Pytanie czytelnika:
Czy zrobienie sobie tatuażu jest grzechem?
Gdyby świat okazał się czarno-biały, nie mielibyśmy problemu z moralną oceną ludzkich czynów. Sprawa się jednak komplikuje, ponieważ obok czynów moralnie dobrych i złych są jeszcze czyny moralnie obojętne i by je ocenić, potrzebujemy więcej przesłanek. Posłużę się przykładem: czy kupienie sobie noża jest czynem moralnie dobrym czy złym? Ktoś mógł go kupić z zamiarem dokonania napaści, a ktoś inny po to, żeby pokroić chleb i okazać miłosierdzie ubogim. By dokonać moralnej oceny czynu ludzkiego, pytamy o okoliczności czynu oraz wewnętrzną intencję osoby dokonującej go. Historia chrześcijaństwa naznaczona jest różnymi wydarzeniami. Dlaczego jedni papieże zakazywali tatuaży, a inni czynili je nawet obowiązkowymi? W Egipcie wytatuowanie sobie na czole znaku krzyża przez chrześcijan stawało się środkiem obronnym przed przejściem na islam. Z kolei chrześcijanie w niektórych częściach świata żyją w kulturze, gdzie tatuaż jest swego rodzaju obowiązkowym dowodem tożsamości, który przedstawia m.in. przynależność plemienną i pozycję społeczną.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
W moralnej ocenie czynu człowieka, którym jest zrobienie sobie tatuażu, nie chodzi tylko o zbadanie, co on komunikuje. Ktoś mógłby mieć na swoim ciele symbole uwłaczające Bogu, a naprawdę nie zgadzać się z noszonymi przez siebie treściami. Biorąc pod uwagę okoliczności czynu, należy uwzględnić, że ta osoba mogła podjąć decyzję wytatuowania się przed nawróceniem. W ocenie moralnej liczy się jej obecna intencja. Inną sytuacją będzie wytatuowanie symboli chrześcijańskich w złej intencji. Cóż z tego, że wielu katolików zachwyci się pięknym obrazkiem, skoro mógł on zostać uczyniony dla profanacji. W ocenie moralnej wytatuowania się należy wziąć pod uwagę: intencję, posiadaną wiedzę na temat tatuażu, świadomość, odpowiedzialność za noszoną na sobie treść, troskę o własne zdrowie, a nawet życie.
W dyskusji o tatuażach wskazuje się na biblijne zdanie: „Nie będziecie się tatuować” (Kpł 19, 28). Werset wcześniej czytamy: „Nie będziecie obcinać w kółko włosów na głowie. Nie będziesz golił włosów z boków brody (Kpł 19, 27). Dlaczego nie pytamy, czy grzechem jest chodzić do fryzjera? Należy wziąć pod uwagę biblijny kontekst, w którym wybrzmiewa zakaz tatuowania się. Otóż tatuowano się dla wyrażenia przynależności do cudzych bogów i w związku z tym przedstawiano wizerunki bóstw lub ich imiona. Izraelici inaczej mieli traktować imię Boga, a sam człowiek mógł się cieszyć tym, że jest stworzony na obraz i podobieństwo Stworzyciela. W tym duchu żyją właśnie chrześcijanie – dlaczego uwłaczać Jego wizerunkowi? Ludzie są piękni na różne sposoby w kolejnych etapach swojego życia. Warto wziąć pod uwagę, że jędrność skóry przeminie, wrażliwość się zmieni, poglądy mogą ulec zmianie, a wytatuowane sentencje i symbole pozostaną; być może staną się powodem osobistej frustracji i dadzą innym sprzeczny z wewnętrznymi postawami komunikat.