W położonym na terenie Szczecińskiego Parku Krajobrazowego, liczącym niespełna 300 mieszkańców Binowie, znajduje się kościół św. Maksymiliana Marii Kolbego – filialna świątynia parafii Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Szczecinie-Podjuchach. Podczas uroczystości odpustowych przełożony generalny Towarzystwa Chrystusowego ks. Krzysztof Olejnik w obecności proboszcza parafii ks. Krzysztofa Antonia, przybyłych pielgrzymów oraz mieszkańców Binowa i sąsiednich miejscowości, poświęcił zainstalowaną kopię gotyckiego ołtarza, którego oryginał 121 lat temu trafił do szczecińskiego muzeum, gdzie znajduje się do dziś.
Kościół
Gotycki kościół w Binowie pochodzi z XIV wieku. Zrujnowany w czasie II wojny światowej, staraniem mieszkańców został odbudowany w latach 1979-82. Został poświęcony 7 listopada 1982 r. – od tego dnia nosi tytuł św. Maksymiliana Marii Kolbego. Dziś wiadomo, że wcześniej najprawdopodobniej patronowała mu św. Anna, Matka NMP oraz to, iż nieopodal kościoła, obok źródełka z wodą posiadającą właściwości uzdrawiające, znajdowała się kapliczka z figurą Maryi, i że do miejsca tego od XV wieku pielgrzymowali mieszkańcy Pomorza, szukający pociechy i uzdrowienia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Ołtarz – eksponat
Do sierpnia tego roku prezbiterium kościoła zdobił krzyż oraz obrazy. Obecnie przywrócono temu miejscu nastawę ołtarzową z kopią oryginalnego tryptyku.
Reklama
– Ołtarz, o którym mowa, a który od 14 sierpnia zdobi prezbiterium świątyni w Binowie, stanowi wierną kopię gotyckiego ołtarza z końca XV wieku – opowiada ks. Krzysztof Jeruzalski, wikary parafii w Podjuchach, wytrwały tropiciel historii, inicjator dzieła budowy kopii ołtarza i jego instalacji na dawnym miejscu. – To drewniany tryptyk przedstawiający w swej centralnej części tzw. Wielką Rodzinę Maryi, a w skrzydłach cztery sceny: pocałunek św. Joachima i Anny w Złotej Bramie Jerozolimy; ofiarowanie Najświętszej Maryi Panny w świątyni; wprowadzenie kilkuletniej Maryi na służbę świątynną i zaręczyny bądź zaślubiny ze św. Józefem. W kościele tym znajdował się on do 1901 r., w którym został przez ówczesnego pastora oddany do szczecińskiego muzeum, dzięki czemu przetrwał czas wojen w niezłym stanie. Dobrze zachowały się rzeźby, choć z kilkoma ubytkami, dużo gorzej szafa. Zupełnie zaś nie ma, nawet we fragmentach, oryginalnej polichromii.
Dlaczego kopia
Pomysł by ołtarz powrócił na swe dawne miejsce entuzjastycznie podchwycili mieszkańcy Binowa. Jednak zrezygnowano ze starań o zwrot oryginału z muzeum.
– Byłoby to kłopotliwe i niebezpieczne dla zabytku, któremu należy zapewnić odpowiednią ochronę konserwatorską, zabezpieczenie antykradzieżowe, czy właściwą wilgotność i temperaturę w pomieszczeniu, w którym byłby zainstalowany – tłumaczy ks. Jeruzalski. – Pokusiliśmy się, by wykorzystując najnowsze zdobycze techniki, zrobić jego kopię. Za pomocą skanera 3D sporządzona została cyfrowa mapa ołtarza. Wzorując się na najstarszych zachowanych zdjęciach archiwalnych, uzupełniono ubytki. Przy użyciu sterowanej komputerowo frezarki wyrzeźbiono w drewnie poszczególne sceny. Specjaliści od historii sztuki i konserwatorzy zabytków opracowali na nowo projekt szafy i polichromii. Jednak na ożywienie barwami scen zgodnie z kanonami sztuki gotyckiej musimy jeszcze poczekać.
Pielgrzymka
– Zgodę na działania związane z realizacją pomysłu stworzenia i zainstalowania kopii ołtarza, a także pielgrzymkę do tego bogatego w tradycję miejsca, wyraził metropolita szczecińsko-kamieński abp Andrzej Dzięga – podsumowuje ks. Jeruzalski. – Jemu przedstawiłem cały projekt i po konsultacji przystąpiliśmy z mieszkańcami do działań. To dzięki nim dzieło budowy repliki wraz z jej instalacją przebiegło w ekspresowym tempie.
W dniu odpustu w Binowie po raz pierwszy spod kościoła w Podjuchach ruszyła grupa pątników, by po dwuipółgodzinnym marszu drogami Puszczy Bukowej dotrzeć przed ołtarz św. Anny. Blisko 80-osobową grupę u celu powitał proboszcz ks. Krzysztof Antoń, a po uroczystościach odpustowych suto ugościli binowianie.