Nazwa obchodów i ich charakter jest nieprzypadkowy, a związany ściśle z patronem miejscowego kościoła – św. Marcinem biskupem z Tours.
W latach 1844-45 w Saagen (Zagórzyce) powstał niewielki kościół neoromański o charakterze ewangelickim, który aż do końca II wojny światowej pozostawał w rękach niemieckich. Ludność polska, przybywająca na te ziemie już w pierwszych powojennych miesiącach, od wieków wyznawała katolicyzm. Stąd już 11 listopada 1945 r. uroczyście poświęcono miejscowy kościół w obrządku rzymskokatolickim, a jego patronem stał się św. Marcin.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
O św. Marcinie słów kilka
Reklama
Przypomnijmy w tym miejscu, kim był św. Marcin. To rycerz, który wg najbardziej znanej legendy, żył w IV wieku w Panonii, na terenie dzisiejszych Wegier. Najbardziej znany jest wizerunek rycerza na koniu, wspomagającego klęczącego przed nim żebraka. Wobec nędzy napotkanego, św. Marcin miał odciąć mieczem połowę swego płaszcza i razem z sakiewką pieniędzy przekazał ciepłe okrycie nieszczęśnikowi. Ów biedak miał wówczas przemienić się w postać Jezusa Chrystusa, co skłoniło Marcina do przejścia w stan duchowny. I tak około 371 r. św. Marcin został wybrany biskupem Tours. Uważał jednak, iż nie jest godzien tak zaszczytnego tytułu, dlatego ukrył się przed posłańcami w komórce z drobiem. Jednak jego obecność zdradziło gęgające ptactwo i szczęśliwa nowina została mu przekazana. Stąd atrybutem świętego stała się świętomarcińska gęś.
Geneza Gęsiny
Pierwszą Gęsinę zorganizowano jeszcze w 2013 r., właśnie w ramach odpustu na św. Marcina. Nabożeństwo odprawił wówczas ks. Jerzy Tyrpa.
Ponieważ uroczystości odbywają się 11 listopada, mają podniosły i patriotyczny charakter. Po wejściu do świetlicy OSP wszyscy uczestnicy obchodów wykonują hymn państwowy i znane każdemu Polakowi narodowe pieśni patriotyczne. W dalszej części uroczystości zaproszeni goście mogą uczestniczyć we wspaniałej biesiadzie, czyli w uczcie kulinarnej okraszonej śpiewaniem pieśni ludowych i występami zespołu folklorystycznego (rekrutującego się z członkiń miejscowego Koła Gospodyń Wiejskich) przedstawiającego co roku inny obrzęd ludowy (opowieść o św. Marcinie, rwanie pierza, oczepiny, kiszenie kapusty, czy pieczenie chleba).
– Najpierw taki obrzęd przedstawiamy na Gęsinie, a później to samo inscenizujemy na Babie Wielkanocnej – wyjaśnia sołtys Anna Wiśniewska. Gęsina szybko zdobyła sobie wyjątkowe uznanie, gdyż corocznie na uroczystości odpustowe do Zagórzyc licznie zjeżdżają znamienici goście. Wśród nich wymienić należy władze starostwa powiatowego i gminy Łobez, radnych wspomnianych organów, członkinie zaprzyjaźnionych kół gospodyń wiejskich (np. z Zajezierza) a także mieszkańców Zagórzyc i sąsiadujących wsi. Szczególną wagę dla organizatorów mają duchowni celebrujący nabożeństwo odpustowe, w tym ks. proboszcz parafii Zajezierze – Stanisław Rosół, a także zaprzyjaźniony ze środowiskiem zagórzyckim – ks. Paweł Górzyński. W tym roku na zaproszenie ks. proboszcza Stanisława, Sumie odpustowej przewodniczył ks. Tomasz Szugalski, proboszcz parafii Zmartwychwstania Pana Naszego Jezusa Chrystusa w Drawsku Pomorskim.