Jan W. Kubań zapytał swojego rozmówcę m.in. o to, dlaczego rozstał się z ATLAS Network. „Dziś próbuje się wypierać z dyskursu publicznego osoby wyznające światopogląd judeo-chrześcijański. Fundacja ATLAS, którą kierowałem, kilka lat temu zaczęła uginać się pod presją politycznej poprawności. Po moim odejściu ATLAS zainicjował tzw. tęczowy fundusz na rzecz przyznania społeczności LGBT+ przywilejów, zwłaszcza w Ameryce Łacińskiej, mimo iż grupy te otrzymują na swoją działalność miliony dolarów od rządów i korporacji. Moim zdaniem, kierunek ten jest niewłaściwy i prowadzi do podziałów w obozie antysocjalistycznym” – tłumaczy.
Rozmówca prezesa PAFERE bardzo sobie za to chwali współpracę z Acton Institute. To fundacja, która zajmuje się propagowaniem idei wolnego i moralnego społeczeństwa, stara się takie społeczeństwo kształtować, opierając się na zasadach chrześcijańskich, ma swoje przedstawicielstwa w 140 krajach. Acton Institute promuje prywatną przedsiębiorczość, uznając ją za najlepsze remedium na ubóstwo.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Według Chafuena, problemem większości współczesnych państw jest to, że brakuje w nich praworządności. „Kapitalizm to najefektywniejszy system gospodarczy, jednak do tego, by się w pełni rozwijać, musi on być oparty na własności prywatnej, praworządności i musi szanować godność człowieka” – mówi Chafuen. Jego zdaniem, właśnie ten odczuwalny brak praworządności sprawia, że z kapitalizmem jest obecnie problem. „To całe zło, które obecnie dzieje się na świecie, nie jest jednak skutkiem działania kapitalizmu czy neoliberalizmu, lecz neoetatyzmu” – tłumaczy. Z raportów OECD wynika, według Chafuena, że jeszcze nigdy na świecie nie mieliśmy do czynienia z tak wysokim opodatkowaniem. „A to oznacza, że nie możemy korzystać z olbrzymiej części naszej własności” – mówi gość PAFERE.
Dlaczego własność prywatna jest tak ważna dla rozwoju wolnego społeczeństwa? Chafuen zwraca uwagę na ważny aspekt związany z jej istnieniem: „Tak naprawdę tylko ona gwarantuje istnienie autentycznej działalności charytatywnej i praktykowanie chrześcijańskich cnót: przyodziać nagich, dać schronienie bezdomnym czy nakarmić głodnych. Nie można tego robić, odbierając własność innym. Własność prywatna nie tylko zwiększa naszą produktywność, ale także umożliwia życie zgodnie z wartościami duchowymi. Wszystkie prawa człowieka wynikają z prawa własności prywatnej. Podstawa wolnego społeczeństwa zasadza się na własności prywatnej i rodzinie. Jeśli ktoś nie chce wierzyć mi, niech wierzy Marksowi i jego naśladowcom”. Chafuen podkreśla, że to właśnie własność i rodzina są najbardziej atakowane przez marksistów.
Popularność idei socjalistycznych bierze się – według gościa PAFERE – z tego, że „dobrze brzmią”. „Od każdego według możliwości, każdemu według potrzeb” – to główne przesłanie marksistów. Dla Chafuena oznacza ono świat, w którym nie musimy nic robić, a możemy korzystać z wszelkich dóbr tylko dlatego, że jesteśmy ludźmi. Chafuen jest rozczarowany podejściem papieża Franciszka do zagadnień ekonomii. Założenie przyjęte przez papieża, jakoby własność prywatna nie miała większego znaczenia, wprowadza spory zamęt. „Wcześniejsi papieże, Leon XIII i Pius XI, jednoznacznie stwierdzali w swoich encyklikach społecznych, że nie można być jednocześnie dobrym katolikiem i socjalistą” – mówi Chafuen. Choć nie zgadza się on z podejściem obecnego papieża do ekonomii, to jednak stara się wytłumaczyć je drogą życiową Franciszka i jego pochodzeniem...
Skąd się wzięła rezerwa papieża Franciszka do własności prywatnej? Dlaczego nie wsłuchuje się on w prawa kierujące ekonomią i czy wpływ na to mogli mieć jego ojciec oraz brat? Czy może to mieć związek z tym, że pochodzi on z Argentyny i jest jezuitą? Alejandro A. Chafuen stara się odpowiedzieć na te pytania. Zapraszamy do obejrzenia całego wywiadu: https: //youtu.be/xcV-e2D61xg
* Fundacja filantropijna ATLAS Economic Research Foundation, której dr Chafuen był głównym założycielem, miała za cel koncentrowanie się na popularyzowaniu wiedzy ekonomicznej dla zapobiegania tworzenia i szerzenia się ubóstwa. Tym celem różniła się od licznych fundacji filantropijnych prowadzących działania na rzecz łagodzenia objawów istniejącego już ubóstwa, a nie dla zapobiegania jego powstawaniu i rozwijaniu się.