Czy papież spotka się z patriarchą?
„Sytuacja jest skomplikowana. Zobaczymy” – odpowiedział kard. Pietro Parolin na pytanie, czy dojdzie do spotkania Franciszka z patriarchą Moskwy Cyrylem. Kilka godzin wcześniej watykański sekretarz stanu skrytykował Cyryla za jego słowa, w których usprawiedliwia działania Putina. Zdaniem kardynała, nie przyczyniają się one do dialogu, a raczej do zaognienia sytuacji. Patrząc na to po ludzku: trudno sobie wyobrazić, aby w najbliższej przyszłości, tak jak planowano, do takiego spotkania doszło.
FRANCE24
Pomogą Ukrainie?
Reklama
Izrael nie stoi w pierwszej linii państw potępiających rosyjską inwazję na Ukrainę. Oficjalnie z powodu tego, że Tel Awiw nie chce narażać na represje mieszkających w Rosji Żydów. Widząc to, ukraiński prezydent Wołodymyr Zełenski już kilkakrotnie nawoływał Żydów z całego świata, aby „głośno krzyczeli” o strasznym losie Ukrainy. Wątek ten pojawiał się w publicznych wystąpieniach ukraińskiego przywódcy oraz w jego wpisach w mediach społecznościowych. Zełenski, który nie ukrywa swojego żydowskiego pochodzenia, a w wywiadach dla izraelskiej prasy przyznawał, że był wychowywany w duchu żydowskim, choć – jak to było w ZSRR – z małą ilością elementów religijnych, odwołuje się do Żydów taktycznie. Chce w ten sposób wzmocnić presję na agresora. Natan Szaranski, b. sowiecki dysydent, który zna Zełenskiego osobiście, twierdzi, że żydowskość jest dla niego czymś istotnym. Część środowisk żydowskich ocenia, że państwo izraelskie zrobiło zbyt mało dla walczącej Ukrainy, na czele której stoi polityk żydowskiego pochodzenia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
EL PERIODICO DE MEXICO
Watykan wobec Rosji
Dlaczego Watykan nie wystąpi ostrzej przeciwko Rosji? Dlaczego nie wskaże wyraźnie Putina jako agresora? Na te wątpliwości starał się odpowiedzieć znany watykanista John L. Allen Jr. Według niego, najważniejszym powodem tej „nieokreśloności” Watykanu jest fakt, że nie chce on zamknąć drogi dialogu, w którym widzi jedyną rozsądną drogę do zakończenia wojny. Mimo to stanowisko papieża jest w tym konflikcie jasne. Wielokrotnie sprzeciwiał się on wojnie, wspominał ciężki los Ukraińców, a nawet złamał protokół dyplomatyczny, idąc do ambasadora Rosji. Ciągle jest możliwość, że Watykan będzie mediatorem. Przychylał się do tego zresztą prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. W ocenie postawy Watykanu należy wziąć pod uwagę, że dyplomacja kościelna działa tak od lat. Pius XII nie potępił Hitlera nie dlatego, że był jego sprzymierzeńcem, ale dlatego, że nie chciał narażać na odwet ludzi w Kościołach. A Jan Paweł II był przeciwny inwazji na Irak, choć nigdy nie wspomniał wprost o agresorze. Podobnie postępuje dyplomacja w czasach Franciszka.
EUROPEAN SUNDAY ALIANCE
Kuriozum
Przedstawiciele Kościołów, organizacji społecznych i związków zawodowych, zrzeszeni pod sztandarem European Sunday Alliance (ESA), zaapelowali, żeby jednym z celów UE stało się zapewnienie pracownikom jednego, tego samego, dnia wolnego zamiast niedzieli, która przez COVID-19 i pracę zdalną w wielu miejscach straciła swój charakter dnia wolnego. ESA tłumaczy tę potrzebę przede wszystkim od strony psychologicznej i socjologicznej. Wśród sygnatariuszy apelu są także Kościoły chrześcijańskie, dziwi więc, że w uzasadnieniu nie ma wzmianki o tym, iż ten dzień wolny jest także dla Boga.
RELIGION DIGITAL
Odważny list
256 kapłanów i diakonów rosyjskiej Cerkwi podpisało list, w którym sprzeciwiają się kłamliwej narracji rosyjskiej propagandy. To, co robi Putin na Ukrainie, nazywają nie specjalną interwencją, ale wojną, do tego bratobójczą. Jest to nie tylko sprzeciw wobec rządzącej ekipy politycznej, ale i nieposłuszeństwo (usprawiedliwione) wobec linii, którą przyjęła prawosławna rosyjska hierarchia; ta niezmiennie wspiera Putina i jego otoczenie. W liście duchowni wzywają do zakończenia bezsensownej wojny: „Życzymy powrotu wszystkich żołnierzy – zarówno rosyjskich, jak i ukraińskich, do domów i rodzin, całych i zdrowych”. Przyznają również prawo ukraińskiemu narodowi do decydowania o swoich losach bez nacisku ze Wschodu i z Zachodu. „Wzywamy wszystkie strony konfliktu do dialogu, ponieważ nie ma innej alternatywy dla przemocy. Tylko umiejętność słuchania drugiego może dać nadzieję na wyjście z otchłani, w którą nasze kraje zostały wrzucone w ciągu zaledwie kilku dni” – napisali prawosławni duchowni.