To w sierpniu celebrujemy najpierw uroczystość Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, a niedługo później – 26 sierpnia radujemy się uroczystością Matki Bożej Częstochowskiej. Także ten dzień gromadzi całe rzesze pielgrzymów, którzy przybywają, najczęściej pieszo, na Jasną Górę z wielu stron naszej ojczyzny. Pielgrzymowanie na Jasną Górę towarzyszy Polakom od wieków.
Ratunek dla polskiej tożsamości
Reklama
Można powiedzieć, że krocząc pątniczym szlakiem w kierunku duchowej stolicy Polski, pielgrzymi zmierzają nie tylko do Kaplicy Cudownego Obrazu Matki Bożej, ale również w głąb swojej własnej historii oraz w głąb dziejów swego narodu. Uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej powstała bowiem z woli jednoczenia narodu polskiego wokół Matki Najświętszej. Po upadku powstania styczniowego nastał dla Polaków bardzo trudny czas. Zaczęto wówczas niszczyć wszystko, co stanowiło o naszej narodowej tożsamości. Zamykano rozmaite instytucje, miastom odbierano prawa miejskie, następowały kasaty wielu klasztorów. Przez kolejne lata deptano to, co składało się na polską kulturę i narodową tożsamość. Ludzie tracili nadzieję. Trzeba było, po raz kolejny zresztą w naszych dziejach, związać się jeszcze ściślej z Maryją. W takich okolicznościach Opatrzność Boża posługuje się zwykle nieprzypadkowymi ludźmi. Tak było i tym razem. Z Bożego natchnienia zrodziła się wówczas u bł. o. Honorata Koźmińskiego myśl o zwróceniu się jeszcze bardziej do Matki Najświętszej, a konkretnie ku miejscu Jej szczególnej czci – Jasnej Górze w Częstochowie. Pod koniec 1902 r. bł. Honorat opracował formularz Mszy św. i oficjum brewiarzowe o Matce Bożej Częstochowskiej, a następnie przesłał je do o. Euzebiusza Rejmana, paulina, ówczesnego przeora Jasnej Góry. Ten przyjął tę inicjatywę z wielką otwartością. Dalsza historia, w wielkim skrócie, potoczyła się tak, że na posiedzeniu Świętej Kongregacji ds. Obrzędów 12 kwietnia 1904 r. podjęto decyzję o ustanowieniu święta Matki Bożej Częstochowskiej, a dekretem z 13 kwietnia 1904 r. papież Pius X ją zatwierdził. W 1931 r. papież Pius XI rozszerzył ten obchód liturgiczny na całą Polskę oraz zatwierdził nowy tekst Mszy św. i brewiarza.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Przewodniczka w wierze
Uroczystość Matki Bożej Częstochowskiej odwołuje nas do dziejów naszego narodu, ale oczywiście ma również głęboki wymiar teologiczny. Z całą pewnością wiąże się on również z fenomenem pieszego pielgrzymowania na Jasną Górę. Każdy rodzaj pielgrzymowania, a zwłaszcza pielgrzymki piesze są pewnym wymownym teologicznym obrazem. Można powiedzieć, że są przejściem „przez Maryję” do Chrystusa. We wszystkich miejscach, w których chrześcijański kult związany jest mocno z maryjną pobożnością, a szczególnie właśnie w jasnogórskim sanktuarium, wierzący dostrzegają wagę chrystocentrycznego sensu tej maryjnej pobożności. Na Jasnej Górze bowiem można spotkać pątników, którzy nie tylko oddają cześć Maryi w znaku jasnogórskiego wizerunku, ale przede wszystkim stoją w długich kolejkach do konfesjonału i bardzo licznie uczestniczą w Eucharystii. Ta prawidłowość jest zgodna z właściwą teologią kultu maryjnego. Można się jej zresztą nauczyć, gdy się wpatruje w jasnogórski wizerunek Maryi z Jezusem na ręku. Matka Najświętsza jedną ręką trzyma Dzieciątko Jezus, a drugą wskazuje na Boga-Człowieka. Nikt nie może swojego wzroku zatrzymać jedynie na samej Bogurodzicy. Cześć oddawana Maryi zawsze prowadzi do uwielbienia Syna. Na częstochowskim obrazie Matka Boża przedstawiona jest więc jako Hodegetria – z Dzieciątkiem na lewej ręce, prawą rękę ma ułożoną na piersiach w taki sposób, że wskazuje na Syna. Ona nie skupia uwagi na sobie ani nie tuli zaborczo Dziecka, ale wskazuje na Syna jako na Emmanuela, przez którego człowiek wraca do Boga, dostępuje zbawienia. Maryja przyniosła światu Zbawcę, nie zatrzymuje Jezusa dla siebie, ale oddaje Go człowiekowi. Sposób ułożenia prawej dłoni Maryi wyraża prawdę o tym, że jest Ona przewodniczką w wierze, że prowadzi do Syna.
