Odwaga wyciągniętych rąk", nawiązujące do Orędzia Pojednania z 1965 roku.

Przewodniczący Polskiego i Niemieckiego Episkopatu podpisali wspólnie oświadczenie Odwaga wyciągniętych rąk, nawiązujące do Orędzia Pojednania z 1965 roku.

– Odwaga do ryzykownego gestu pojednania w 1965 roku zrodziła się z głębi chrześcijańskiego, ale jednocześnie bardzo ludzkiego ducha – mówią polscy i niemieccy biskupi.

W 60. rocznicę Orędzia Pojednania Eucharystii w katedrze wrocławskiej przewodniczył abp Tadeusz Wojda, przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski, a koncelebrowali ją biskupi i kardynałowie z Polski i Niemiec wraz z Nuncjuszem Apostolskim abp. Antonio Filipazzi. Przewodniczący Polskiego i Niemieckiego Episkopatu podpisali wspólnie oświadczenie "Odwaga wyciągniętych rąk", nawiązujące do Orędzia. Podkreślają w nim, że listy wymienione między biskupami Polski i Niemiec w 1965 roku były punktem zwrotnym nie tylko dla Kościoła, ale także dla relacji między narodami. „Gotowość Polskiego Episkopatu do wyjścia w 1965 r. myślą poza głębokie historyczne rany i lęki była w najlepszym tego słowa znaczeniu rewolucyjna i otworzyła nowe perspektywy. Pamiętne słowa „Przebaczamy i prosimy o przebaczenie” były wyrazem prorockiego rozeznania, które odrzucało zgodę na sytuację naznaczoną strachem, krzywdą i przemocą. Odwaga do tego ryzykownego gestu pojednania zrodziła się z głębi chrześcijańskiego, ale jednocześnie bardzo ludzkiego ducha. Chrystus zaprasza wszystkich, którzy za Nim idą, niezależnie od przynależności narodowej, do przebaczenia i miłości nieprzyjaciół” – czytamy w dokumencie. Biskupi zwracają uwagę, że mimo iż na drodze pojednania polsko-niemieckiego udało się osiągnąć wiele, znacznie więcej niż ludzie mogli sobie wyobrazić w 1945 r., historyczne krzywdy nadal wpływają na naszą teraźniejszość. – „Prośba o przebaczenie nie oznacza, że niemieckie zbrodnie, wojna przeciwko Polsce, holokaust i wszystkie skutki panowania narodowych socjalistów mogą zostać zapomniane. Również wysiedlenie najpierw Polaków, a następnie Niemców z ich ojczyzny nie mogą popaść w zapomnienie. To właśnie ze wspólnej pamięci może wyrastać siła pojednania i odwaga do budowania bardziej pokojowej przyszłości w Europie – przekonują hierarchowie.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję