Błogosławiony kard. Stefan Wyszyński pierwszą swoją podróż na Pomorze Zachodnie odbył na przełomie maja i kwietnia 1952 r. Odwiedził wówczas parafie w dekanacie wolińskim: Ładzin i Wolin. Spotykał się z mieszkańcami, udzielał sakramentu bierzmowania, rozmawiał z kapłanami, a przede wszystkim podtrzymywał na duchu ludność umęczoną przez wojnę i wyczerpaną powojenną odbudową.
W parafii dziekańskiej w Wolinie ks. kan. Leszek Konieczny podczas Mszy św. dziękczynnej za beatyfikację kard. Wyszyńskiego, poświęcił obraz błogosławionego, który zawisł w wolińskiej kolegiacie jako dar wspólnoty Żywego Różańca. Procesja z darami ofiarnymi przygotowanymi przez młodzież, wyrażała wdzięczność za osobę Prymasa Tysiąclecia. Młodzież ze szkoły podstawowej w Wolinie złożyła w darach nagrane przez siebie słuchowisko z tekstami nowych błogosławionych, które zostaną w pierwszy piątek miesiąca zaniesione przez kapłanów chorym w wolińskiej parafii. Uczniowie szkoły podstawowej w Dargobądzu przygotowali obrazki z podobizną bł. kard. Wyszyńskiego i z modlitwą w intencji uwięzionych, natomiast młodzież ze szkoły podstawowej w Troszynie przyniosła w darach modlitwy płynące z ich serc, które zostaną przesłane na Jasną Górę, miejsca, które szczególnie ukochał Prymas Tysiąclecia. Po Eucharystii można było zapoznać się z bogatym życiorysem kard. Stefana Wyszyńskiego na ekspozycji przygotowanej przez Instytut Pamięci Narodowej.
Szczególne dziękczynnie odbyło się również w parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Ładzinie. Ksiądz proboszcz Adam Krzykała poświęcił zawieszone na pamiątkę wrześniowej beatyfikacji obrazy z wizerunkami bł. Stefana Wyszyńskiego i św. Jana Pawła II. Wizerunek Prymasa Tysiąclecia został zawieszony tuż przy ambonie, z której przed 70 laty przemawiał do wiernych. Błogosławiony kard. Stefanie Wyszyński oraz bł. matko Elżbieto Różo Czacka módlcie się za nami!
Archiwum Instytutu Prymasowskiego Stefana Kardynała Wyszyńskiego
Kardynał Stefan Wyszyński przemawia do wiernych zebranych przed jasnogórskim szczytem, 26 sierpnia 1957 r
Dziwny jest ten prymas… Stawia poprzeczkę tak wysoko, że można by powiedzieć, iż wierzy w niemożliwe.
Najpierw pisze śluby inne niż wszystkie: podkreśla w nich to, co leży po naszej stronie; jest w nich mowa nie tyle o tym, co ma nam dać Bóg, ile o tym, co damy Mu my, Polacy, przez ręce Maryi. Ta zachwiana równowaga, nietypowość ślubowań, wskazuje na Prymasowską radykalność. Wyszyński pisze tekst, który na Jasnej Górze powtarza milion ludzi, a niebawem powtórzy go cały katolicki naród zebrany w parafialnych świątyniach. Ludzie wołają: „Przyrzekamy!”, i zobowiązują się do przeprowadzenia w Polsce duchowej „rewolucji” – i to w czasach, kiedy trwa inny przewrót, a komunizm przestaje być zjawiskiem przejściowym, zamieniając się w „stałe” działanie, w którym przyjdzie żyć następnym pokoleniom. Wbrew tym faktom ówczesny prymas jest pewien, że jego rodacy mogą – nawet w środowisku komunizmu – zamienić swoje domy i swoją ojczyznę w krainę Bożego prawa.
Choć to jeden z głównych symboli konklawe, to jego tradycja sięga jedynie nieco ponad 100 lat. Biały dym z komina zamontowanego na Kaplicy Sykstyńskiej obwieszcza światu wybór papieża. Fumata bianca weszła też na stałe do języka włoskiego jako synonim rozwiązania jakiejś sprawy, zakończenia oczekiwania.
Po raz pierwszy biały dym zwiastował wybór papieża 3 września 1914 roku, gdy wybrano kardynała Giacomo della Chiesa, który przybrał imię Benedykta XV. Wcześniej wybór papieża oznaczał… brak dymu, bowiem karty ze skutecznego głosowania archiwizowano. Dłuższa jest historia czarnego dymu. We wcześniejszych wiekach, niezależnie od tego czy konklawe odbywało się w Watykanie, czy na rzymskim Kwirynale (gdy istniało Państwo Kościelne) czerń z komina była znakiem, że wakat na Stolicy Apostolskiej trwał.
80 lat temu, 8 maja 1945 r., zakończyła się II wojna światowa w Europie. Akt kapitulacji Niemiec oznaczał koniec sześcioletnich zmagań. Nie oznaczał jednak uwolnienia kontynentu spod panowania autorytaryzmu. Europa Środkowa na pół wieku znalazła się pod kontrolą ZSRS.
Na początku 1945 r. sytuacja militarna i polityczna III Rzeszy wydawała się przesądzać jej los. Wielka ofensywa sowiecka rozpoczęta w czerwcu 1944 r. doprowadziła do utraty przez Niemcy ogromnej części Europy Środkowej, a straty w sprzęcie i ludziach były niemożliwe do odtworzenia. Porażka ostatniej wielkiej ofensywy w Ardenach przekreślała niemieckie marzenia o zawarciu kompromisowego pokoju z mocarstwami zachodnimi i kontynuowaniu wojny ze Związkiem Sowieckim. Wciąż zgodna współpraca sojuszników sprawiała, że dla obserwatorów realistycznie oceniających sytuację Niemiec było jasne, że wykluczone jest powtórzenie sytuacji z listopada 1918 r., gdy wojna zakończyła się zawieszeniem broni. Dążeniem Wielkiej Trójki było doprowadzenie do bezwarunkowej kapitulacji Niemiec oraz ich całkowitego podporządkowania woli Narodów Zjednoczonych.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.