Nie wyobrażamy sobie, jak można mówić, że wakacje spędzone
w Częstochowie mogą być nudne. To przecież wszystko zależy od was
i waszych chęci. Nas na przykład nie było stać na wyjazd nad morze
czy w góry. Konieczność zostania w domu nie zepsuła nam jednak humorów.
Chcemy wam opowiedzieć o pomysłach, jakie zaczęłyśmy realizować już
od początku wakacji.
Wszystko zaczęło się od wyjazdu na pierwszą rowerową
wycieczkę. Wystarczył nam na to jeden dzień. Kaśka musiała nawet
pożyczyć rower od swojego sąsiada, aby zabrać się z nami. Rower to
najcudowniejszy pojazd na świecie! Nigdy nie sądziłyśmy, że wycieczki
rowerowe mogą przynieść tak dużo mocnych wrażeń.
Z samego rana, zaopatrzone w bidon z wodą i kilka kanapek,
wyruszyłyśmy brzegiem Warty w kierunku Mstowa. Już sama droga okazała
się niezwykła. Cały czas nad wodą i do tego polnymi dróżkami. Po
drodze mija się piękne skałki w Mirowie, a przy samym wjeździe do
Mstowa można zobaczyć stare stodoły wkomponowane w jurajskie pejzaże.
Mówię wam - bajeczny widok! Lody we Mstowie może nie są jakieś wyjątkowe,
ale całkiem dobrze chłodzą organizm. Natomiast starożytny kościół
Kanoników Regularnych zapiera dech w piersiach. Można go oglądać
kilka godzin. A najważniejsze, że panuje tutaj doskonała atmosfera
do modlitwy. Jest to kościół jubileuszowy, dlatego już przy przejściu
przez bramę ogarnia człowieka poczucie wyjątkowości. Najwspanialszym
przewodnikiem jest o. Feliks. Umie zwrócić uwagę na najcenniejsze
zabytki świątyni. Trochę więcej czasu poświęciłyśmy ołtarzowi, w
którym mieści się obraz św. Walentego. Modliłyśmy się za wszystkich
młodych ludzi, aby spędzili te wakacje w radości i prawdziwej refleksji
nad tym, czym jest miłość.
Ze Mstowa nasz rowerowy szlak poprowadził nas do klasztoru
Sióstr Dominikanek w Świętej Annie. Już przy samym wejściu zainteresowała
nas dziwna "gra" kościelna. Wkłada się rękę do drewnianej puszki
i losuje kartkę z numerem. Z wykazu numerów można odczytać wylosowaną
intencję modlitwy. Ja wylosowałam modlitwę za tych, którzy cierpią
w czyścu za grzechy nieskromnego zachowania się w kościele. Kaśka
miała się pomodlić za tych, którzy mieli zamiar odebrać sobie życie.
Kopuła kościoła w Świętej Annie i cała atmosfera klasztoru dała nam
nie tylko chwilę fizycznego odpoczynku, ale dostarczyła też mnóstwo
przeżyć duchowych. Na dziedzińcu klasztornym zrobiłyśmy sobie posiłek.
Potem wyruszyłyśmy w dalszą drogę przez Przyrów, Żuraw i Małusy do
Częstochowy.
Z tej trasy rowerowej przesyłamy wam najlepsze pozdrowienia.
Następny nasz pomysł na rowery to trasa wokół Wielunia, żeby zwiedzić
śliczne, drewniane kościółki. I pomyślcie, czy trzeba mieć tak dużo
pieniędzy, żeby przeżyć fantastyczne wakacje?
Całujemy i przesyłamy pozdrowienia od św. Walentego i
św. Anny.
W niedzielę, 21 grudnia ok. godz. 23:00 zmarł ks. Henryk Matuszak. Kapłan ten miał 73 lata życia i 43 lata kapłaństwa. W ostatnich latach był proboszczem parafii Narodzenia NMP w Wierzchowicach.
Kapłan urodził się 5 maja 1957 roku w Sławie Śląskiej [diecezja zielonogórsko-gorzowska]. Święcenia kapłańskie przyjął 22 maja 1982 roku. Po święceniach kapłańskich został skierowany jako wikariusz do parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Wałbrzychu - Poniatowie [1982-1984]. Był wikariuszem także w parafii pw. św. Michała Archanioła w Koskowicach [1984-1986]; parafii pw. św. Michała Archanioła w Bystrzycy Kłodzkiej [1986-1988] oraz w parafii pw. Miłosierdzia Bożego w Oławie [1988-1992]. W 1992 roku został ustanowiony proboszczem parafii Nawiedzenia NMP w Domaniowie. Był tam do roku 2007, kiedy został przeniesiony do parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Luboszycach. Od 2011 roku był proboszczem w parafii św. Mikołaja w Pęgowie. Pełnił tam posługę do 2016 roku, gdyż wtedy został proboszczem parafii Narodzenia NMP w Wierzchowicach. Ksiądz Henryk Matuszak, po ciężkiej chorobie, zmarł 21 grudnia 2025 roku.
Symbole towarzyszące świętom Bożego Narodzenia przypominają o głęboko tkwiącej w nas potrzebie bliskości i wspólnoty. To są wartości, których potrzebują nie tylko chrześcijanie – mówi ks. dr Michał Klementowicz, teolog, ekspert do spraw komunikacji i uzasadnienia twierdzeń z Katedry Homiletyki Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II.
Boże Narodzenie według polskiej tradycji to święta ściśle związane z rodziną i wieloma symbolami, choćby choinką, opłatkiem, życzeniami czy 12 potrawami. Przygotowaniu Wieczerzy Wigilijnej i świątecznego stołu towarzyszy ogrom pracy. Sprzątamy, gotujemy, kupujemy prezenty. - Cała ta krzątanina, przedziwne napięcie i wysiłek wynikają z tego, że w czasie świąt przeżywamy to, co jest ważne. A ważna jest bliskość w rodzinie, która razem zasiada przy stole wigilijnym. Renesans przeżywa dzisiaj wspólnotowość, czyli bycie razem z innymi choćby w przynależności do różnego rodzaju organizacji, klubów czy zrzeszeń. Przejawem tej wspólnoty jest również stół wigilijny. Przy nim jesteśmy ze sobą razem, we własnym gronie i czujemy się za siebie odpowiedzialni. A ta odpowiedzialność i potrzeba ogromnej życzliwości przejawia się również w składaniu sobie życzeń – mówi ks. dr Michał Klementowicz.
Sąd Rejonowy dla Warszawy-Mokotowa odroczył do 15 stycznia posiedzenie w sprawie ewentualnego aresztu dla byłego ministra sprawiedliwości, posła PiS Zbigniewa Ziobry, któremu Prokuratura Krajowa zarzuca m.in. ustawianie konkursów na wielomilionowe dotacje z Funduszu Sprawiedliwości.
O decyzji sądu, która zapadła na posiedzeniu niejawnym, poinformował prok. Piotr Woźniak, kierujący w Prokuratorze Krajowej śledztwem dotyczącym nieprawidłowości w wydawaniu pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwości. O odroczenie posiedzenia wnioskowali pełnomocnicy Ziobry, uzasadniając, że w przedstawionym przez prokuraturę materiale dowodowym są „dość istotne braki”.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.