Reklama

Niedziela Podlaska

Kto może być misjonarzem?

Słowa hymnu Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci radośnie rozbrzmiały w auli Wyższego Seminarium Duchownego w Drohiczynie, gdzie pod hasłem „Będziecie moimi świadkami” zgromadziło się ok. 150 dzieci z okazji I Diecezjalnego Kongresu Misyjnego Dzieci.

Niedziela podlaska 45/2022, str. IV

[ TEMATY ]

dzieło misyjne

Ks. Marcin Gołębiewski/Niedziela

Oprawę muzyczną zapewniła schola z Sokołowa Podlaskiego

Oprawę muzyczną zapewniła schola z Sokołowa Podlaskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Kongres został zorganizowany w dniu 22 października poprzedzającym Tydzień Misyjny, z inicjatywy delegata biskupa drohiczyńskiego ds. misji ks. Mirosława Puchacza. Celem spotkania było zainspirowanie do większego zaangażowania się w sprawę animacji misyjnej w naszej diecezji i zachęcenia do pełniejszego działania w istniejących już parafialnych czy szkolnych Ogniskach Misyjnych, a być może do powstania nowych.

Duchowe umocnienie

Spotkanie rozpoczęło się uroczystą Mszą św. w katedrze, odprawioną pod przewodnictwem bp Piotra Sawczuka. Na początku Eucharystii wszystkich zebranych serdecznie powitał proboszcz katedry ks. Wiesław Niemyjski i wskazał na bł. Paulinę Jaricot, której wizerunek jest umieszczony na stopniach ołtarza, jako na patronkę modlitewnego spotkania. Homilię wygłosił pasterz diecezji, który wyraził swoją radość z powodu przybycia dzieci na Kongres. – Na świecie jest wielu ludzi, którzy Pana Jezusa nie znają, bo do nich Ewangelia jeszcze nie dotarła i ciągle potrzebni są ludzie, którzy ją zaniosą, dlatego że Ewangelia jest źródłem nadziei dla wszystkich bez wyjątku. Jeśli nie ma Ewangelii, czyli Dobrej Nowiny o tym, że Pan Jezus nas kocha, że ofiarował za nas swoje życie i przez to otworzył nam bramy zbawienia, to ludzie popadają w przygnębienie i po omacku szukają różnych pomocy, aby nadać sens swojemu życiu, ale te wysiłki są skazane na niepowodzenie, bo nie ma innych źródeł nadziei oprócz Chrystusa, który jest jedynym Zbawicielem człowieka – powiedział. Biskup zachęcał wszystkich do systematycznej i wytrwałej modlitwy o powołania misyjne, jak również o modlitwę podczas działalności misyjnej. – To jak bardzo potrzebna i owocna jest modlitwa, odkryła bł. Paulina Jaricot, która jest dla nas wzorem postawy zatroskania o misje i tworzenia duchowego zaplecza poprzez modlitwę różańcową. To Ona zainicjowała tworzenie Kół Żywego Różańca, które przez codzienną modlitwę i ofiarę wspierają pracę misjonarzy – dodał. Wypowiedzi wielu misjonarzy potwierdzają, jak bardzo ważne dla nich jest to, kiedy mają świadomość, że ktoś o nich pamięta, zwłaszcza w trudnych momentach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Biskup podkreślił również przypadające 22 października liturgiczne wspomnienie św. Jana Pawła II. Wskazał na papieża jako misjonarza, który troszczył się o to, aby Chrystus był poznany przez wszystkie narody świata. Dlatego przez swoje liczne pielgrzymki niósł Ewangelię na krańce całej ziemi, a ponad to z wielką troską modlił się za tych ludzi, do których jechał i każde swoje działanie poprzedzał gorliwą modlitwą. Już u progu swojego pontyfikatu Papież powiedział: „Największą troską mego serca są misje”. – Jan Paweł II był przekonany, że jeśli człowiek otworzy drzwi swojego serca i uwierzy w Chrystusa, to zmieni się jego życie i zmieni się jego wieczność – zaznaczył biskup. Zwrócił uwagę na encyklikę Ojca Świętego „Redemptoris Missio” – o działalności misyjnej Kościoła, dokument zawierający wskazówki dotyczące realizacji powołania misyjnego chrześcijan.

Oprawę muzyczną podczas Mszy św. prowadziła schola z Sokołowa Podlaskiego pod opieką katechetki Magdaleny Chomać.

