By pogańskie tradycje, takie jak Halloween, nie dawały o sobie znać, w wielu miejsca diecezji odbyły się spotkania promujące świętość wśród dzieci i młodzieży.
Pogański Halloween
Reklama
Warto raz jeszcze przypomnieć nauczanie naszego biskupa sosnowieckiego: „Halloween to nowy – stary zwyczaj obrzędowości pogańskiej. Wywodzi się z czasów, kiedy człowiek nie znał jednego prawdziwego Boga i nauki Jezusa Chrystusa. U podstaw tej ideologii leży odwieczne pragnienie poznania rzeczywistości nadprzyrodzonej, do której zwykli śmiertelnicy, wyposażeni we właściwe sobie zmysły, nie mają bezpośredniego dostępu i docierają do niej dopiero po śmierci. Halloween to właśnie produkt owej niezaspokojonej ciekawości rzeczywistości pozaziemskiej i wybujałej ludzkiej fantazji na jej temat. Stąd wzięły się kościotrupy, mumie, maski, peruki, duchy, rogi... Według etnologów maski miały chronić przed złymi duchami, które podobno w ten dzień uzyskiwały łatwiejszy dostęp do ziemskiego świata. Czy jednak zły duch boi się masek? Czy dziwaczna charakteryzacja jest w stanie wprowadzić złego ducha w błąd? Z pozoru niewinna zabawa odwraca uwagę człowieka od prawd fundamentalnych. Jedynym naszym obrońcą przed złym duchem jest sam Bóg. To Jego moc pokonuje zło, broni przed nim i od niego uwalnia. Nie maska, zaklęcie, taniec, magiczne obrzędy, ale Jezus Chrystus, który «zstąpił do piekieł, trzeciego dnia zmartwychwstał, wstąpił na niebiosa i siedzi po prawicy Boga, Ojca Wszechmogącego». To On pokonał odwiecznego wroga człowieka – szatana i moce piekła”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Potrzebna religijna świadomość
Ciekawie na ten temat wypowiedziała się katechetka Magdalena Palska z Chechła: „Obecnie w wielu szkołach odchodzi się od praktykowania pogańskich tradycji. Jednak niepokojące zjawisko nadal pozostaje do odkrycia i zastosowania odpowiednich środków obrony. Patrząc na życie oczyma mamy, katechetki i wychowawcy, z niepokojem obserwuję zmiany zachodzące w życiu społecznym i religijno-moralnym. Duży niepokój budzi brak świadomości religijnej i bardzo mocno zacierana granica między sacrum a profanum. Przynależność do Kościoła przestaje być traktowana jako przynależność do wspólnoty ludzi wierzących z prawami i obowiązkami, a staje się «urzędem», do którego idziemy po usługi: chrzest dziecka, I Komunię św., bierzmowanie, ewentualne ślub, no i pogrzeb.
Sami święci
Pięknym zwyczajem i zarazem alternatywą dla pogańskich tradycji są organizowane korowody, procesje, bale i spotkania ze świętymi. W piątek przed uroczystością Wszystkich Świętych parafia św. Jana Chrzciciela w Sosnowcu-Niwce we współpracy ze szkołami podstawowymi mieszczącymi się na terenie parafii zorganizowała Marsz Wszystkich Świętych. Także w Zespole Szkół w Przegini odbył się bal, gdzie biletem wstępu był strój świętego. Nie zabrakło zabawy prowadzonej przez wodzireja oraz konkursu na najciekawszy strój. W niedzielę, 30 października, w bazylice Najświętszej Maryi Panny Anielskiej w Dąbrowie Górniczej dzieci przebrane za świętych uczestniczyły także w procesji i Mszy św. Podobne spotkanie – korowód oraz bal ze świętymi salezjańskimi – odbyło się w Oratorium Granica w Sosnowcu przy parafii św. Rafała Kalinowskiego, prowadzonej przez księży salezjanów.