Reklama

Niedziela Legnicka

Wiejska szkoła

W październiku obchodzimy Dzień Edukacji Narodowej. W tym czasie niektóre placówki szkolne, obchodzą jubileusze.

Niedziela legnicka 44/2022, str. VIII

[ TEMATY ]

jubileusz szkoły

Ks. Piotr Nowosielski/Niedziela

Dyrektor o szkole, kadrze i uczniach opowiada z wielką radością

Dyrektor o szkole, kadrze i uczniach opowiada z wielką radością

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jedną z nich jest Zespół Szkół Ekonomiczno-Technicznych im. Kombatantów Ziemi Lwóweckiej w Rakowicach Wielkich, który obchodził 50-lecie istnienia.

50 lat minęło

– Rzeczywiście, otwarcie szkoły nastąpiło w październiku 1972 r. Pierwszym jej dyrektorem był Alojzy Pawicki, który mimo prawie 90 lat, uczestniczył także w jubileuszu. Opowiadał, że decyzją polityczną tamtych czasów przywieziono go tutaj i powiedziano: „Będziesz tutaj dyrektorem”. „Ale czego?” – zapytał. „Szkoły” – usłyszał. „A gdzie ona jest?”. „Jak ją sobie wybudujesz, to będziesz jej dyrektorem”. Tak to się zaczęło: od pola, na którym od 1968 r. rozpoczęły się pierwsze prace budowlane – mówi mgr inż. Marek Łukasik, od 35 lat dyrektor szkoły.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Od szkoły rolniczej do…

Szkoła powstała jako Zespół Szkół Rolniczych, odpowiadając na zapotrzebowanie tamtych czasów. W latach 70. profilem szkoły był także sport, odnosząc liczne sukcesy w Polsce i za granicą w lekkiej atletyce. Koniec lat 80. był dla Rakowic trudnym okresem, wynikającym z dokonującej się transformacji. Zmniejszyło się zapotrzebowanie w kierunku rynku rolniczego, tak więc i nabory były mniejsze, i fundusze. Nauczyciele nawet składali się na węgiel, żeby przetrwać ten okres. Stąd decyzja o przeorganizowania kierunków kształcenia najpierw na przedmioty ekonomiczne, a później w kierunki techniczne i ogólnokształcące, również z propozycją profilu sportowego.

Niby wiejska, ale...

Reklama

O szkole, współpracownikach i uczniach dyrektor mówi z entuzjazmem. Dodaje z uśmiechem, że to tylko szkoła wiejska, ale proszę znaleźć drugą taką, która ma 700 uczniów z 12 powiatów. Jak to możliwe? Między innymi dlatego, że dysponuje internatem, a ponadto propozycją kształcenia wielokierunkowego. Jest tu technikum logistyczne, informatyczne, fotografii i multimediów, hotelarskie, żywienia i usług gastronomicznych, fryzjerskie, architektury krajobrazu, samochodowe, mechanizacji rolnictwa i agrotroniki. Jest liceum o profilu psychologiczno-coachingowym, służb mundurowych i sportowym. Pracownie są doskonale wyposażone. Młodzież ma możliwość uczestnictwa w różnych zajęciach dodatkowych, warsztatach, kursach, zajęciach sportowych.

– Rynek pracy wymaga dzisiaj, aby kończący szkolę średnią uczeń, był przygotowany do kilku zawodów. Dlatego oferujemy też kursy kwalifikacyjne i są już uczniowie, którzy wychodzą ze szkoły z pięcioma zawodami – stwierdza dyrektor.

Nie tylko umiejętności

– Kształtujemy też bardzo ważne wartości patriotyczne. Ojczyzna to ziemia i groby. Groby – to pamięć, a ziemia – warto, żeby pozostawała w rękach młodych, polskich rolników – mówi dyr. Łukasik. – Dlatego cieszymy się, że mamy tu młodzież, nie tylko ze względu na kształcenie, ale i wychowanie oparte na fundamentach: kulturze chrześcijańskiej, łacińskiej i prawie rzymskim. Dlatego uderzamy w wartości patriotyczne. Musimy pamiętać o historii, bo na niej buduje się przyszłość – dodaje.

Obchodzony jubileusz był okazją do przypomnienia wszystkich zdarzeń i osiągnięć ostatniego półwiecza. Wiejska szkoła? Tak, ale z jakimi osiągnięciami i potencjałem!

Więcej na: www.legnica.niedziela.pl.

2022-10-25 14:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

60 lat strumieńskiej szkoły

[ TEMATY ]

poświęcenie sztandaru

jubileusz szkoły

Strumień

Ks. Bartłomiej Kijas

Biskup poświęcił sztandar.

Biskup poświęcił sztandar.

W Strumieniu dziękowano za 60-lecie tutejszej szkoły i poświęcono sztandar.

Jubileusz rozpoczęto Mszą św. w kościele św. Barbary. Dyrektor Szkoły Podstawowej im. Powstańców Śląskich Beata Greń przekazała sztandar uczniom. – Przyrzekamy otaczać go czcią i dbać o to, by właściwym postępowaniem i rzetelną nauką pracować na dobre imię naszej szkoły, miasta i ojczyzny – zapewniły Marcelina Bojda, Oliwia Gołyszny i chorąży Jakub Barwicki.
CZYTAJ DALEJ

Błogosławione w Braniewie – bolesne męczennice komunizmu

2025-05-30 19:30

[ TEMATY ]

Braniewo

siostry katarzynki

beatyfikacjia

Red

Miały od 26 do 64 lat. Ginęły po kolei – w ciągu kilku miesięcy 1945 roku. Dlatego, że do końca pozostały z dziećmi - sierotami, z pacjentami w szpitalu, z osobami starszymi, które nie miały rodzin ani opieki. Z tymi wszystkimi, którzy nie byli w stanie się bronić ani uciekać przed Armią Czerwoną, która brutalnie wkroczyła wtedy na Ziemię Warmińską. Czy można zrozumieć postępowanie sióstr katarzynek?

Pracowały na całej Warmii, w różnych domach zakonnych i w różnych miejscach: domach dziecka, szpitalach, ośrodkach opieki. Gdy żołnierze sowieccy zaczęli zajmować te ziemie, ludzie zaczęli się masowo ewakuować. Nie mogło być na tych ziemiach dzieci, które nie miały rodziców, chorych bez własnych rodzin czy najstarszych mieszkańców. Takich osób nie opuściły jednak siostry katarzynki. Mimo że były przez czerwonoarmistów bite, gwałcone, torturowane – na przykład w szpitalnej piwnicy, gdzie szukały schronienia wraz ze swymi podopiecznymi. Te, które zostały wtedy z pacjentami, były wielokrotnie wykorzystywane przez Sowietów. Niektóre więziono, a potem zesłano w głąb ZSRR. Pracowały w łagrach, zmarły z wycieńczenia. Siostra, która zorganizowała ewakuację dzieci – zgromadziła je w grupie na dworcu kolejowym, sama zaś poszła szukać dla nich wody i pożywienia. Żołnierz Armii Czerwonej zastrzelił ją, gdy tylko wyszła na zewnątrz. Były siostry, które zginęły wskutek ciągnięcia ich za samochodem po ulicach Kętrzyna. Po zajęciu Gdańska przez Sowietów pod koniec marca 1945 r. rozpoczęły się mordy, grabieże i gwałty na miejscowej ludności. Ofiarą napaści padły też siostry katarzynki, które znalazły się w mieście po przymusowej ewakuacji macierzystego domu w Braniewie. Jak podaje KAI, 58-letnia siostra Caritina Fahl, nauczycielka i ówczesna wikaria generalna Zgromadzenia, ze wszystkich sił starała się bronić młodsze siostry przed gwałtem. Została straszliwie pobita, zmarła po kilku dniach. Takie były ich losy.
CZYTAJ DALEJ

Braniewo: beatyfikacja Sióstr Katarzynek, pierwsza beatyfikacja na Warmii

2025-05-30 22:39

[ TEMATY ]

beatyfikacja

siostry katarzynki

Zgromadzenie św. Katarzyny

W sobotę 31 maja w Braniewie odbędzie się beatyfikacja Siostry Krzysztofy Klomfass i 14 Towarzyszek - Męczennic II Wojny Światowej ze Zgromadzenia Sióstr Świętej Katarzyny. Liturgii będzie przewodniczył kard. Marcello Semeraro, prefekt Dykasterii Spraw Kanonizacyjnych. W wydarzeniu uczestniczyć będzie kilka tysięcy wiernych.

Już w piątek 30 maja, w ramach Duchowego Przygotowania do Beatyfikacji, w kościele pw. św. Antoniego w Braniewie o godz. 17 odbędzie się nabożeństwo majowe a następnie Msza św. z kazaniem. O godz. 18.15 rozpocznie się czuwanie modlitewne z Maryją i Siostrami Męczenniczkami zakończone Apelem Maryjnym o godz. 19.30.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję