Papieski jałmużnik spotykał się tu z uczestnikami XI Michalickiej Pielgrzymki z Pruchnika do Przemyśla. Wyraził także wdzięczność wszystkim, którzy angażują się w pomoc uchodźcom z Ukrainy. – To też podziękowanie dla wolontariuszy, którzy tyle miesięcy spędzili na przyjmowaniu uchodźców. Polskie przysłowie mówi: Gość w dom, Bóg w dom. Mogliśmy zatem adorować Pana Jezusa przez przyjmowanie innych ludzi, oferowanie im gościny, pomoc w przemieszczeniu się do Europy, czy też do rodzin polskich. Ojciec Święty bardzo docenia to, co robi Polska, bo na tym polega chrześcijaństwo. Chrześcijanin, który nie jest otwarty na drugiego człowieka, nie jest chrześcijaninem – powiedział kardynał. I dodał, zwracając się do uczestników pielgrzymki: – Niech ta pielgrzymka przez Przemyśl przyniesie jak najwięcej owoców i dla was, i dla mnie. Nie zasłaniajcie sobą Boga, zanieście Jego zapach, dokądkolwiek pójdziecie, bo chrześcijanin to człowiek w drodze – zakończył kardynał i udzielił wszystkim błogosławieństwa.
Pomóż w rozwoju naszego portalu