Animacja misyjna

Druga cześć spotkania odbyła się w auli seminaryjnej. Poprowadziła ją s. Monika Juszka, sekretarz krajowy Papieskiego Dzieła Misyjnego Dzieci w Polsce. Po przedstawieniu się przybyłych grup z Bielska Podlaskiego, Drohiczyna, Siemiatycz, Grodziska, Sokołowa Podlaskiego, Węgrowa, Stoczka Węgrowskiego i Sawic, przyszedł czas na zabawę i animację misyjną. Siostra zaznaczyła, że z racji przyjęcia chrztu wszyscy jesteśmy misjonarzami i każdy z nas może spełniać różne posługi. Dzięki prezentacji multimedialnej dzieci mogły poszerzyć wiedzę na temat życia swoich rówieśników w krajach misyjnych oraz o charakterze pracy misjonarzy. Siostra Monika prezentowała stroje z różnych kontynentów, a nawet pozwalała dzieciom je przymierzać. Opowiadała też o charakterystycznych zwyczajach ludzi żyjących w różnych częściach świata, w czym pomagał jej ks. Mirosław Puchacz.

Reklama

Swoimi wspomnieniami z pracy misyjnej w Zambii, z wielką pasją podzielił się ks. Zbigniew Grabowski, podkreślając jak ważną pomocą dla misjonarza jest modlitwa innych ludzi. Siostra Monika zapoznała wszystkich z ideą działalności PDMD, które w tym roku obchodzi 100-lecie istnienia. Pokazała również zdjęcia z Misyjnego Synodu Dzieci, który odbył się w Warszawie 17 września 2022 r. pod hasłem „Z Ojcem Świętym budzimy do misji”. Naszą diecezję na Synodzie reprezentowało dwoje dzieci z parafii Grodzisk k. Siemiatycz. Podzieliły się tym, co widziały i przeżyły w czasie spotkania synodalnego. Dzieci dowiedziały się, że w wyniku specjalnie zorganizowanego losowania nasza diecezja drohiczyńska, każdego 18 dnia miesiąca, ma zadanie modlić się za misjonarzy w Ameryce Południowej. Następnie siostra uczyła wszystkich uczestników hymnu Misyjnego Synodu Dzieci oraz została przedstawiona inscenizacja o Janie Pawle II w wykonaniu scholi misyjnej Serduszka Maryi pod opieką s. Małgorzaty.

Na koniec wszyscy wspólnie odmówili modlitwę Misyjnego Synodu Dzieci i ks. Mirosław Puchacz zaprosił na 21 stycznia 2023 r., na diecezjalne spotkanie opłatkowe Kolędników Misyjnych.

Dzieci po wspólnym posiłku, pełne pozytywnych wrażeń, obdarowane czasopismami ,,Świat Misyjny”, wróciły do domów, aby z nowymi siłami realizować misyjne powołanie.

W naszej diecezji istnieje już wiele szkolnych i parafialnych ognisk misyjnych, w których dzieci formują się poprzez czytanie czasopism misyjnych, oglądanie filmów i prezentacji o pracy misjonarzy oraz organizując bezpośrednie spotkania z nimi. Otaczają misje swoją modlitwą zwłaszcza podczas nabożeństwa różańcowego i Drogi Krzyżowej. Biorą też udział w różnych akcjach, podczas których zbierane są ofiary pieniężne na potrzeby misji. Jedną z nich są Kolędnicy Misyjni, kiedy to w okresie Bożego Narodzenia dzieci odwiedzają rodziny w ich domach i przedstawiając scenkę o tematyce bożonarodzeniowej, przynoszą radosną nowinę o przyjściu Zbawiciela. Jednocześnie proszą o wsparcie modlitewne i materialne dla misjonarzy.

2022-10-28 20:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Dzieci pomagają dzieciom

Z s. Mariuszą Wilczak – Karmelitanką Dzieciątka Jezus z Czeladzi – o Kolędnikach Misyjnych i Papieskim Dziele Misyjnym Dzieci rozmawia ks. Tomasz Zmarzły.

ZT: Skąd pomysł, by zaangażować dzieci akurat w Kolędników Misyjnych?

CZYTAJ DALEJ

Marcin Zieliński: Znam Kościół, który żyje

2024-04-24 07:11

[ TEMATY ]

książka

Marcin Zieliński

Materiał promocyjny

Marcin Zieliński to jeden z liderów grup charyzmatycznych w Polsce. Jego spotkania modlitewne gromadzą dziesiątki tysięcy osób. W rozmowie z Renatą Czerwicką Zieliński dzieli się wizją żywego Kościoła, w którym ważną rolę odgrywają świeccy. Opowiada o młodych ludziach, którzy są gotyowi do działania.

Renata Czerwicka: Dlaczego tak mocno skupiłeś się na modlitwie o uzdrowienie? Nie ma ważniejszych tematów w Kościele?