Śluby do wypełnienia
Maryja jest dla nas drogą do Chrystusa. Zawierzenie Jej i naśladowanie Jej w doświadczeniach własnego życia to sprawdzona i bezpieczna droga dla wszystkich wierzących. To także droga dla naszego narodu. Najlepiej widać to w Jasnogórskich Ślubach Narodu Polskiego i w postawie błogosławionego Prymasa Tysiąclecia – Stefana Kardynała Wyszyńskiego. W Ślubach wypowiadamy słowa: „Przyrzekamy iść w ślady Twoich cnót”. Tym zdaniem prymas uprzedził niejako Sobór Watykański II, który uczy, że prawdziwe nabożeństwo do Matki Pana polega nie na czczym i przemijającym uczuciu, ale na naśladowaniu. To samo przypomniał św. Jan Paweł II: odnowiona pobożność maryjna winna się wyrażać w wysiłku naśladowania Maryi na drodze osobistej doskonałości. To także droga naszego wspólnego chrześcijańskiego i narodowego wysiłku, dodajmy: praktycznego wysiłku. Bo czy nie zadziwia nas aktualność wymagań? Obrona życia, nierozerwalność małżeństwa, troska o serca i umysły dzieci, miłość, sprawiedliwość, zgoda, pokój, walka z przemocą, dzielenie się plonami ziemi i owocami pracy, troska o głodnych, bezdomnych, płaczących. Śluby Narodu mają charakter wybitnie profetyczny. Są tak sformułowane, że domagają się nie recytowania, ale i wypełniania. Przyrzekamy: umacniać, usilnie pracować, dzielić się, wypowiedzieć walkę, zdobywać cnoty, iść w ślad. Tak sformułowany tekst nie może być tylko czytany, ale domaga się praktycznej realizacji. Tragicznym minimalizmem byłoby tylko powtarzanie tych słów. Ta uroczystość maryjna ma nas obudzić do działania! To dla nas także wezwanie, by odczytywać swoje powołanie i chrześcijańską oraz narodową tożsamość w kontekście wielkich przemian społecznych i kulturowych. Przemian, niestety, często bardzo niepokojących, bo podważających fundamentalne wartości cywilizacji chrześcijańskiej. Kulturowe wypłukiwanie zasad życia opartych na Dekalogu i współczesne ideologie rujnują prawdziwy obraz człowieka, jego godność, naturę i powołanie. Jak to dobrze zatem, że w tym czasie, w którym potrzeba właściwego rozeznania i odnalezienia bezpiecznej drogi, tak wielu pielgrzymów przychodzi do Matki Bożej Częstochowskiej! I młodzi, i starsi kierują swoje kroki i serca tam, gdzie mogą odkrywać najgłębszą prawdę o sobie, prowadzeni przez Maryję do Chrystusa. Matka Boża w tym przez Boga wybranym miejscu – na Jasnej Górze w Częstochowie nie tylko nas jednoczy, ale i przypomina o tym, kim jesteśmy jako uczniowie Chrystusa i jako Polacy. Właśnie w jasnogórskim sanktuarium – przy Maryi – splata się ze sobą od wieków wiara Polaków z ich historią. Nie da się, i nawet nie wolno próbować tego rozdzielać.