Reklama

Niedziela Sandomierska

Połaniec

W walce z niewidzialnym wrogiem

Elektrownia po raz kolejny przekazała mieszkańcom środki do dezynfekcji.

Niedziela sandomierska 48/2022, str. II

[ TEMATY ]

Połaniec

Justyna Kosowicz/Enea Połaniec

Tym razem Enea przekazała 200 litrów płynu

Tym razem Enea przekazała 200 litrów płynu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jest to kolejny gest pomocy, w ramach którego energetyczna spółka wspiera mieszkańców Połańca i najbliższe otoczenie. Pandemia koronawirusa pokazała jak ważna jest higiena rąk i stosowanie dezynfekcji. Aby uchronić się przed wirusami i bakteriami zasady te dalej stosowane są w zakładach pracy, miejscach publicznych, urzędach, szkołach i innych placówkach.

– Dobrze wiemy, że zachowywanie podstawowych zasad i środków ochrony osobistej jest nadal aktualne i równie ważne, dlatego nasza spółka w odpowiedzi na wniosek gminy Połaniec przekazała płyny do dezynfekcji, które trafią do wszystkich podległych jej placówek. Cieszę się, że Enea Połaniec przyczynia się do zwiększenia bezpieczeństwa w naszym mieście – mówiła Agnieszka Wojdan, prezes Enei Połaniec. Przekazane środki ochrony osobistej, w postaci 200 l płynu do dezynfekcji rąk, odebrał Jacek Nowak, burmistrz. – Po raz kolejny dziękuję Enei Elektrowni Połaniec, za okazane wsparcie. Przekazane środki przyczynią się do poprawy bezpieczeństwa mieszkańców oraz pomogą kształtować dobre nawyki oraz świadomość, że higiena rąk i środki do dezynfekcji realnie eliminują ryzyko zachorowalności na choroby takie jak COVID-19 czy grypa – powiedział Jacek Nowak, burmistrz Połańca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2022-11-22 14:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Z pomocną dłonią

Niedziela sandomierska 50/2022, str. II

[ TEMATY ]

Połaniec

Justyna Kosowicz/Enea Połaniec

Sprzęt pomoże skuteczniej pomagać ludziom

Sprzęt pomoże skuteczniej pomagać ludziom

Jednostka OSP otrzymała nowy sprzęt ratowniczy od Enei.

Dzięki wsparciu Fundacji Enea, podczas konferencji prasowej, w siedzibie OSP Kurozwęki, do rąk strażaków trafił sprzęt do usuwania skutków powodzi oraz do ratownictwa medycznego. Otrzymany sprzęt przyczyni się do podniesienia poziomu operacyjności jednostki Ochotniczej Straży Pożarnej w Kurozwękach przez możliwość niesienia profesjonalnej pomocy osobom znajdującym się w potrzebie. Nowa motopompa szlamowa dzięki swojej wydajności (1600 l/min) ułatwi walkę ze skutkami nawałnic i powodzi, a także zapewni bardzo sprawną pracę OSP Kurozwęki. Jak podkreślano jest to najmocniejsza z dostępnych na rynku pomp. Natomiast otrzymana deska ortopedyczna posłuży do bezpiecznego transportu z miejsca zdarzenia osób poszkodowanych, u których podejrzewa się urazy kręgosłupa, miednicy lub poważne urazy wielonarządowe. Deska ta doskonale sprawdzi się przy przeprowadzaniu akcji ratunkowej lub ewakuacyjnej. – O skuteczności akcji ratowniczych niejednokrotnie decyduje sprzęt, którym posługują się strażacy. To podstawa bezpiecznego reagowania w sytuacjach kryzysowych. Z uwagi, że w elektrowni jako priorytet traktujemy bezpieczeństwo, doskonale rozumiemy potrzeby strażaków, którzy w dzień, w nocy, o każdej porze, stoją na straży życia, zdrowia i dobytku mieszkańców naszego regionu. Są w pełnej gotowości także dla Elektrowni Połaniec i wszystkich spółek GK Enea, wspierają nas w różnych akcjach, zarówno tych o charakterze ratunkowym, czy ochronnym przed powodzią, jak również w wielu akcjach społecznych – mówiła Agnieszka Wojdan, prezes Enei Połaniec.
CZYTAJ DALEJ

Czy Gizela Jagielska stanie się ofiarą? Próba wybielenia sprawczyni zabójstwa z Oleśnicy

2025-05-06 10:59

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Ordo Iuris

Adobe Stock

Sprawa zabójstwa 9-mięcznego nienarodzonego chłopca w szpitalu powiatowym w Oleśnicy jest wciąż obecna w przestrzeni publicznej, w tym medialnej - informuje o tym Ordo Iuris.

Sposób potraktowania małego pacjenta w szpitalu w Oleśnicy – 9-miesięcznego nienarodzonego chłopca cierpiącego na łamliwość kości - wciąż obecny jest w relacjach medialnych. Magda Nogaj z wrocławskiej edycji serwisu wyborcza.pl przeprowadziła wywiad z dr Gizelą Jagielską – lekarką, która uśmierciła chłopca.
CZYTAJ DALEJ

80 lat od kapitulacji Festung Breslau

2025-05-06 17:11

ks. Łukasz Romańczuk

6 maja 2025 roku przypadła 80. rocznica kapitulacji Festung Breslau. W miejscu pamięci i wyzwolenia jeńców z obozu Burgweide, znajdującego się na wrocławskich Sołtysowicach, odbyły się uroczystości upamiętniające tamte wydarzenia. - Spotykamy się dziś, aby uczcić pamięć ofiar i ocalałych z obozu pracy Burgweide, które funkcjonowało w czasie jednej z najciemniejszych kart historii niemieckiej okupacji i II wojny światowej - mówił Martin Kremer, konsul generalny Niemiec we Wrocławiu.

W czasie przeznaczonym na przemówienia głos zabrał Kamil Dworaczek, dyrektor wrocławskiego oddziału IPN. Rozpoczął on od zacytowania fragmentu z Księgi Powtórzonego Prawa: “Źle się z nami obchodzili, gnębili nas i nałożyli na nas ciężkie roboty przymusowe”. - Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że jest to fragment relacji jednego z robotników przymusowych przetrzymywanych tutaj w obozie Burgweide. Ale jest to fragment z Pisma Świętego, z Księgi Powtórzonego Prawa, który opowiada o losie Izraelitów w niewoli egipskiej. Później czytamy oczywiście o ucieczce, o zyskaniu wolności, w końcu w kolejnym pokoleniu dotarciu do ziemi obiecanej. I tych analogii między losem Izraelitów w niewoli egipskiej a losem Polaków i innych robotników przymusowych w III Rzeszy jest więcej. Jest też jedna istotna różnica. Polacy nie musieli podejmować ucieczki, tak jak starotestamentowi Izraelici, bo to do nich przyszła Polska. Nowa Polska i Polski Wrocław, które może nie do końca były ziszczeniem ich marzeń i snów, ale przestali być w końcu niewolnikami w Breslau - zaznaczył Kamil Dworaczek, dodając: - Sami mogli decydować o swoim losie, zakładać rodziny, w końcu zdecydować, czy to tutaj będą szukać swojej ziemi obiecanej. I ta ziemia obiecana w pewnym sensie zaczęła się dokładnie w tym miejscu, w którym dzisiaj się znajdujemy. Bo to tutaj zawisła 6 maja pierwsza polska flaga, pierwsza biało-czerwona w powojennym Wrocławiu. Stało się tak za sprawą pani Natalii Kujawińskiej, która w ukryciu, w konspiracji uszyła tę flagę kilka dni wcześniej. Pani Kujawińska była jedną z warszawianek, która została wypędzona przez Niemców po upadku Powstania Warszawskiego. Bardzo symboliczna historia.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję