Reklama

Kalisz

Tęsknił za swoją Prosną

W niedzielę Jezusa Chrystusa Króla Wszechświata mieszkańcy Wieruszowa uczcili 110. rocznicę urodzin swojego rodaka – ks. mjr. Szczepana Walkowskiego.

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

I nicjatorami wydarzenia 20 listopada byli: powołane do istnienia w sierpniu Stowarzyszenie Historyczne im. ks. mjr. Szczepana Walkowskiego w Wieruszowie oraz ojcowie paulini z sanktuarium Miłosiernego Jezusa Pięciorańskiego. Wśród gości znaleźli się m.in.: sekretarz stanu w Ministerstwie Edukacji i Nauki, poseł na Sejm RP Tomasz Rzymkowski, asystentka krajowego posła do Parlamentu Europejskiego Witolda Waszczykowskiego – Iwona Siercha oraz urzędnicy samorządowi i gminni. Wydarzenie ubogaciła obecność ponad dwudziestoosobowej grupy żołnierzy 15. Sieradzkiej Brygady Wsparcia Dowodzenia, którzy pełnili wartę podczas Mszy św. i przy tablicy pamiątkowej. Ponadto w uroczystości wzięło udział Stowarzyszenie Historyczne „Bataliony Obrony Narodowej” w Wieluniu. Szczególnymi gośćmi byli bratanek księdza majora – Stanisław Walkowski wraz z małżonką Anną.

Wydarzenie rozpoczęło się Mszą św. w kościele Zesłania Ducha Świętego, podczas której homilię wygłosił ks. prał. Henryk Orszulak, który osobiście znał matkę ks. mjr. Walkowskiego. Po zakończonej Eucharystii referat wygłosił ks. dr Kamil Kęsik, który na podstawie tekstów homilii wygłoszonych przez kapłana w latach 1940-52 starał się ukazać jego emigracyjny patriotyzm oraz tęsknotę za wolną Polską i rodzinnym miastem, zwłaszcza za rzeką Prosną. Następnie głos zabrał Stanisław Walkowski; przywołał rodzinną „legendę” wuja kapłana, którego nie miał okazji poznać. W imieniu Premiera RP głos zabrał poseł Rzymkowski, doceniając zaangażowanie organizatorów tego patriotycznego wydarzenia. Na zakończenie tej części uroczystości Anna Świegot z wieruszowskiego stowarzyszenia odczytała listy nadesłane od ambasador Argentyny w Polsce Any Marii Ramirez, ambasador Polski w Argentynie Aleksandry Piątkowskiej i Polonii argentyńskiej.

Wymownym znakiem pamięci o wieruszowianinie, który był zmuszony wyjechać do Argentyny, stała się kamienna tablica upamiętniająca tę uroczystość. Została postawiona w centralnym miejscu placu kościelnego, a pod nią umieszczono symboliczną grudkę ziemi z miejsca pochówku duchownego w Argentynie. Uroczystego odsłonięcia tablicy dokonał bratanek księdza. Następnie delegacje rządowe, samorządowe i stowarzyszenia złożyły kwiaty. Przeor o. Piotr Piechocki odmówił okolicznościową modlitwę i poświęcił tablicę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-11-29 13:33

Oceń: +3 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Agonia św. ojca Pio. Jak cierpiał wielki święty?

[ TEMATY ]

O. Pio

św. Ojciec Pio

wyd. Esprit

Ojciec Pio za życia cierpiał przede wszystkim z oskarżeń, które wysuwano przeciwko niemu. Często płakał z tego powodu. Jego beatyfikacja stała się możliwa dzięki Janowi Pawłowi II. Kapucyna i Papieża Polaka łączyła wyjątkowo bliska więź – mówi uznany włoski dziennikarz Renzo Allegri, autor książki „Zniszczyć Świętego. Śledztwo w sprawie prześladowania ojca Pio”.

Jakie oskarżenia kierowano przeciwko ojcu Pio?
CZYTAJ DALEJ

Ojciec Pio, dziecko z Pietrelciny

Niedziela Ogólnopolska 38/2014, str. 28-29

[ TEMATY ]

O. Pio

Commons.wikimedia.org

– Francesco! Francesco! – głos Marii Giuseppy odbijał się od niskich kamiennych domków przy ul. Vico Storto Valle w Pietrelcinie. Ale chłopca nigdzie nie było widać, mały urwis znów gdzieś przepadł. Może jest w kościele albo na pastwisku w Piana Romana? A tu kabaczki stygną i ciecierzyca na stole. W całym domu pachnie peperonatą. – Francesco!

Maria Giuseppa De Nunzio i Grazio Forgione pobrali się 8 czerwca 1881 r. w Pietrelcinie. W powietrzu czuć już było zapach letniej suszy i upałów. Wieczory wydłużały się. Panna młoda pochodziła z rodziny zamożnej, pan młody – z dużo skromniejszej. Miłość, która im się zdarzyła, zniwelowała tę różnicę. Żadne z nich nie potrafiło ani czytać, ani pisać. Oboje szanowali religijne obyczaje. Giuseppa pościła w środy, piątki i soboty. Małżonkowie lubili się kłócić. Grazio często podnosił głos na dzieci, a Giuseppa stawała w ich obronie. Sprzeczki wywoływały też „nadprogramowe”, zdaniem męża, wydatki żony. Nie byli zamożni. Uprawiali trochę drzew oliwnych i owocowych. Mieli małą winnicę, która rodziła winogrona, a w pobliżu domu rosło drzewo figowe. Dom rodziny Forgione słynął z gościnności, Giuseppa nikogo nie wypuściła bez kolacji. Grazio ciężko pracował. Gdy po latach syn Francesco zapragnął być księdzem, ojciec, by sprostać wydatkom na edukację, wyjechał za chlebem do Ameryki. Kapłaństwo syna napawało go dumą. Wiele lat później, już w San Giovanni Rotondo, Grazio chciał ucałować rękę syna. Ojciec Pio jednak od razu ją cofnął, mówiąc, że nigdy w życiu się na to nie zgodzi, że to dzieci całują ręce rodziców, a nie rodzice – syna. „Ale ja nie chcę całować ręki syna, tylko rękę kapłana” – odpowiedział Grazio Forgione, rolnik z Pietrelciny.
CZYTAJ DALEJ

Przebaczył mordercy swoich rodziców

2025-09-24 16:20

[ TEMATY ]

Balans Bieli

TVP

Kiedy miał pięć lat, brutalnie zamordowano mu mamę i tatę. Teraz biskup Mounir Khairallah często mówi, że przynosi z Libanu przesłanie przebaczenia.

Mówiąc o przebaczeniu maronicki biskup Mounir Khairallah nie porusza się jedynie w sferze pojęć - jest „praktykiem przebaczenia”. 13 września 1958 roku, mając niespełna pięć lat, stracił rodziców, którzy zostali brutalnie zamordowani. Stało się to w przededniu święta Podwyższenia Krzyża Świętego, które obchodzone jest w Libanie w szczególny sposób. Był to ogromny dramat dla niego i trzech braci, gdzie najmłodszy miał niecały rok.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję