Reklama

Wiara

Komu przeszkadza Różaniec?

Amerykański magazyn „The Atlantic" nazwał różaniec narzędziem „skrajnej prawicy”, uosabiającym „ekstremizm”. Artykuł ten spotkał się z potężną krytyką środowisk religijnych w USA.

Niedziela Ogólnopolska 44/2022, str. 40-41

[ TEMATY ]

różaniec

Karol Porwich/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Artykuł Jak właściciele broni próbują wciągnąć na swoje sztandary różaniec zaczyna się taką oto myślą: „Jak karabin AR-15 stał się uświęconym przedmiotem dla chrześcijańskich nacjonalistów, tak różaniec nabrał ostatnio wojskowego znaczenia dla radykalnych katolików. W tej ekstremistycznej grupce ludzi paciorki różańca zostały wplecione w konspiracyjną politykę i ekstremistyczną kulturę posiadania broni. Ci uzbrojeni, radykalni tradycjonaliści przyjęli duchowe przekonanie, że różaniec może być bronią w walce ze złem, i przekształcili go w broń o zadziwiająco dosłownym znaczeniu”. Jego autorem jest Daniel Panneton, kanadyjski pisarz z Toronto.

Atak na różaniec

Artykuł pierwotnie nosił tytuł: Jak różaniec stał się odznaką ekstremizmu, oraz zawierał ilustrację przedstawiającą różaniec przestrzelony kilkoma pociskami z broni palnej. Po sprzeciwie, który wzbudziła ta kontrowersyjna publikacja, zmieniono w internecie jej tytuł oraz ilustrującą ją grafikę.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Panneton karkołomnie usiłował wykazać, że współcześnie różaniec stał się symbolem skrajnej prawicy, krytykując m.in. to, w jaki sposób jest on rzekomo przedstawiany w środowiskach ludzi wierzących. Artykuł sugerował, że różaniec został przeobrażony w coś na kształt fizycznego oręża katolików, narzędzia upolitycznionego i wykorzystywanego w wojnie kulturowej. Aby poprzeć swoją tezę, publicysta podał odnośniki do sklepu internetowego sprzedającego różańce z wojskowymi elementami.

Kanadyjczyk swoją publikacją uraził uczucia religijne wielu katolików. W samych Stanach Zjednoczonych żyje ich ok. 70 mln, stanowią zatem 22% całej populacji tego kraju. Panneton bezpardonowo zaatakował katolickie sacrum. Czyniąc to, dopuścił się stosowania mowy nienawiści wobec ogromnej grupy wyznaniowej oraz posunął się do jej dyskryminacji. Na tym przykładzie dobitnie widać zjawisko relatywizmu moralnego, który charakteryzuje, niestety, tak wielu przedstawicieli współczesnej lewicy. Kontrowersję potęguje fakt, że ten artykuł opublikowała wpływowa redakcja The Atlantic – medium, które w samych tylko Stanach Zjednoczonych ma pokaźną grupę odbiorców.

Wojna kulturowa

Reklama

– Wygląda na to, że tym, który upolitycznia różaniec i traktuje go jako broń w wojnie kulturowej, jest nie kto inny jak Daniel Panneton. Nie wiem nic o tej osobie poza tym, co napisała w swoim artykule. Nie słyszałem o nim nigdy wcześniej – powiedział w rozmowie z Catholic News Agency Robert George, profesor teorii polityki na Uniwersytecie Princeton i były przewodniczący amerykańskiej Komisji ds. Międzynarodowej Wolności Religijnej (USCIRF). – Choć trudno nie przeoczyć używania przez niego klasycznej antykatolickiej retoryki, być może nie miał takiego zamiaru i wcale nie jest antykatolickim fanatykiem. Może podczas pisania swojego artykułu był po prostu przemęczony, może zapomniał wziąć czegoś na ból głowy i położyć się na chwilę... – analizował.

Daniel Panneton formułuje w swoim artykule zarzut wobec amerykańskiej „kultury organizacji paramilitarnych”, która jego zdaniem, „fetyszyzuje cywilizację zachodnią”, a sama ma „lęki związane z męskością”. Dalej dziennikarz sugeruje, że owa kultura jest „ostoją skrajnej prawicy i skrajnych katolików”, a męskość, męska siła i wojowniczość są zakorzenione w „katolickim strachu przed odpowiednim wzorem mężczyzny”.

Narracja ta brzmi jak rodem wyjęta z wykładów skrajnie lewicowych krzykaczy. Niczym zdarta płyta powielają oni wciąż te same ulepione przez siebie zarzuty. Kierują je w stronę konserwatystów, u których najbardziej przeszkadza im chyba fakt, że nie wpisują się oni w lansowany przez współczesną lewicowo-liberalną awangardę zniewieściały model mężczyzny, pozbawionego chrześcijańskich wartości. Kanadyjski publicysta podaje także w swoim artykule informację o tym, że w 2016 r. watykańska Gwardia Szwajcarska przyjęła podczas oficjalnej ceremonii podarunek „bojowych” różańców. Obecny komendant Gwardii – płk Christoph Graf określił go jako „najpotężniejszą broń, która istnieje na rynku”. Takie określenia nie podobają się Pannetonowi, który jednak całkowicie błędnie je interpretuje, zupełnie zapominając o kontekście, w jakim te słowa padają.

Walka duchowa

Reklama

– Autor tego tekstu sam przyznał, że nie rozumie, iż pojęcie „walki duchowej” towarzyszy Kościołowi od niepamiętnych czasów. Przypomnijmy sobie, że według tradycyjnego poglądu na bierzmowanie, osoba bierzmowana staje się żołnierzem Chrystusa – powiedział na łamach portalu Catholic News Agency o. Pius Pietrzyk, dominikanin. – Problem polega na tym, że The Atlantic wydaje się nie rozumieć, co oznacza metafora. W żadnym wypadku pojęcie różańca jako „symbolu walki” nie oznacza przemocy fizycznej – dodał.

Panneton w swoim tekście krytykuje całą wiarę katolicką, zarzucając jej skrajność czy nietolerancję względem innych wyznań lub grup społecznych. Nie przestaje także wiązać jej ze skrajną prawicą, stoi na stanowisku, że skoro katolicy bronią życia poczętego, sprzeciwiając się aborcji, to mają oni tutaj punkt wspólny z amerykańską skrajną prawicą.

Chad Pecknold, profesor teologii na Uniwersytecie Katolickim w Waszyngtonie, posunął się do najmocniejszej krytyki artykułu Pannetona: „Politycznie zaangażowane elity lewicowo-liberalnych mediów nienawidzą cywilizacji zachodniej i chcą zmieniać wszystko to, co się z nią w sposób naturalny i nadprzyrodzony łączy. Dlatego nie wystarczy po prostu opublikować artykułu na temat broni palnej, te środowiska muszą powiązać to dodatkowo z czymś, co jest kluczowe dla tego, co według nich najbardziej zagraża ich postępowej «świątyni». Takie wydarzenia to znak szerszego teologiczno-politycznego konfliktu, który nas teraz wszystkich ogarnia, mimo to poważnie niedoceniana jest moc Matki Bożej, która zwycięża zło”.

Historia Różańca

Różaniec, jako przedmiot i modlitwa, był znany już we wczesnym chrześcijaństwie. Grupa mnichów, określanych mianem „ojców pustyni”, którzy od drugiej połowy III wieku przebywali na terenach Egiptu, Syrii bądź Palestyny, używała sznurków z zawiązanymi guzkami do odmierzania liczby odmówionych modlitw Jezusowych. Przez następne 1000 lat modlitwa ta ewoluowała, aż w 1479 r. papież Sykstus IV zalecił codzienne odmawianie Różańca. W 1521 r. w znacznej mierze ustalił się jego współcześnie znany kształt, z podziałem na trzy (obecnie cztery) części, zwane tajemnicami. W 1569 r. papież Pius V oficjalnie uznał i zatwierdził Różaniec jako modlitwę Kościoła rzymskokatolickiego i dodał do niego nowe fragmenty (m.in. odmawianie po każdej „dziesiątce” Różańca Chwała Ojcu...). Budowa Różańca przetrwała w niezmienionej formie przez ponad cztery i pół wieku. Dopiero w 2002 r. Ojciec Święty Jan Paweł II dodał czwartą (obok radosnej, bolesnej i chwalebnej) cząstkę Różańca – tajemnicę światła.

2022-10-25 14:10

Oceń: +4 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Różaniec jest sensem mojego życia

Jestem szczęśliwa i tak długo, jak Pan Bóg zechce, będę dźwigać ten krzyż. Ale gdyby nie siła płynąca z niebios za pośrednictwem Matki Bożej, nie dałabym rady nieść go aż tyle lat - mówi Kazimiera Roszkowicz z Trzcinicy. Od ponad 18 lat przykuta jest do łóżka. Od 12 lat przebywa w Zakładzie Pielęgnacyjno-Opiekuńczym Caritas Diecezji Rzeszowskiej Okręg Jasło w Jaśle. Opowiada, jak tu trafiła.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV wprowadza zmiany w uroczystościach Bożego Narodzenia. Tego nie było od czasów Jana Pawła II

2025-12-23 11:12

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

zmiany

uroczystości

Papież Leon XIV

PAP

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV

Papież Leon XIV, który po raz pierwszy będzie przewodniczył uroczystościom Bożego Narodzenia, wprowadził do nich zmiany. Przywrócił poranną mszę 25 grudnia, która nie była odprawiana od czasów pontyfikatu Jana Pawła II. Papież dokona też zamknięcia Roku Świętego, zainaugurowanego przed rokiem w Wigilię przez Franciszka.

Przed intensywnymi uroczystościami Leon XIV wypoczywa w podrzymskiej rezydencji w Castel Gandolfo, z której wróci do Watykanu we wtorek wieczorem. Takie krótkie wyjazdy w poniedziałek są już stałym punktem tygodniowego programu 70-letniego papieża, który przyznał, że potrzebuje odpoczynku i gdy czas mu na to pozwala uprawia sport.
CZYTAJ DALEJ

Radość wspólnego świętowania

2025-12-27 12:57

Biuro Prasowe AK

- Wiemy, że obok świadectwa krwi, które składają niektórzy uczniowie Jezusa, istnieje świadectwo codziennej wierności Ewangelii. Również ono wymaga zapomnienia o sobie, w pewnym sensie obumierania, aby złożyć ze swego życia dar dla Boga i bliźnich – mówił kard. Stanisław Dziwisz podczas uroczystości odpustowych w parafii św. Szczepana w Krakowie.

Na początku liturgii proboszcz ks. Leszek Garstka zwrócił uwagę na szczególny charakter tego dnia dla całej parafii. – Uwielbiajmy Chrystusa Narodzonego, który koroną męczeństwa ozdobił Szczepana – mówił i wyraził radość z obecności kard. Stanisława Dziwisza, kapłanów z dekanatu i księży gości oraz parafian i przybyłych uczestników liturgii. Następnie głos zabrał kard. Stanisław Dziwisz, dziękując za zaproszenie. Zwrócił się do zgromadzonych, podkreślając radość wspólnego świętowania w parafii św. Szczepana.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję