Jesteśmy po to, aby pomagać. Pomagamy uchodźcom na różnych płaszczyznach. Prowadzimy ośrodki dla uchodźców w Ełku, Orzyszu i Augustowie. Do tej pory wysłaliśmy na Ukrainę ponad 40 tirów z darami o łącznej wadze ponad 600 ton – mówi ks. Dariusz Kruczyński, dyrektor ełckiej Caritas.
O tym, jak wygląda pomoc, jedna z ukraińskich kobiet – Olena Nahorna napisała w mediach społecznościowych:
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„W ośrodku Caritas w Ełku stworzono wszystkie warunki bytowe: oddzielne pokoje, łazienkę, pralnię z higieną i sprzątaniem, kuchnię z niezbędnym sprzętem. Zapewniają również wyżywienie z gorącymi obiadami, które otrzymujemy zupełnie za darmo. Wielu z nas przyszło w zimowych ubraniach, niektórzy w ogóle się nie przebrali – i w tym też pomogli w Caritasie. Stworzyli też «mały raj» dla naszych dzieci: zabawki, słodycze, ubranka, łóżeczka, wózki spacerowe i tym podobne. W razie potrzeby zawsze przychodzi lekarz, bezpłatnie udostępniane są również leki.
Nie samym chlebem żyje człowiek. W niedzielę z pomocą sióstr i księdza mieliśmy okazję modlić się w naszym ojczystym języku o pokój na Ukrainie. To było niesamowite i tak potrzebne dla nas. Wszyscy czuli się jak w domu w swojej świątyni.
Reklama
To wszystko, a nawet więcej dla nas, Ukraińców, robią niesamowici ludzie: dyrektor Caritas ks. Dariusz Kruczyński i siostry: Tabita, Felicyta, Salomea, Jozuela. Bardzo dziękuję za otwarcie i wielkie serca, zrozumienie nas, takich różnych i nie zawsze do końca wdzięcznych Ukraińców.
W domu pracuje dużo wolontariuszy, ktoś bezpośrednio pomaga nam się przystosować i zarejestrować nasz pobyt tutaj zgodnie z prawem. Inni przyjmują, sortują i wysyłają pomoc humanitarną do mojej ojczyzny, Ukrainy. Bardzo dziękujemy za wsparcie w tak trudnym dla nas czasie.
Dziękujemy Miastu Ełk, które gościnnie przyjęło wszystkich. Nasze dzieci uwielbiają tutaj chodzić do szkoły.
Ukraińcy nigdy nie zapomną szerokiego uścisku Siostry Polski. Dziękujemy za opiekę, warunki pobytu, za uśmiech na twarzach naszych dzieci”.