Miód stosowany w schorzeniach wątroby niemal idealnie spełnia postulat Hipokratesa, aby „pokarm był lekarstwem, a lekarstwo pokarmem”. Znajdujący się w miodzie cukier prosty – fruktoza, a jest jej ok. 39% – przetwarzany jest w wątrobie w glikogen i wspomaga jej zdolność do samoodtwarzania uszkodzonych podczas stanu zapalnego komórek. Następny cukier prosty znajdujący się w miodzie – glukoza (ok. 34%) odżywia komórki wątrobowe, a substancje, które przy tym powstają, sprzyjają eliminacji toksyn bakteryjnych w organizmie, także tych zewnątrzpochodnych. Ponadto cholina, której w 1 gramie miodu jest ok. 5 mikrogramów, obniża poziom tłuszczów w wątrobie i wzmaga jej wydolność żółciotwórczą, co usprawnia proces przemiany tłuszczów w jelicie cienkim. Z kolei biopierwiastki, których w miodzie wyodrębniono aż czterdzieści siedem, wpływają na skuteczność działania układu odpornościowego. Należy do nich m.in. interferon, który przekazuje komórkom zdolność hamowania namnażania się wirusów. Do tego procesu organizm potrzebuje cynku i wapnia, które także są dostarczane w miodzie.
Miód jest przydatny w leczeniu schorzeń miąższu wątroby i dróg żółciowych. Z uwagi na skład najbardziej wskazany do tego celu jest miód gryczany, a w następnej kolejności – rzepakowy, mniszkowy i wielokwiatowy wiosenny.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Tę miodową kurację możemy wydajnie wspomóc pyłkiem pszczelim, który hamuje i łagodzi proces zapalny wątroby, reguluje zubożoną tym procesem biotransformację białek i przemianę lipidów, a równocześnie sprzyja odtwarzaniu uszkodzonej tkanki wątrobowej, czego wyrazem jest wracający do normy poziom bilirubiny i aktywność enzymów.
W skład pyłku wchodzi m.in. 1,4-1,65% fosfolipidów. Mają one właściwość odtwarzania biologicznych błon wątroby. W efekcie przyjmowania pyłku ustępują więc zewnętrzne objawy uszkodzenia czynności wątroby, m.in. żółtaczka. Stopniowo wraca też sprawność fizyczna chorego, poprawia się jego samopoczucie, zmniejsza ryzyko powikłań i ich skutków.
Dobrze zakonserwowany, a więc suszony w cieniu, w sposób naturalny, a równocześnie nieprzegrzany przez zbyt wysoką temperaturę przy ewentualności suszenia elektrycznego i nieprzeterminowany pszczeli pyłek (obnóża) należy przed użyciem koniecznie poddać oddziaływaniu wody, co powoduje, że jego mikroskopowej wielkości ziarenka, zlepione przez pszczoły w postać grudki, uwalniają i odsłaniają swoją zawartość, w wyniku czego ich składniki stają się przyswajalne przez przewód pokarmowy człowieka. Obnóża pyłkowe, podobnie jak wszystkie leki naturalne, stosuje się długotrwale. W zależności od podatności organizmu i stopnia choroby – średnio przez 60-90 dni, przy stopniowym zwiększaniu ich dobowej dawki. Pyłek przyjmuje się w ilości 15-30 g na dobę trzy razy dziennie po jednej łyżeczce od herbaty lub dwóch. Najkorzystniej dla organizmu, z uwagi na przyswajalność, jest przyjmować go na pół godziny (do godziny) przed posiłkami lub też między nimi.
Leczenie WZW wspomaga też – przez działanie regeneracyjne, sprzyjające samoodtwarzaniu się zniszczonej tkanki – propolis. W wyniku tego działania następuje przyśpieszenie zdrowienia. Propolis może być podawany do organizmu w różnych postaciach: kroplach (tzn. EEP 10%), pastylkach do ssania, czopkach. Średnia dawka to podawanie dwa razy dziennie po dwadzieścia kropli roztworu propolisu na spirytusie (EEP 10%), po wymieszaniu go z miodem (synergizm). Pszczelarze mają ten komfort, że dysponując gwarantowanym co do jakości propolisem, mogą sami sobie przygotować roztwór propolisowy. Tym, którzy nie mają takiej możliwości, pozostają apteki oferujące kapsułki: propolis plus czy propolis z pyłkiem, które przyjmuje się zwykle trzy razy dziennie po dwie kapsułki.