Po czasie zawirowań spowodowanych pandemią, gdy piesza pielgrzymka z Lublina odbywała się w sposób sztafetowy, rekolekcje w drodze powracają w pełnym wymiarze i w wypracowanej przez lata formie. – Przez dwa lata pielgrzymowaliśmy w sposób hybrydowy. Codziennie autokary dojeżdżały z osobami, które były jeden dzień na pielgrzymce, a potem wracały do domów, bo nie było noclegów. Teraz wracamy na szlak, którym będziemy iść przez 12 dni – nie kryje radości ks. Mirosław Ładniak, dyrektor 44. Lubelskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę. Jak informuje, pielgrzymi wyruszą z Lublina 3 sierpnia pod hasłem „Drogowskazy Wiary”. Do 25 lipca zapisy na pielgrzymkę przyjmowane są w parafiach, od 26 lipca rozpocznie działalność sekretariat przy archikatedrze. Chociaż trudno przewidzieć jaka będzie frekwencja, organizatorzy mają nadzieję, że na szlak wrócą wytrwali pątnicy, którzy od lat wędrują na spotkanie z Matką, jak też dołączą do nich nowe osoby, po czasie izolacji spragnione pogłębieniem relacji z Bogiem i z bliźnim.
Nowa trasa i namioty
Szczegółowe informacje dotyczące istotnych zmian w lubelskiej pielgrzymce zostały przekazane podczas konferencji prasowej 22 czerwca. Jak poinformowali bp Adam Bab i ks. Mirosław Ładniak, pielgrzymka na Jasną Górę powraca na szlak, który zmuszona była porzucić dwa lata temu, jednak nie będzie to dokładnie ta sama trasa. Na zmianę wpłynęło oddanie do użytku drogi szybkiego ruchu S19, które utrudnia piesze dojście do Niedrzwicy Dużej. – Pierwszego dnia cała pielgrzymka dojdzie do Bełżyc, gdzie zostanie podzielona na dwie kolumny. Drugiego dnia jedna kolumna wyruszy na Opole Lubelskie, a druga pójdzie na Księżomierz. Kolumny połączą się na Świętym Krzyżu – wyjaśnia ks. Mirosław Ładniak. Istotną zmianą jest rozwinięcie pielgrzymki w kierunku noclegów namiotowych. Pątnicy wciąż będą nocować w rodzinach, które będą chciały przyjąć ich pod swój dach, ale organizatorzy zachęcają do zabrania ze sobą namiotów. – Obawiamy się, że po trudnym doświadczeniu pandemii noclegów w domach będzie znacznie mniej niż dwa lata temu – mówi z troską ksiądz dyrektor. Jak informuje, do wszystkich szkół na trasie zostały przesłane pisma z prośbą o udostępnienie infrastruktury; ponad 90% odpowiedziało pozytywnie, jest więc zabezpieczone miejsce na terenach przyszkolnych, gdzie można rozbić namioty. – Chcemy normalnie korzystać z gościnnych miejscowości, ale musimy być przygotowani na różne okoliczności, stąd nacisk na namioty. Ufam, że uda nam się wrócić do tradycji, która przez ponad 40 lat była związana z normalnym pielgrzymowaniem. Jeżeli wszystko wróci do normy, może okazać się, że pielgrzymka idzie tak, jakby nic się nie wydarzyło przez dwa poprzednie lata. Byłoby to niesamowitym cudem – dodaje ks. Mirosław Ładniak.
Drogowskazy wiary
Nadzieję na powrót do wypracowanego przez lata kształtu pielgrzymki wyraził bp Adam Bab. – Jesteśmy też trochę ciekawi, na ile doświadczenie pandemiczne wpłynęło na pielgrzymkę; ilu będzie pielgrzymów tradycyjnie zapisanych, ilu dołączy nowych. Liczymy, że te rekolekcje w drodze to przede wszystkim szansa dla duszpasterstwa młodzieży – powiedział. – Czasy się zmieniają i ludzie przeżywają wiarę w nowych kontekstach. Przeszliśmy przez pandemię; mamy obok siebie wojnę. W świecie jest też dużo niepewności, rozedrgania i trudnej do prognozowania przyszłości. W tym kontekście wyznajemy wiarę, szukamy gruntu pod nogami. Myślę, że czas pielgrzymkowy jest doskonałą okazją, aby na te tematy porozmawiać i pomodlić się, by sięgać do życiorysów świętych rodaków: kard. Stefana Wyszyńskiego, bł. ks. Jerzego Popiełuszki i św. Andrzeja Boboli – dodał ksiądz biskup. Konferencje dla pielgrzymów przygotowali ks. Józef Niżnik, kustosz sanktuarium św. Andrzeja Boboli w Strachocinie oraz Robert Zadura, historyk i twórca filmu o bł. kard. Stefanie Wyszyńskim. Pielgrzymi zaniosą na Jasną Górę własne intencje, ale także będą się modlić o pokój w Ukrainie.
Więcej informacji na www.pielgrzymka.lublin.pl
Pomóż w rozwoju naszego portalu