Marcin Zieliński: Jeśli mam głosić Pana Jezusa, który, jak czytam w Piśmie Świętym, jest taki sam wczoraj i dzisiaj, i zawsze, to muszę Go naśladować. Bo pojawia się pytanie, czemu ludzie szli za Jezusem. I jest prosta odpowiedź w Ewangelii, dwuskładnikowa, że szli za Nim, żeby, po pierwsze, słuchać słowa, bo mówił tak, że dotykało to ludzkich serc i przemieniało ich życie. Mówił tak, że rzeczy się działy, i jestem pewien, że ludzie wracali zupełnie odmienieni nauczaniem Jezusa. A po drugie, chodzili za Nim, żeby znaleźć uzdrowienie z chorób. Więc kiedy myślę dzisiaj o głoszeniu Ewangelii, te dwa czynniki muszą iść w parze.

Wielu ewangelizatorów w ogóle się tym nie zajmuje.

To prawda.

A Zieliński się uparł.

Uparł się, bo przeczytał Ewangelię i w nią wierzy. I uważa, że gdyby się na tym nie skupiał, to by nie był posłuszny Ewangelii. Jezus powiedział, że nie tylko On będzie działał cuda, ale że większe znaki będą czynić ci, którzy pójdą za Nim. Powiedział: „Idźcie i głoście Ewangelię”. I nigdy na tym nie skończył. Wielu kaznodziejów na tym kończy, na „głoście, nauczajcie”, ale Jezus zawsze, kiedy posyłał, mówił: „Róbcie to z mocą”. I w każdej z tych obietnic dodawał: „Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, oczyszczajcie trędowatych” (por. Mt 10, 7–8). Zawsze to mówił.

Przecież inni czytali tę samą Ewangelię, skąd taka różnica w punktach skupienia?

To trzeba innych spytać. Ja jestem bardzo prosty. Mnie nie trzeba było jakiejś wielkiej teologii. Kiedy miałem piętnaście lat i po swoim nawróceniu przeczytałem Ewangelię, od razu stwierdziłem, że skoro Jezus tak powiedział, to trzeba za tym iść. Wiedziałem, że należy to robić, bo przecież przeczytałem o tym w Biblii. No i robiłem. Zacząłem się modlić za chorych, bez efektu na początku, ale po paru latach, po którejś swojej tysięcznej modlitwie nad kimś, kiedy położyłem na kogoś ręce, bo Pan Jezus mówi, żebyśmy kładli ręce na chorych w Jego imię, a oni odzyskają zdrowie, zobaczyłem, jak Pan Bóg uzdrowił w szkole panią woźną z jej problemów z kręgosłupem.

Wiem, że wiele razy o tym mówiłeś, ale opowiedz, jak to było, kiedy pierwszy raz po tylu latach w końcu zobaczyłeś owoce swojego działania.

To było frustrujące chodzić po ulicach i zaczepiać ludzi, zwłaszcza gdy się jest nieśmiałym chłopakiem, bo taki byłem. Wystąpienia publiczne to była najbardziej znienawidzona rzecz w moim życiu. Nie występowałem w szkole, nawet w teatrzykach, mimo że wszyscy występowali. Po tamtym spotkaniu z Panem Jezusem, tym pierwszym prawdziwym, miałem pragnienie, aby wszyscy tego doświadczyli. I otrzymałem odwagę, która nie była moją własną. Przeczytałem w Ewangelii o tym, że mamy głosić i uzdrawiać, więc zacząłem modlić się za chorych wszędzie, gdzie akurat byłem. To nie było tak, że ktoś mnie dokądś zapraszał, bo niby dokąd miał mnie ktoś zaprosić.

Na początku pewnie nikt nie wiedział, że jakiś chłopak chodzi po mieście i modli się za chorych…

Do tego dzieciak. Chodziłem więc po szpitalach i modliłem się, czasami na zakupach, kiedy widziałem, że ktoś kuleje, zaczepiałem go i mówiłem, że wierzę, że Pan Jezus może go uzdrowić, i pytałem, czy mogę się za niego pomodlić. Wiele osób mówiło mi, że to było niesamowite, iż mając te naście lat, robiłem to przez cztery czy nawet pięć lat bez efektu i mimo wszystko nie odpuszczałem. Też mi się dziś wydaje, że to jest dość niezwykłe, ale dla mnie to dowód, że to nie mogło wychodzić tylko ode mnie. Gdyby było ode mnie, dawno bym to zostawił.

FRAGMENT KSIĄŻKI "Znam Kościół, który żyje". CAŁOŚĆ DO KUPIENIA W NASZEJ KSIĘGARNI!

CZYTAJ DALEJ

Uroczystości odpustowe w Czerwieńsku

2024-04-24 10:54

[ TEMATY ]

Czerwieńsk

parafia św. Wojciecha

Waldemar Napora

Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Po zakończonej Eucharystii wokół kościoła parafialnego przeszła uroczysta procesja z relikwiami św. Wojciecha

Parafianie z Czerwieńska 23 kwietnia przeżywali odpust ku czci św. Wojciecha.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję