Reklama

Niedziela Małopolska

Dzień Życia Konsekrowanego

Wspólnota, której szukałam

Po śmierci męża życie doczesne nie jest już dla mnie takie jak kiedyś. Żyję, bo Pan Bóg tak chce, ale spoglądam ku wieczności – wyznaje pani Teresa – wdowa konsekrowana.

Niedziela małopolska 5/2022, str. VI

[ TEMATY ]

wywiad

wdowa

MFS/Niedziela

Czas spędzony na modlitwie zapewnia radość i pokój – mówi pani Teresa

Czas spędzony na modlitwie zapewnia radość i pokój – mówi pani Teresa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Mieszka w Wysiołku Luborzyckim pod Krakowem, należy do parafii Podwyższenia Krzyża Świętego. Ma dwie zamężne córki, zięciów i dorosłe wnuczki. Zgodziła się opowiedzieć Niedzieli o swej drodze do zostania wdową konsekrowaną i konsekwencjach tego wyboru.

Przeszłość

– Urodziłam się i wychowałam w Kocmyrzowie w licznej rodzinie. Było nas sześcioro. Jedna z sióstr – Ela zachorowała, gdy miała 10 miesięcy i potem aż do śmierci w wieku 24 lat nie chodziła, nie mówiła. W tej chwili z naszego rodzeństwa żyje jedna siostra – Zofia i ja. Bardzo się lubimy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po skończeniu szkoły pracowałam w handlu. Za mąż wyszłam 11 kwietnia 1970 r. Gdy urodziły się córki, zajęłam się nimi i domem. Najpierw mieszkaliśmy u moich rodziców, a potem wybudowaliśmy dom. Wspólnie z mężem przeżyliśmy 49 lat i 4 miesiące. Gdy czasem rozmawialiśmy na temat śmierci, mąż zawsze powtarzał, że on by chciał umrzeć wcześniej. Tłumaczył, że sam by sobie nie poradził i stwierdzał, że ja na pewno będę umiała się w tym wszystkim odnaleźć. W trakcie takich rozmów wyznawałam mu, że jeśli tak się stanie, to chcę iść do klasztoru. Cóż, zawsze byłam rozmodlona. Jednak w naszym życiu był taki czas, że wydawało się, iż to właśnie ja odejdę pierwsza. W 2011 r. lekarze stwierdzili u mnie nowotwór złośliwy. Ale Pan Bóg najwidoczniej chciał, abym to przeżyła...

Mąż zmarł 5 sierpnia 2019 r. w jednym z krakowskich szpitali, dokąd trafił po udarze. Kilka dni wcześniej, dokładnie w pierwszy piątek sierpnia, gdy rano wychodziłam na pierwszopiątkowe nabożeństwo, a odprawiam je nieprzerwanie od ponad 20 lat, mąż ćwiczył. Kiedy wróciłam do domu, śniadanie było przygotowane, zjedliśmy je i pojechaliśmy na zakupy. Przed południem, gdy przygotowywałam postny obiad, mąż robił coś koło domu, a gdy wrócił, zajął się rozwiązywaniem krzyżówek. I nagle źle się poczuł. Położył się na wersalce, cały się skulił. Miał zawroty głowy, zwymiotował. Przyjechało pogotowie, zabrało go do szpitala. Lekarze dawali nam najpierw nadzieję, że będzie żył, ale jego stan się szybko pogarszał. Gdy w sobotę pojechaliśmy do niego całą rodziną, nie było z nim kontaktu. Zmarł w poniedziałek.

Reklama

Poszukiwania i przygotowanie

Po śmierci męża próbowałam się na nowo odnaleźć w otaczającym świecie, chociaż wiedziałam, że nigdy już nie będzie tak, jak było. Wróciła myśl o klasztorze, ale miałam świadomość, że nikt nie przyjmie kobiety, która ma 69 lat, że w takim wieku się do zakonu nie wstępuje. I kiedyś wieczorem, gdy skończyłam się modlić, włączyłam Radio Maryja. Właśnie był program o wdowach konsekrowanych. Pomyślałam, że to coś dla mnie. Następnego dnia był tłusty czwartek. Pojechałam do córki. W trakcie spotkania poprosiłam, aby poszukała w internecie informacji o wdowach konsekrowanych. Chciałam jak najwięcej na ten temat wiedzieć. Córka znalazła stronę i kontakt do oblata o. Wiesława Łyko w Łodzi. Zadzwoniłam do niego i w ten sposób się dowiedziałam, że wspólnota wdów konsekrowanych jest także w Krakowie, a duszpasterzem jest ks. Kazimierz Skwierawski. Już w piątek się z nim skontaktowałam i zapytałam o szczegóły. Ksiądz Kazimierz zaproponował spotkanie, do którego doszło w marcu. Opowiedziałam o moim życiu i o tym, że po śmierci męża chcę je oddać Bogu. Po tej rozmowie byłam przekonana, że ta wspólnota jest właśnie tym, czego szukałam. W tym roku w marcu minie dwa lata, jak zaczęłam się przygotowywać do konsekracji, która miała miejsce 8 października 2021 r.

W ramach spotkań, przygotowujących nas do konsekracji, pod kierunkiem ks. Kazimierza analizowałyśmy adhortację apostolską Jana Pawła II Vita consecrata. Ksiądz wyjaśniał nam, na czym polega życie wdowy konsekrowanej. Otrzymałam książeczkę pt. Dobrze, że tu jesteśmy z 14 konferencjami. One zawierają program przygotowania do przyjęcia konsekracji. Decydując się na to, zobowiązałam się do posłuszeństwa, czystości i ubóstwa.

Reklama

Radość i pokój

Pyta pani, jak moją decyzję o zostaniu wdową konsekrowaną odebrała rodzina, przyjaciele, znajomi? W większości – pozytywnie. Wiele bliskich mi osób przyjęło mój wybór ze zrozumieniem, a Justynka, jedna z wnuczek powiedziała, że jest ze mnie dumna. W parafii nie wszyscy wiedzą, że jestem wdową konsekrowaną, nie afiszuję się z tym. Wie proboszcz parafii ks. Tadeusz Majcher, który też był na konsekracji, wiedzą panie z grupy modlitewnej. Dołączyłam do niej po śmierci męża.

Jako wdowa konsekrowana uczyniłam Pana Jezusa moim Ojcem, staram się Go, na miarę moich możliwości, naśladować. Od wielu lat dużo czasu poświęcałam na modlitwę, ale teraz mogę powiedzieć, że w moje codzienne życie jest wpisana modlitwa, rano o godz. 6.10 rozpoczynam dzień od modlitwy brewiarzowej. Codziennie chodzę na Mszę św. W południe odmawiam Anioł Pański, o godz. 15 – Koronkę do Bożego Miłosierdzia, a później – Nieszpory. Na zakończenie dnia jest Kompleta, a o godz. 21 uczestniczę w Apelu Jasnogórskim. Tak kończyliśmy dzień z mężem – za pośrednictwem telewizji łączyliśmy się z Jasną Górą. I tę tradycję podtrzymuję. W ciągu dnia moje myśli wielokrotnie zwracają się do Boga. Pragnę zaznaczyć, że czas spędzony na modlitwie zapewnia wielką radość i pokój. Te uczucia goszczą w moim sercu i umyśle. Udział we Mszy św., przyjęcie Pana Jezusa do swego serca to szczególna chwila w ciągu dnia, to bliskość z Jezusem, który do mnie przychodzi. Ten stan trudno opisać, trzeba go przeżyć.

Siostry

A poza tym jestem zwykłą seniorką uczestniczącą w zajęciach, spotkaniach, pomagającą w domu. Wszędzie tam, gdzie przebywam, staram się pomagać, czynić dobro i nieść pokój, zachęcać do zgody. Ale też mam świadomość mojej grzesznej natury i pracuję nad sobą, a równocześnie przepraszam Pana za popełnione grzechy, powtarzając słowa modlitwy: „Jezu, Twoje dziecko – choć słabe, niekarne,/Choć się z Twej ścieżki odbiję w bezdroże./Ku Tobie wołam, ku Tobie się garnę./Przebacz mi, Boże!”.

Chciałabym też podkreślić, że zostając wdową konsekrowaną, zyskałam liczne grono sióstr. Spotykam się z nimi co miesiąc na wspólnej Eucharystii sprawowanej przez ks. Kazimierza. Potem słuchamy konferencji, rozmawiamy, modlimy się. Wiem, że mogę liczyć na moje siostry ze wspólnoty wdów konsekrowanych.

Wdowy konsekrowane to kobiety oddające, po śmierci swych mężów, życie Bogu oraz Kościołowi. Impulsem do odnowienia tej formy służby stała się adhortacja apostolska Jana Pawła II Vita consecrata (1996 r.). Od czasu ukazania się dokumentu coraz więcej wdów decyduje się przystąpić do tej wspólnoty. W archidiecezji krakowskiej jest ich 31.

2022-01-25 11:45

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Hoser do wdów i dziewic konsekrowanych: Jesteście bogactwem Kościoła

[ TEMATY ]

wdowa

abp Henryk Hoser

Artur Stelmasiak

- Życie konsekrowane jest bogactwem Kościoła - podkreśliła bp warszawsko-praski Henryk Hoser, który w związku ze zbliżającym się świętem Ofiarowania Pańskiego spotkał się z wdowami i dziewicami konsekrowanymi. W czasie Mszy św. odprawionej w kaplicy kurialnej zwrócił uwagę na specyfikę indywidualnych form życia Konsekrowanego podkreślając ich wyjątkowość.

- Dzielicie niejako los Jezusa Chrystusa nie tylko jako chrześcijanki obdarzone charyzmatem chrzcielnym, ale również jako Jego oblubienice. Konsekracja bowiem jest swego rodzaju zaślubinami z Synem Bożym poprzez które każda z was staje się dla Jezusa jedyna i wyłączna podobnie jak On dla niej jest jedynym wybranym, za którym dąży i którym jest zafascynowana – powiedział abp Hoser zwracając się do dziewic konsekrowanych i wdów. Stwierdził, że Chrystus jest niekiedy trudnym oblubieńcem, ponieważ pojawia się i znika. Zachęcał dziewice i wdowy do częstej lektury księgi ‘Pieśni nad Pieśniami’.

CZYTAJ DALEJ

Sejm: Uchwalono ustawę uznającą język śląski za język regionalny

2024-04-26 11:20

[ TEMATY ]

język śląski

PAP/Rafał Guz

Sejm RP w piątek uchwalił ustawę uznającą język śląski za język regionalny. Za głosowało 236 posłów, przeciwko było 186, a 5 wstrzymało się od głosu.

Na mocy ustawy język śląski ma zostać wpisany do ustawy o mniejszościach narodowych i etnicznych jako drugi – obok języka kaszubskiego – język regionalny. Oznacza to m.in. możliwość wprowadzenia do szkół dobrowolnych zajęć z języka śląskiego, montowania dwujęzycznych tablic z nazwami miejscowości, gdzie używanie języka śląskiego deklaruje ponad 20 proc. mieszkańców, dofinansowanie działalności związanej z zachowaniem języka śląskiego czy wprowadzenie do Komisji Wspólnej Rządu i Mniejszości Narodowych i Etnicznych dwóch przedstawicieli osób posługujących się językiem śląskim.

CZYTAJ DALEJ

Jan Paweł II wciąż obecny – ulice, szkoły, pomniki, muzea imienia Papieża Polaka

2024-04-26 16:09

[ TEMATY ]

pamięć

św. Jan Paweł II

Zdzisław Sowiński

Na mapie Polski często spotkać można imię Jana Pawła II. To m.in. ponad 679 ulic, 139 placów i prawie 80 rond. Za patrona przyjęło Papieża Polaka też niemal 40 parafii i ponad 1000 szkół oraz Uniwersytetów. Nie brakuje także sanktuariów, muzeów oraz ośrodków myśli imienia Świętego Patrona, który wciąż inspiruje wielu Polaków. W sobotę przypada 10. rocznica kanonizacji Jana Pawła II, która miała miejsce 27 kwietnia 2014 roku.

Jan Paweł II w przestrzeni miejskiej

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję